Jump to content

Recommended Posts

Posted

Witam, pomyślałem że miło jest czasami powspominać i ciekawie będzie pochwalić się pierwszym wypadem na ryby. Ciekawe czy pamiętacie swój pierwszy raz z wędką na rybach :)

Może od razu zacznę temat. Miałem jakieś 5 lat i wielką frajdą był już sam fakt że trzymam w rękach wędkę która ważyła chyba tyle co ja razem z butami ;) To czasy kiedy wędki jeszcze były bardzo ciężkie. Metoda oczywiście spławikowa, miejsce to małe bajorko u sąsiada, wynik to kilka karaśków, ale to wystarczyło by zaszczepić w sobie bakcyla do wędkowania na całe życie.

Posted (edited)

U mnie było podobnie, wędka ważyła tyle że podczas holu musiałem ją trzymać między nogami:D Pierwszego razu na rybkach jako tako nie pamiętam, ciężko określić też wiek. Wiem, że zawsze był to grunt i karpie. Oj łowiło się na koszyk i cudowną zanętę Krymkusa:) A że łowiło się na prywatnych zbiornikach takich jak Budy Głogowskie czy Spie to brań nie brakowało. Teraz leci 21 wiek, bakcyl zamiast lecieć w dół to rośnie :D apetyt coraz większy, wymagania sprzętowe też, o kosztach nie wspomnę. Kiedyś to się cieszyło z 2-kilowego karpika i było fajnie. :) Nawet zachowało się jakieś zdjęcie:rolleyes:

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Edited by Mateusz91
Posted

Mateusz świetne zdjęcie :) też mam gdzieś takie zdjęcia, może kiedyś zeskanuje to wstawię (jak się nauczę). Niestety wtedy co zaczynałem łowić aparaty cyfrowe nie były tak popularne, podjerzewam że mało komu się o nich śniło ;)

Ale powiedziałeś mądre słowa...

apetyt coraz większy, wymagania sprzętowe też, o kosztach nie wspomnę. Kiedyś to się cieszyło z 2-kilowego karpika i było fajnie. :)

Teraz sprzętu do wyboru do koloru, ale jednak jak się wspomni stare czasy kiedy w rękach była wędka z bazarku to człowiek cieszy się jak dziecko.

Posted

Pierwsza wędka z kawałka patyka ,przelotki z drutu,żyłka i haczyk na szczęście "profesjonalne"jeziorko z milionem karasi dorastających jedynie max 15cm.Przynęta z pod kamienia i radość z okazu ponad 10cm::D:D

Posted

Tak ,ja pamiętam jak dziś mój pierwszy wypad na ryby z moim dziadkiem,był rok 1975, Olszynki przy kanale,,sądowym",na haczyku ciasto z bułki i pierwsze ukleje,karte wedkarską uprawniającą do samodzielnego łowienia otrzymałem w 1980 roku.:):beer:

Posted

Pamiętam,mimo że to było 9 lat temu (teraz mam 14).Jak na rzece złotce łowiłem z dziadkiem rybki.On łapał na środku rzeki a ja przy samym brzegu tam gdzie dużo traw i zaczepów było.:D Ale gdzie trawa tam i ryba.

Nie zapomnę tego uczucia kiedy złowiłem pierwszą rybę a mianowicie PŁOĆ :D

Dziękuje dziadkowi że mnie nauczył jak zostać wędkarzem.

Posted
Przynęta z pod kamienia i radość z okazu ponad 10cm::D:D

Heh Strongbow widzę, że mamy podobne doświadczenia co do pierwszych okazów złowionych na wędkę ;)

Dawid no to super ;) nie ma to jak praktyka przy dziadku. Napewno nauczył Cię etyki wędkarskiej :) Jak to mówią czym skorupka za młodu nasiąknie... :) Gratuluje i życzę taaakiej ryby.

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

Privacy Policy