strongbow Posted April 18, 2012 Posted April 18, 2012 Witam:) Jak tam u was z silna wola i obojętnym przejściem kolo wędkarskiego:)Ta nieodparta pokusa zakupienia "drobiazgu"Jak to jest ze zawsze jeszcze czegoś w zestawach brakuje i znow trzeba wydac:eek:
mapet77 Posted April 18, 2012 Posted April 18, 2012 Czy jest w Rzeszowie jakaś klinika uzależnień od zakupów wędkarskich? Ja mogę być pierwszym pacjentem, a tak poważnie to 2 razy w tygodniu siedzę w Karinie...
strongbow Posted April 18, 2012 Author Posted April 18, 2012 ufffff ulżyło mi myślałem ze jestem sam:D:beer:
Gajowy Marucha Posted April 18, 2012 Posted April 18, 2012 U nie tak jak ze wszystkimi sklepami, szczególnie internetowymi, gdzie kupuje się jeszcze łatwiej bo pieniądze są wirtulane, dopóki nie zobaczymy salda naszego konta Np. z komisami samochodowymi.... Przechodzisz koło takiego i "jesz oczami". Potem zastanawiasz się (przynajmniej ja) - po co mi to? Czy ja rzeczywiście potrzebuję nowego samochodu, skoro mój jest idealny na ryby, bo nawet nie żal mi go drapać o przydrożne krzaczory? I nie kupuję czegoś, czego rzeczywiście nie potrzebuję. Oczywiście, że straty w sprzęcie wędkarskim są i czasem trzeba coś kupić dla samego poprawienia humoru, ale bez przesady. Zbieractwo to tylko ta droższa część wędkarstwa, wspierana marketingowo coraz to nowszymi wymysłami
paweł Posted April 18, 2012 Posted April 18, 2012 Czasem nadmierna chęć posiadania wielu gadżetów szkodzi nad wodą, w ciągu ostatnich 3 lat mocno rozbudowałem swoją kolekcję woblerów pstrągowych. Po kilku nie udanych wyprawach doszedłem do wniosku, że ja już nie łowię tylko testuję i odhaczam swoje przynęty. Nawiasem tylko dodam, że pierwsze pstrągi skusiłem na mocno zestarzałe obrotówki. Kilka sprawdzonych wzorów wystarczy z pewnością a i nosić lżej.
manitu Posted April 18, 2012 Posted April 18, 2012 Panowie tak samo sprawa wygląda jeżeli chodzi o kulki!!! W dawnych latach w mojej torbie było kilkanaście rodzaji kulek a gdy przychodziło założyc kulke na włos to zawsze zadawałem sobie pytanie którą założyć??:-)) Teraz ograniczam sie do paru sprawdzonych kulek i czasem tylko kupuje jakieś nowe aby je przetestować!:-))
lenox Posted April 19, 2012 Posted April 19, 2012 Angielskie sklepy karpiowe,raz wejdziesz i przepadasz.Ja musiałem w takim sklepie być przynajmniej raz w tygodniu i coś ustrzelić sobie.Tam właśnie nabyłem swój pierwszy karpiowy namiot,zacząłem kompletować sprzęt karpiowy i stałem się fanatykiem Kordy.Podobnie było w Holandii,w mieście gdzie mieszkałem był ogromny salon wędkarski i mogłem tam chodzić na okrętkę.Właśnie tam podczas rozmowy sprzedawca namówił mnie na Stow Indicator i nie żałuje wydanej kasy.
komandos Posted April 19, 2012 Posted April 19, 2012 Mi chyba jeszcze nigdy w życiu nie udało się wyjść z wędkarskiego bez kupienia czegoś, u mnie to rodzinne.
Guest Posted April 19, 2012 Posted April 19, 2012 Ja musze w tygodniu conajmniej raz wejść do sklepu zeby chociaz popatrzyć na towar hehehe
DawidĆwikła Posted April 19, 2012 Posted April 19, 2012 Zawszę jak wracam ze szkoły to przechodzę obok wędkarskiego to lukam i pytam jaki ma nowy sprzęt Warto zobaczyć bo czasami komuś może się coś fajnego trafić
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now