Andre Posted May 18, 2009 Posted May 18, 2009 w sobotę będąc w rodzinnych stronach zaglądnąłem nad Wisłę. Uwagę skupiłem na boleniach. Jedna fajna rybka spadła po odjeździe w nurt. Branie mnie ucieszyło bo nie było widać oznak żerowania boleni przy powierzchni więc łowiłem głębiej. Oby do następnego razu Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować
Andre Posted May 20, 2009 Author Posted May 20, 2009 To był widok w górę rzeki. Tu masz w dół. Aha- tam gdzie kończy się ten piach na zdjęciu powyżej dopadłem 74-kę kilka lat temu. Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować
Andre Posted June 21, 2009 Author Posted June 21, 2009 Wczoraj obłowiłem trzy wiślane główki. Z napływu każdej udało mi się wydłubać jakiegoś klenika. Świetnie brały również okonie- najwiekszy miał około 28 cm, to nieźle jak na wiślane warunki. Pogoda nie rozpieszczała, ale przy normalnej pogodzie pewnie wszystkie ostrogi byłyby zajęte. Dzis może wyskocze na chwile na starorzecze ze zboczeńcem. Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować
krs Posted June 21, 2009 Posted June 21, 2009 Dzis może wyskocze na chwile na starorzecze ze zboczeńcem. Andrzeju bój się Boga ;D ;D
Andre Posted June 21, 2009 Author Posted June 21, 2009 He he Krzychu łowiłem na troka. Zresztą niedługo bo okazało sie że okonie brały przy brzegu w zalanych trawach.Same małe niestety. Wracając byłem na opasce, złowiłem kilka kleników,ale sama drobnica.
Andre Posted August 15, 2009 Author Posted August 15, 2009 Na opaskę dotarłem o zachodzie słońca.Trochę późno by poćwiczyć klenie, a taki był plan. Ide więc od razu na sandacze. Moja najlepsza miejscówka z zeszłego sezonu trochę straciła na atrakcyjności - na kamieniach pojawił sie piach. Zaczynam kilkanaście metrów powyżej.Po kilkunastu minutach pierwsze branie. Rybka walczy nieźle lecz zamiast spodziewanego sandała podbieram około 60 cm szczupaka. Schodzę powoli w dół rzeki dość dokładnie obławiając kolejne miejsca. Kiedy zaczęło się ściemniać pomyślałem, że zaraz pora zmienić kopyto na powierzchniową opcję z woblerem. Dość mocne branie mówi mi że jednak przy dnie coś się dzieje. Ryba po braniu stoi chwilę przy dnie - kij pięknie wygięty.Kiedy po kilku minutach zobaczyłem pierwszy wir na powierzchni już wiedziałem, że takiego sandała jeszcze nie miałem. Kilka potężnych szarpnięć łbem tuż przy brzegu i ryba wykłada się na bok. Poraziła mnie jej szerokość. Nawet nie wiem kiedy przy podbieraniu siadam w wodzie, w prawym woderze mam pełno wody. Jest mój. Roztrzęsiony ustawiam aparat, szybka sesja.Teraz kładę rybę na kamienistej płyciźnie.Do metrowej miarki brakuje 3 cm...
Andre Posted August 16, 2009 Author Posted August 16, 2009 Wczoraj wieczorem boleniowałem dwie godziny.Efektem jedno branie- ryba nieduża. Dziś o świcie najpierw opaska i sandacze, a po wschodzie słońca pierwsze próby dżerkowania na płytkim starorzeczu.Sandacze nie brały, natomiast na dźerka złowiłem szczupaka około 60 cm.Fajna sprawa. Wieczorem po powrocie do domu wkleję fotkę sandała.
krs Posted August 16, 2009 Posted August 16, 2009 A już myślałem że ten sandał to żart , czekam z niecierpliwością na fotkę
Andre Posted August 16, 2009 Author Posted August 16, 2009 Fotka sandała wisi galerii.Poniżej amator dżerków. Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować
wifer Posted August 19, 2009 Posted August 19, 2009 Trochę spóźnione ale WIELKIE gratulacje Andrzej. Piękny sandałek. Aż mi sie przyśniło że maszerowałeś z nim ulicą i niosłeś jeszcze nie mniejszego bolenia. Tylko nie wiem dlaczego sandacza zostawiłeś na trawniku . Takie sztuki zdarzają się raz na wiele lat. Przynajmniej w Sanie. Mógłbyś o nim trochę więcej opowiedzieć w formie artu?
Andre Posted August 19, 2009 Author Posted August 19, 2009 Czy ja wiem Wifer- wszystko już w sumie napisałem. Żeby nie było tak różowo- emocje otępiły mi zmysły i z kieszeni kamizelki wypadło mi dwustronne pudełko z wobkami. Prawdopodobnie podczas robienia fotek gdy przykucnąłem. Prawie cały kleniowy dobytek popłynął i to dosłownie.
wifer Posted August 20, 2009 Posted August 20, 2009 Forum to wrażenia na bieżąco, a prawie metrowy sandacz to już elita. Tym mało kto może się pochwalić.
Andre Posted September 12, 2009 Author Posted September 12, 2009 Wczoraj około 18 zameldowałem się nad Wisełką. Przez pierwsze pól godziny byłem na kleniach. Złowiłem 3 klenie 3 okonie, wszystkie rybki około wymiarowe. Sandacz żaden nie puknął, chociaż o zmroku pojawiły sie przy opasce. Dziś o podobnej porze polowałem tylko na klenie.Efekt- 3 okonie i 6 kleni.Dwa największe klenie miały po około 35 cm. Brań około dwudziestu- rybki brały w toni i zbierały wobki z powierzchni. Zabawy trochę było.
Andre Posted September 13, 2009 Author Posted September 13, 2009 Dziś rankiem byłem na szczupakach. Wzięły mi dwie sztuki, pierwszy około 55 cm spadł kilka metrów ode mnie, drugi ponad 60 cm spadł na piaszczystej płyciźnie jak ustawiałem aparat. Obydwa wzięły na wahadło. Dziś wieczorem też miałem w planie gdzieś wyskoczyć ale zapowiedzieli mi się goście- jak ja tego nie lubię.
Andre Posted September 25, 2009 Author Posted September 25, 2009 Byłem dwa dni w rodzinnych okolicach. Czasu na wędkowanie wiele nie było. Ot godzinkę przed zachodem i dwie godziny rano. Przedwczoraj wieczorem zacząłem od kleni na opasce.Jeszcze świetnie biorą.Złowiłem bodaj sześć plus kilka okoni.Rozmiarami nie powalały- max 35 cm. Potem przeniosłem sie na główki z myślą o bolku. Złowiłem jednego niewymiarka oraz jednego sandaczyka, który puknął w boleniową gumę. Wczoraj jeszcze po ciemku zaczałem obławiać opaskę- cel sandacz. Zaliczyłem jedno branie... szczupaka niewiele ponad 60 cm. A wieczorem poszedłem na starorzecze na szczupaki. Dałem sobie spokój po drugim urwanym jerku i przeniosłem się na opaskę. Ani ja , ani pozostałych trzech spinningistów nie zanotowaliśmy puknięcia. Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować
Dzienciol Posted December 26, 2009 Posted December 26, 2009 Szukam informacji o Połańcu (ciepła woda). Mam zamiar sia na dniach tam wybrać i obadać, ale pasowało by coś wiedzieć gdzie, jak, na co, czy jest sens i takie tam. Będe wdzięczny za każde info.
Andre Posted December 26, 2009 Author Posted December 26, 2009 Dzienciol wlasnie jestem 2 km od tego miejsca. Wal na GG, ale jutro po polodniu.
LukaszZ Posted March 15, 2010 Posted March 15, 2010 Ciepły na Połańcu to doprawdy jedna z lepszych miejscówek tylko trzeba mieć chyba wykupione górskie bo to już Okręg Kielecki? Ja dziś byłem na otwarcie sezonu na małej rzeczce zwanej Breń. Dokładnie po przeciwnym brzegu Wisły. Jej prawostronny dopływ o szerokości ok 6-7m. Miejsce o tyle fajne że w pobliżu są 3 typy rzek. Niewielki Breń, średnia Wisłoka oraz ogromna Wisła. Można by tam kiedyś przyoperować jakieś większe spotkanie. Nałowiłem trochę kleni które zaczynają się na dobre budzić i małego okonia. Ogólnie jeszcze ciutkę zbyt zimno. Myślę że w najbliższy weekend już będzie można poszaleć.
Siksa Posted March 15, 2010 Posted March 15, 2010 (edited) Samo ujście Brenia jest niesamowicie ciekawe. Jedna opaska w dobrym stanie a druga oderwana i zatopiona. Można się tam wszystkiego spodziewać. W tym miejscu można łowić cały dzień i wszystkiego nie obłowić. Kilkaset metrów niżej jest szereg kilku główek a za nimi to już kilkukilometrowa kicha. Ten film został nakręcony "kilka" kilometrów niżej od ujścia Brenia. Sam Breń i okoliczna Wisła to Okręg Tarnów, natomiast kilkanaście kilometrów niżej to już Kielce. mVzv4NKtUJ8 Edited March 15, 2010 by Siksa
Andre Posted March 15, 2010 Author Posted March 15, 2010 Ja dziś byłem na otwarcie sezonu na małej rzeczce zwanej Breń. Dokładnie po przeciwnym brzegu Wisły . Łowiłeś Łukasz koło mostu?
LukaszZ Posted March 15, 2010 Posted March 15, 2010 Tak, łowiłem koło drewnianego mostku zaraz obok miejscowości Gawłuszowice. Najpierw przejeżdża się przez Wisłokę a zaraz potem jest ten właśnie most. Byłem tam pierwszy raz więc tym bardziej cieszę się z rybek. Siksa jak jest z dojazdem do tego ujścia? Potrzebne 4x4? MAPKA http://img535.imageshack.us/img535/2919/80982821.jpg
Andre Posted March 15, 2010 Author Posted March 15, 2010 Więc mówicie o innych rzekach. Chociaż obie nazywa się Breń ta w której dziś łowiłeś w wykazie wód widnieje jako Brnik i jest lewym dopływem Wisłoki!! A Wisłoka z kolei z 300 metrów dalej kończy swój bieg w Wiśle. Na Twojej mapce to widać. A Siksa pisał o ujściu rzeki Breń do Wisły z 13 km wyżej.
LukaszZ Posted March 15, 2010 Posted March 15, 2010 (edited) Przeanalizowałem mapy i macie rację. Dziwne że miejscowi z którymi rozmawiałem jakoś nie wyrażali sprzeciwu gdy padało słowo Breń. No cóż może dla nich to żadna różnica :-) Tak czy siak okolice polecam. Bardzo fajne miejsce! Chociaż z drugiej strony znowu muszę polemizować. Albo mamy dwie rzeczki o takiej samej nazwie :-) Popatrzcie tu http://pl.wikipedia.org/wiki/Sadkowa_G%C3%B3ra Miejscowość która jest kilkanaście km w górę tej tajemniczej rzeczki. No i jak byk pisze "W pobliżu mostu na Brniu". Więc jak to jest? Edited March 15, 2010 by LukaszZ
Marcin Posted April 7, 2010 Posted April 7, 2010 Wybrałem się na Święta do Warszawy.Oczywiście przy okazji miałem podstępnego plana by powędkować.Jako że jeszcze nie można łowić szczupaków,sandaczy i boleni,pozostały klenie i jazie.I tu się spodziewałem problemów, ponieważ na odcinku na którym łowiłem nie ma za wiele opasek,główek i innych typowo kleniowych miejscówek.Efektem było to ze udało mi sie wydłubać okonia co zrobiło niemałe zdumienie wśród siedzących tam namiętnie grunciarzy i spławikowców.Pytałem czemu się tak dziwią,powiedzieli ze okonia to nie widzieli od paru lat a jak go wypuszczałem to zle się na mnie patrzyli...no cóż:)Miejsca są piękne,typowe pod sandacza,szczupaka,bolenia i suma niestety z klenio-jaziami tam jest nie ciekawie.Pare fotek dodałem do galerii. Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now