Ranking
Popularna zawartość
Wyświetla najczęściej polubioną zawartość w 01/02/19 uwzględniając wszystkie działy
-
Sylwester obowiązkowo na rybkach jako tradycja. Pogoda nie rozpieszczała z rybami wyjątkowo słabo. Niemniej jednak podsumowując sezon 2018 to mój najlepszy sezon na Solinie jaki kiedykolwiek miałem co chodzi o drapieżniki (sandacz, szczupak okoń) oraz białą rybę (karpie, leszcze i klenie). W szczególności połowiłem rewelacyjnie sandaczy bo zdarzało się kilka razy po 5-10 sztuk w granicach 50-60cm. Lipiec sierpień i wrzesień postawiłem wyłącznie na suma i to jedyny gatunek z którym mi się nie udało. Próbowałem na większość metod i niestety tylko jedno ,,zepsute'' branie na trolling. Jeżeli sezon 2019 będzie choćby taki sam jak 2018 to będzie rewelacja. Oby tylko sumy były bardziej aktywne. Życzę wszystkim wielu rekordów w nadchodzącym sezonie oraz postawienie na zasadę złów i wypuść. Pozdrawiam5 polubień
-
Chodził, chodził i wychodził Mocne zakończenie kiepskiego sezonu. Dzięki dla chłopaków z Czudca za podebranie i foto. Ryba ok 90cm, spasiona jak to po świętach - do potęgi3 polubienia
-
Panie Robercie jeszcze nikt w tym wątku nie proponował opłaty na cały kraj Jestem za opłatami co zbiornik, za regulaminem co zbiornik. W Okręgu Rzeszów, wędkuję na Lipiu i na Wisłoku. Przykładowo opłata na Lipie 200zł, + 200zł za Wisłok. Te pieniądze idą tylko i wyłącznie na utrzymanie, pilnowanie i zarybianie tych wód. Nie interesują mnie pozostałe wody, więc nie płacę na ich utrzymanie. A tak płacę ok 400zł i mamy dziadostwo jakie mamy. Gdyby każda woda miała odrębnego gospodarza, to szybko wyszłoby kto dba o swoje. Na przykładzie Lipia to widać2 polubienia
-
a może Państwo pomoże.... przecież to takie proste: zlikwidować archaiczny i złodziejski twór PZW, władzę i odpowiedzialność przenieść na Ministerstwo Srodowiska,tamże dokonywać rocznej opłaty na ochronę wód (na cały kraj rzecz jasna lub w ostateczności na województwo za powiedzmy 1/3 ceny).Minister ma do pomocy wojewodów i niech Państwo dba o swe zasoby i obywateli ,wspomagane kasą do budżetu od hobbystów. Drobne wody w dzierżawę dla pasjonatów,którzy zakładają Stowarzyszenia ,opiekują się zbiornikiem i wyznaczają własny regulamin+ewentualne opłaty.A skoro sama PSR nie wystarcza do ochrony,zmobilizować odpowiednio i nadać stosowne uprawnienia i obowiązki innym służbom np. Policji czy Straży Miejskiej ,no i rzecz jasna,zaostrzyć zdecydowanie kary za kłusownictwo.2 polubienia
-
Dla mnie sprawa byłaby prosta jak barszcz, patrzmy na tych, którym się udało. Sugerowalbym się przepisami w GB, God Save the Queen ;-). O co mi chodzi, woda zostaje w rękach pzw, robimy nieco mniejsza opłatę na same rzeki, z których nie wolno zabierać ryb. Do tego poszczególne koła, zrzeszone w PZW Zarządzając, zbiornikami wedle uznania do tego elegancka tablica z regulaminem przy wjeździe. Oczywiście dostajemy od okręgu jakiś swistek jak na naklejki na swiezaki i w zależności od dopłat na zbiorniki łowimy. Psr kontroluje tylko rzeki, a ludzie z koła, którzy chcą mieć fajna wodę kontrolują swoją wodę. Dobra Paweł obudź się, zesra*** się. Tak mi się marzy.2 polubienia
-
2 polubienia
-
2 polubienia
-
"Tłusta Czwórka" wobler o akcji praktycznie takiej samej jak "Pływająca Czworeczka" jednak o większym zasięgu. Poza tym udanego Sylwestra2 polubienia
-
Jakbyśmy podzielili Wisłok co ok 20km, to tych miejsc gdzie łączą się odcinki, nie byłoby zbyt wiele. Do tego można tak dzielić odcinki aby się łączyły w miejscach trudno dostępnych do wędkowania, bądź nieatrakcyjnych np.plycizny. Można również stworzyć strefę buforowa pomiędzy odcinkami np. 50m z zakazem łowienia. Jako, że płacimy na konkretne odcinki to i one są lepiej pilnowanie. Położyć nacisk na kontrolę granicznych odcinków i sprawa załatwiona.1 polubienie
-
jedno jest pewne ,potrzeba zmian na lepsze dla nas wędkarzy bo jak na razie to jesteśmy dojnymi krowami a sama satysfakcja z bycia członkiem PZW to dla mnie troche za mało1 polubienie
-
A może wody w rękach samorządów? Oplata w urzędzie np. gminy i łowimy. Mniejsze samorządy potrafiłyby przekuć to na swój zysk, bo niektórym chce się jeszcze działać. To nie mój pomysł, w którejś gazecie o tym czytałem, nie przypomnę teraz.1 polubienie
-
Myślę że 80 procent wędkarzy należy do PZW tylko dlatego że jest to jedyna furtka żeby powedkowac nie licząc komercji. Gdyby była inna alternatywa to już dawno ten chory twór jakim jest PZW było by tylko przykrym wspomnieniem.1 polubienie
-
Jedno dziadostwo...!!!!! tyle ze to Tarnobrzeskie bedzie mialo porozumienia i to jest zasadnicza przewaga nad Rzeszowem, a Rzeszowskie ma takie wspaniale wody ze porozumien nie potrzebuje...a i szczyci sie ,ze tak chroni swoje wody i nie przyjada obcy wedkarze wylowic i ryb:)Jedno mnie trzyma przy tym dziadostwie...obcowanie z przyroda!!!1 polubienie
-
A w czym problem wprowadzając C&R jednocześnie podnieść kary? Jeżeli taki typ wiedziałby że może dostać np. 5000 zł jak zostanie przyłapany, to myślę, że zastanowiłby się dobrze 10 razy czy warto.1 polubienie
-
1 polubienie
-
Również mocno zastanawiam się nad opłacaniem PZW - twór typowo dla emerytów ze względu na ich opłatę, która wynosi - 75% lub nic za ordery które ch... wie za co dostali a rybska tłuką niemiłosiernie bo są zdania, że im wolno jak zapłacili.. łowię typowo sportowo i mam żal do włodarzy PZW o takie traktowanie wędkujących którzy przestrzegają regulaminu i łowią C&R..reasumując jestem jeleniem i dojną krową jak większość, którzy płacą za licencję.. noż kur.. mać1 polubienie
-
No szkoda, ale kiedyś ta granica musi zostać przekroczona. Może dla tych co zabierają ryby, czy dziadków na emeryturze to dużej różnicy nie robi, bo posiedzą więcej, albo zabiorą więcej. A tak jak dla mnie co nie zabiera ani jednej ryby w ciągu roku, a czasu w pewnych okresach też nie ma na tyle żeby nawet i raz na tydzień iść połowić , to granica właśnie została przekroczona. Może w końcu te dziady z PZW bo inaczej ich nie mogę nazwać pomyślą o tych ludziach co nie zabierają ryb? Dlaczego mam płacić na takich samych zasadach co napełniacze lodówek? Dlatego wolę zapłacić na komercji, wiedząc że ryba tam jest, a przede wszystkim wszyscy płacą na tych samych zasadach, po równo i bez zabierania ryb.1 polubienie
-
1 polubienie
-
1 polubienie
-
1 polubienie
-
Witam W tym roku z czasem bywało różnie,ale to większość z nas ma ten sam problem coś tam udało się złapać kilka zdjęć wklejam niżej. Pozdrawiam1 polubienie
-
To moze taki misio listopadowy na zimny wieczór najwiekszy tegoroczny z wody PZW.1 polubienie
-
1 polubienie
-
Takie stado pływaków spotkałem dziś nad rzeką. Woblerki między 5 a 6 cm, o drobnej pracy. Były też klenie i okonie, jednak nie w zdjęciowych rozmiarach.1 polubienie