Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Wyświetla najczęściej polubioną zawartość w 04/05/20 w Odpowiedzi

  1. Nie zabijemy wirusa przez niewychodzenie z domu, zwolnimy jedynie jego prędkość rozprzestrzeniania. I o to w tym chodzi. Większość z nas spotka się z nim, część nawet nie będzie nawet o tym wiedzieć - zakazi się i przejdzie bezobjawowo, część niestety nie będzie mieć tak łatwo - trafi do szpitala z powodu chorób współistniejących które wirus potęguje, z powodu obniżonej odporności o której nie wiecie (zła dieta, styl życia, stres itd) czyli te zgony niby zdrowych, nie leczonych na nic ludzi.. W najgorszym wypadku będziesz potrzebował pomocy medycznej, szpitalnej, respiratora.. Powtórzę, w tym wszystkich chodzi o zwolnienie rozprzestrzeniania się tego syfu. Dlaczego? System ochrony zdrowia ledwo zipie. , brakuje wszystkiego.. Wiem bo jestem jego częścią.. Jeśli nie zwolnimy zakażania system ochrony zdrowa padnie, dla większości potrzebujących ludzi braknie zespołów Ratownictwa Medycznego, lekarzy, pielęgniarek. Czemu? Bo sami będą chorzy! Mogą nie mieć objawów, wynik pozytywny nie pozwala im pracować - to chyba jasne. I teraz wyobraźcie sobie że nie robimy nic, nie ma kwarantanny, nikt nie siedzi w domu. Nagle ludzie zaczynają masowo chorować i zatykają wszystkie szpitale i nie ma kto Cię leczyć, nie ma respiratora dla Ciebie, Twojej mamy, taty, siostry, kochanki, brata, dziecka.. Powtórzę, w tym wszystkich chodzi o zwolnienie rozprzestrzeniania się tego syfu i stopniowe leczenie osób które będą tego wymagały. Kończę ten przydługawy wpis i drinka, jutro trzeba wstać na dyżur. Nie oceniam co kto zrobi/piszę, piszę tylko "przemyślenia z frontu wojny". Pozdrawiam! PS. Mnie też wkurza że nie mogę jechać na ryby Mam jeszcze prośbę. Jesteśmy na pierwszej linii w walce z tym syfem. Podczas wzywania karetki informuj dyspozytora medycznego o jakichkolwiek możliwościach (nawet mało prawdopodobnych) kontaktu pacjenta z osobą zarażoną lub potencjalnie zarażoną. Daj nam szansę się zabezpieczyć (ubrać ten śmieszny biały strój, 3 pary rękawiczek, gogle, maskę i to wszystko pokleić taśmą i zalać się potem po 15 minutach będąc w samej koszulce i spodniach). Jeśli wyjdzie że ktoś nie powiedział nam wszystkiego i jest prawdopodobieństwo że mieliśmy kontakt z osobą zakażoną a my się nie przygotowaliśmy trafiamy na kwarantanne.. Nie do domu, do rodziny. Do miejsca wyznaczonego. Czas? Nieokreślony.. Pobierane są badania PACJENTOWI i na podstawie JEGO wyniku jest decyzja czy wracamy do domu/pracy czy siedzimy SAMI zamknięci przez najbliższe tygodnie.. Pomyślcie o tym że prawie codziennie choć jeden zespół rzeszowskiego pogotowia tak kończy.. Pomyślcie o tym że ludzie dalej mają zawały, udary, wypadki.. A nas jest coraz mniej. Nie zanudzam Was już, bądźcie zdrowi i do zobaczenia nad wodą!
    20 polubień
  2. Dołączam się do prośby kolegi. Ja mam trochę gorzej, bo rzadko kiedy wiem coś więcej o chorym. Najczęściej trafiają prosto z wypadku na stół operacyjny. Dobrze, jeśli Zespól "R" jest w stanie czegokolwiek dowiedzieć się od pacjenta. Potem trzeba ew. liczyć na rozmowę z rodziną! Chyba nas Wszystkich ciągnie na ryby! Musimy przetrwać to wszyscy i najlepiej w zdrowiu! A potem sobie odbijemy!
    7 polubień
  3. 6 polubień
  4. Kolego @Bart 23, ja na przykład mieszkam na totalnym zadupiu, mało tego, mniej więcej 15 metrów od rzeki. Jeśli wyszedłbym na ryby, to jestem pewien, że na przestrzeni kilku kilometrów nie spotkałbym żywego ducha. Więc jak, zarażam? Nie wychodzę, ok, niech będzie, stosuję się. Inna sprawa, to zakazy ministra zdrowia, które mogłyby być prawomocne, gdybyśmy mieli stan wyjątkowy, ale nie mamy przez pewnego starszego pana. Jak na razie to tylko apele. Zdrowy rozsądek się liczy!!! Poza tym, wolę być Januszem, niż Adrianem!
    4 polubienia
  5. Fajny komentarz w internecie do tej sytuacji. Społeczna nie jest na etacie i również według tego co niby głoszą nie powinni tam być. Byli nielegalnie
    2 polubienia
  6. Interwencja SSR potem PSR a na koniec policji spowodowala sporo wieksze zagrozenie . Mysle ze jak by mogli mu odrazu dowalic to dostal by 5k grzywny jako straszak dla innych . Niestety musza poczekac na wyrok sadu wiec po cichu go pewnie uniewinnia za jakies 6-12 miesiecy jak problem wirusa przycichnie . Trzymajmy kciuki aby ten "zakaz" Skonczyl sie 11 kwietnia . Moim zdaniem w zadnym stopniu nie poprawia bezpieczenstwa trzezwo myslacych ludzi . Chyba ze mowimy o tych co nagrywaja filmiki jak wedkarze co 5m siedza na grobli , i mowia o bezpieczenstwie
    2 polubienia
  7. No nie dziwię się, że nic nie zrobi, bo jakie zagrożenie spowodował? Sam w kamperkamperze, nad pustym stawem.
    2 polubienia
  8. Wielkie brawa dla Ciebie... Bardzo Cię podziwiam... Życzę szczęśliwych ,,zdrowych,, powrotów do domu... I dziękuję że jesteście... Pozdrawiam...
    2 polubienia
  9. Rybki coraz aktywniejsze
    2 polubienia
  10. Przy całej irytacji sytuacją postanowiłem dla równowagi znaleźć trochę przyjemności w małych rzeczach będących pod ręką. Całe szczęście zanim jeszcze to wszystko zaczęło się mocniej komplikować zdecydowałem się wyjechać z Rzeszowa i wrócić do domu rodzinnego. I tu błogosławieństwo własnego podwórka i błogosławieństwo "zadupia". I do tego błogosławieństwo kiełbaski z ogniska - pierwszej w tym roku. Poprzeglądałem pudła z kolekcją woblerów pod tytułem "nie wrzucać do wody". Trochę się poruszałem żeby nie stracić werwy. Ubolewam tylko nad tym, że sobie do tej pory oczka wodnego nie wykopałem. Myślę, żeby zamówić sobie kilka niezbędnych rzeczy i podłubać jakieś woblerki, pierwszy raz od bo ja wiem... 10 lat. Od tych wszystkich błogosławieńst zrobiło się prawie błogo. Są jeszcze książki i filmy do nadrobienia. I jutro praca normalnie od 8 do 16, tak rytualnie, mimo, że nie w biurze, między innymi żeby zachować jak najwięcej codzienności. Jest co robić pomimo ograniczeń. Nawet w materii wędkarskiej bez zarzucania wędki. Niekoniecznie jest to bicie piany, choć sporo wkur*u wszyscy w sobie nosimy, choćby był kto i oazą spokoju.
    1 polubienie
  11. Kolego ja rozumiem że mieszkasz daleko od innych i chwała ci ze przestrzegasz zakazów ale jak w przypadku tego gościa z kampera który wybrał się na rybki że Śląska nie rozumiem oburzenia ludzi którzy twierdzą że nic złego nie zrobił. Druga kwestia z którą się zgadzam z tobą w 100% to stan wyjątkowy który powinien byc wprowadzony już dawno, ale mały pokraka tego nie zrobi ponieważ rozdali wszystkie pieniądze na nierobow, rydzola itd. Dla niego ważniejsze są teraz wybory niż życie Polaków i zrobi wszystko żeby Jędrek był dalej jego podnozkiem
    1 polubienie
  12. 1 polubienie
  13. Na to Marku właśnie liczę. ????
    1 polubienie
  14. Świetne, myślę, że w czerwcu " będzie Pan zadowolony " ?!!!
    1 polubienie
  15. Jak rozumiem łowi dalej . Sad na rozprawie (znajac zycie za pol roku )mu nic nie zrobi .
    1 polubienie
  16. Społeczna, państwowa i policja wezwane do jednego.
    1 polubienie
  17. Będą jak znalazł na przyszły sezon
    1 polubienie
  18. Jakis czas temu przypomnialem sobie,ze nie mam woblerow w kropki. No to juz mam :). Plywajacy kawalek lipy,na glebsze i spokojniejsze partie rzeki.
    1 polubienie
  19. Widząc po temacie "moje tajne łowisko" to wędkarstwo ma się dobrze. Ja też jutro się wybieram i mam nadzieję, że rybka będzie współpracować.
    1 polubienie
  20. Wymienione wcześniej przez @rav_id Narapy. Wyglądają obiecująco
    1 polubienie
  21. A nad wodą całkiem przyjemnie
    1 polubienie
  22. Dzisiaj dzień udany jeden przyzwoity okoń i na koniec spotkałem kolegę z forum z którym miło sobie pogadaliśmy.
    1 polubienie
  23. Czyszcze,naklejam,podpisuje. ??
    1 polubienie
  24. Trzy rybki złowione , tylko jedna załapała się na foto. Reszta musi podrosnąć
    1 polubienie
  25. Przy takiej pogodzie grzechem byłoby nie przejść się z kijem. Wydlubalem 10 kleni i 5 okoni. Klenie ostrożne a okonie ruszyły dopiero po godzinie 18 jak szarówka nastała.
    1 polubienie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.