-
Postów
45 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez kedar
-
Wisłok i zalew powinny być przynajmniej w granicach miasta łowiskami no kill. Taki rzeźnik psuje niestety nam wszystkim opinie .
-
Ja też nabyłem „staruszka” . Stara dobra konstrukcja na ślimaku ?
-
Raczej chwilowo nie połowisz.
-
Z całej tej dyskusji jasno wynika potrzeba objęcia zalewu formułą no kill - to rozwiąże problem mięsiarzy. Jedyna ryba w miarę chroniona na wodach okręgu rzeszowskiego to karp !!!!. Ma nawet górny wymiar ochronny (jako jedyny gatunek). W naszych realiach zabieranie szczupaka czy sandacza powyżej 75cm to zbrodnia dla ekosystemu. Skoro karp ma górny wymiar 60cm to 75cm dla szczupaka i sandacza pozwoliło by mieć nadzieję na udane połowy za kilka lat. Pozytywne jest to, że coraz więcej wędkarzy rozumie, że ryby to kumple a nie żarcie.
-
Lipie powoli się odradza, jeśli chodzi o nasze rodzime gatunki. Na pewno nie było zarybianie chorym kroczkiem w ilościach hurtowych jak w poprzednich latach. Teraz można w końcu w spokoju połowić ładne leszcze. No kill się super sprawdza.
-
Sprzęt fajny.......tylko żebyś się szybko nie zniechęcił. Casting ultra light jest raczej zarezerwowany dla zaawansowanych fanów tej metody. Ja osobiście najlżejszy zestaw castingowy mam od 5gr do 10gr i rzadko nim śmigam. Dla mnie spinning jest zdecydowanie lepszą opcją w zakresie wyrzutu 1-6gr a przyjemny casting zaczyna się od 7gr w górę. Jeśli zaczynasz przygodę z castem to kolega krs świetnie opisał idealny zestaw dla początkującego. Przekonasz się o tym po pierwszej brodzie, bo nanofila 0,06 na pewno łatwo nie rozplączesz.
-
Jakie zawody? W wykazie zawodów PZW nic nie ma na ten temat.
-
Klasyczny feeder jesienią, czym necic?
kedar odpowiedział(a) na VeJeK temat w Wędkarstwo gruntowe i spławikowe
Ja używam Lorpio Feeder Specjal pomieszaną z gliną plus białe robaki. Na Wisłoku sprawdza się znakomicie. -
Na stawie nr 1 no kill można całkiem przyjemnie połowić w tym sezonie. Biorą karpie, karasie, liny, amury. Ostatnio nawet zębaty puknął w dumbelsa podczas zwijania zestawu i zapozował do fotki. Na fotkach kilka gatunków rybek z ostatniej niedzieli.
-
A ja mam i polecam kijek castingowy w zbrojeniu spiralnym XZOGA TAKA G 5kg Kijek w jednym kawałku 6'6''. Czasami pojawiają się na forach wędkarskich za 5-6 stówek. Co do c.w. 80 gr to da radę ale to max. jego możliwości. Myślę, że spełniłby twoje oczekiwania w 100%.
-
Ja łowię dużo nanofilem, używam średnic 0,04 i 0,06 mm. Ja sobie chwalę użytkowanie nanofilu jednak trzeba spełnić dwa warunki. Po pierwsze to stosować nanofil w kolorze zielonym ( jak dla mnie zdecydowanie lepiej trzyma na węzłach w porównaniu do białego), po drugie stosować dowiązany przypon do którego wiążemy przynętę (ja stosuję FC 0,10 i sobie chwalę) oraz stosować odpowiednie sprawdzone węzły. Nanofil 0,04 stosuję głównie na wodach stojących do połowu wzdręg i okoni jeśli chcę rzucać jak najdalej, 0,06 mm to głównie okoć i połów na rzekach. Na nanofil 0,04mm i jaskółkę na główce 1,5 grama wyciągałem bez problemów przyłowy (szczupaki i bolenie w granicach 60cm). Używam kołowrotka z nienagannie pracującym hamulcem shimano Twin Power 2500.
-
Inne gatunki ryb mają się całkiem dobrze. Leszcze , liny, karasie są zdrowe i świetnie żerują. Tylko jak się zarybia zmaltretowanym kroczkiem, to potem są problemy.
-
Na Lipiu lód ma ponad 15cm, można śmiało łowić.
-
Gdzie jest ta lista zawodów?
-
Rzeszów jest "lepszy" bo mamy górny wymiar karpia 60cm......szkoda że to jedyny gatunek (zresztą obcy w naszych wodach) chroniony górnym wymiarem ochronnym. Normalnie żenada....a co z naszymi rodzimymi gatunkami ryb, szczególnie drapieżniki i łososiowate??? http://www.pzw.org.pl/rzeszow/cms/21218/ochrona_ryb_2018_r
-
Hmmm bardzo śmiała teza. Chyba jednak jest dokładnie odwrotnie.
-
Dla mnie akurat w tym względzie nie ma żadnej różnicy.
-
Z tymi jednoskładnikowe to wg. mojej opini nie do końca jest tak jak pisze krs. Mają też wiele zalet np. płynniejsze ugięcie. Dla przykładu jednoskład MHX-a o c.w. 1-6 gr.w porównaniu z dwuskładem na tym samym banku to zupełnie inne kije. Pierwszy wolniejszy, z płynnym pełnym ugięciem. Drugi zdecydowanie szybszy i ugięcie już nie takie. Osobiście szczególnie w castingu preferuję jednoskłady. Choć do łowienia w rzekach używam też casta 2,75m w dwuskładzie i dobrze mi się nim łowi. Dla mnie jednoskłady to świetne narzędzia połowowe, których jedyną drobną wadą są "małe" trudności w transporcie.
-
Wczoraj ryba żerowała bardzo dobrze, szczególnie karpie i leszcze. Sam wychowałem dwa karpie na pięć holowanych i grubo ponad 10 leszczy. Przeżyłem również niezłą przygodę, gdy w trakcie holu leszcza, gdy odwróciłem się po pobierak na drugim feederku nastąpiło atomowe branie po którym wędka wyskoczyła z podpórek i w ekspresowym tempie odpłynęła a ja zostałem z rozdziawioną gębą. Na szczęście po dowiązaniu pilkera do karpiówki po ok.10 min rzucania udało się zaczepić i wyholować wędkę na której nadal o dziwo był karp,. Jednak nie zechciał zapozować do fotki i po dalszym 15 min holu i doprowadzeniu w pobliże podbieraka zrobił atomowy odjazd po którym rozprostował bezzadziorową 14.
-
Dzisiejsza poranna sesja z feederkami była dedykowana leszczom. Jednak w zanętę weszły karpie, i brania leszczy szybko się skończyły. Kilka rybek jednak zapozowało do fotki. Bardzo przyjemnie spędzony poranek .
-
Woda powyżej Boguchwała trącona, ale jak najbardziej do łowienia. Dzisiaj na feeder brały świetnie. Cały przegląd gatunków, głównie leszcze i świnki.
-
Na takie niewielkie i zakrzaczone rzeczki osobiście używam Fibatube 7' #3/4 (wędka zbrojona z blanku). Jak dla mnie sprawdza się znakomicie i ma akcję jaką sam preferuję i pewnie jakiej sam poszukujesz. Zastanów się nad kijami w więcej niż dwóch kawałkach, bo akurat w tej długości i klasie wędek wg. mnie każde łączenie tylko usztywnia patyk co czyni wędkę szybszą......a przecież nie o to nam chodzi . Życzę owocnych poszukiwań.
-
Tak na szybko to mam kilka możliwych przyczyn: okoń to płochliwa ryba, na płyciznach pojawia się zwykle z samego rana i pod wieczór, w dzień siedzi raczej na głębszej wodzie. Ważne jest żeby zaciemniać przerębel w którym łowimy, światło je płoszy. Okoń preferuje raczej twarde dno, (choć czasami bierze nad mułem, to zwykle w pobliżu twardego dna). Czasami trzeba trochę powiercić żeby namierzyć pasiaki (na 3h to powinieneś wywiercić minimum 50 dziur). Moim zdaniem żyłka 0,06mm to nieporozumienie, dobra jest do zawodniczego łowienia drobiazgu a nie do rekreacyjnego połowu pasiaków. Sam używam minimum 0,10 do mormyszki i 0,14 do blaszki. Jeśli nastawiasz się rekreacyjnie na okonia to nie ma co nęcić. Zanęta jest dobra na białą rybę i na zawody. Pomijam tu wielkości i kolory mormyszek i blaszek. I na koniec najważniejsze….na mormyszce musi być ochotka
-
To tylko awaria rury ciepłowniczej - MPEC Rzeszów barwi wodę na taki kolor.