-
Postów
1287 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
159
Treść opublikowana przez marekn
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 56
-
Piotrek, jednak można się niepokoić. Nad Osławą, jednym z największych tarlisk świnki, mieszkam od urodzenia. Kiedyś, gdy "szło " tarło, rzeką była czarna od ryb. Obecnie to żałosna namiastka, świnki idące w górę rzeki, ledwie się snują. Tego nawet nie można porównywać! DEGENERACJA!
-
Akurat nawet szpenie z PZW, nie mówiąc już o ichtiologach, nie kryją tego, że wylęg pozyskany sztucznie jest dużo mniej odporny od tego z rozrodu naturalnego, więc jego przeżywalność jest tak naprawdę znikoma. Wniosek? Chronić tarliska naturalne i to skrupulatnie!!!
-
Na dodatek przetrzymywanemu tam godzinami, póki odłów trwa!
-
Tu niestety się Piotrek mylisz ?, widziałem niejednokrotnie, jak wygląda odłów brzan, lipieni, ( świnek akurat nie) przez PZW Krosno. Ryby nie "wracają w znakomitej kondycji do wody ", mało tego, lipienie nie wracają nigdy, po pozyskaniu materiału do rozrodu, trafają na OS. Brzany odławiane od lat na Osławie nigdy nie wróciły do tej rzeki!!! No chyba, że to była ironia ?.
-
Mam taki, podobnie jak szwagier. Używałem go wielokrotnie. Mały, ale bardzo solidny, żaden deszcz mu nie straszny. Mikroskopijny przedsionek, jednak buty, plecak czy kuchenkę osłoni przed wilgocią. W środku wystarczająco miejsca dla dwóch dorosłych osób. Polecam.
-
Dobrze napisane ?, ale na tym forum, to może być "samobójstwo". Nie zapominaj, w jakiej części Polski żyjesz. Zlinczują Cię! Przepraszam, ale nie wiedziałem, że gość był ze Śląska.
-
Zgadzam się @ muzy 123, " śiedźmy w domu ",ale Sanepid wystawia kary, za rażące wykroczenia, chodzi o narażenie życia i zdrowia innych osób. Nie popadajmy w paranoję.
-
Kolego @Bart 23, ja na przykład mieszkam na totalnym zadupiu, mało tego, mniej więcej 15 metrów od rzeki. Jeśli wyszedłbym na ryby, to jestem pewien, że na przestrzeni kilku kilometrów nie spotkałbym żywego ducha. Więc jak, zarażam? Nie wychodzę, ok, niech będzie, stosuję się. Inna sprawa, to zakazy ministra zdrowia, które mogłyby być prawomocne, gdybyśmy mieli stan wyjątkowy, ale nie mamy przez pewnego starszego pana. Jak na razie to tylko apele. Zdrowy rozsądek się liczy!!! Poza tym, wolę być Januszem, niż Adrianem!
-
Świetne, myślę, że w czerwcu " będzie Pan zadowolony " ?!!!
-
No nie dziwię się, że nic nie zrobi, bo jakie zagrożenie spowodował? Sam w kamperkamperze, nad pustym stawem.
-
Z początku sezonu, na "starego, dobrego" Duszka:
-
Dla zainteresowanych: http://www.pzw.org.pl/pzwkrosno/wiadomosci/201582/60/terminarz_spinningowego_gp_okregu_2020
-
Dziś niestety woda kiepska, rano niżej Leska, od prawego brzegu można było jeszcze łowić, po 12:00, cała rzeka już brudna. Ludzi w bród, ale coś się działo:
-
Nooo...., widzę, że wreszcie znalazłeś chwilę, na łowienie i fotografowanie, będzie czym nacieszyć oko ?!!!
-
Jeżeli masz na myśli ten zapis: "5.Legitymacja członkowska", to podejrzewam, że tyle kosztuje nowy "blankiet", jeżeli np. w starym skończy Ci się miejsce na znaczki lub w wypadku, gdy wyrabiasz legitymację pierwszy raz. Kilka lat temu, gdy w starej legitymacji-książeczce zabrakło mi miejsca, to za nowy egzemplarz płaciłem bodajże 2zł.
-
Dziś naszło mnie na takie grzyby (kozaki to tylko "przyłów"):
-
U mnie też coś drgnęło:
-
Górski:
-
Czasami uda się porzucać na swoje woblery w jakiejś głuszy :
-
Na osę własnej roboty:
-
Na moją strzeblę:
-
W sedno!!! Zresztą tytuł wątku mówi sam za siebie.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 56