Skocz do zawartości

Mr. R

Użytkownicy
  • Postów

    179
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez Mr. R

  1. Mr. R

    kajak

    Czy te kajaki są wciąż dostępne?
  2. Mr. R

    Rzeka San

    70cm na feeder. Oprócz tej, jeszcze jedno podobne branie, nie zacięte, kilka leszczy(ków) i cert. Całkiem przyjemny poranek:)
  3. Mr. R

    Wisłok

    Poniżej Rzeszowa widziałem dzisiaj piękne stado tarłowe leszczy, ok. 15-20 sztuk 35-50 cm. Czy macie podobne obserwacje?
  4. Mr. R

    Lipie

    Też to zauważyłem I początkowo konkluzja była podoba;) Niestety, nasz okręg za nic sobie ma przejrzyste przepisy i takie zakazy są w różnych miejscach w zezwoleniu... Jedyna szansa to czytanie całości od deski do deski.
  5. Mr. R

    Trzebośnica

    Byłem dzisiaj po południu zobaczyć rzekę Trzebosnice poniżej Wólki Niedźwiedzkiej. Wciąż lekko trącona woda lecz nie wygląda na podniesioną. Niestety, nie doczekałem się brania ani na gumki, ani na obrotówki, ani na woblery. Co gorsza, pomimo polaroidów nie zauważyłem żadnych ryb, narybku, oznak życia. Ktoś z was ma pomysł jak się tam dobrać do ryb (kleni, okoni, może nawet pstrągów)?
  6. Niestety, moje odczucia są takie, że prawdopodobnie są to ostatnie targi w tej formule. Z jednej strony biletowane wejście, z drugiej kosztowne przygotowanie stoiska. Subiektywnie oceniam, że było dużo mniej wystawców. Jako wędkarz nie-karpiowy żadnych atrakcji nie zanotowałem. Natomiast moja niewędkująca połowa od wejścia zastanawiała się co to za smród - tak mocno skisłe masło (?) zawłaszczyło przestrzeń, że nawet przyjemnie wyglądające wędzonki nie zaznaczyły swej obecności;) Plus za miłą rozmowę z panami że stoiska "tęczakowiec".
  7. Dzięki wielkie! O takie właśnie podstawowe informacje i wskazówki mi chodziło:)
  8. Mam pytanie do obeznanych z lowieniem w UK: znacie jakieś fajne strony www z konkretnymi informacjami o dostępnych łowiskach i obowiązujących na nich zasadach wędkowania? Będę w okolicy Leicester 20-23 czerwca i chciałbym się wybrać na kilka godzin połowić na spinning/muchę.
  9. Mr. R

    Wisłok

    Też widzę tą korelację: pada w Rzeszowie - śnięte ryby poniżej. Ciężko określić przyczynę ale jeśli chodzi o opryski z pól, to wątpliwe, bo powyżej ani sporo poniżej Rzeszowa nie ma takiej skali problemu choć to rolnicze tereny. Może burzówka zbiera syf z ulic? Ktoś wie jak to jest połączone z rzeką?
  10. Dzisiaj od 14 do 20 łowiłem po raz pierwszy na tym zbiorniku. Bardzo interesująca woda ale i bardzo świeża, wydaje mi się, że potrzebuje jeszcze kilku lat rozsądnego zarabiania. Na dzisiaj brały płotki ok. 15cm i karpiki 25-30 cm. Miejscowy wędkarz potwierdził jednak obecność karpi 6 i więcej kg. Kolejny wypad pod koniec lata:)
  11. Mr. R

    Wisłok

    Zacięcie zdecydowanie dopiero po wskazaniu spławika:) ja używam skórki chleba o wymiarach 1,5x1,5 cm minimum. Jeśli jest dużo brań to nieraz i 2x2cm jest niewystarczająco selektywną przynetą. Takie porcje wymagają sporego ale lekkiego haczyk, co do ułożenia grotu to preferuje schowane go w miekiszu chleba. Długi picker albo lekki feeder może się sprawdzić, zależy od odległości na jakich łowisz. Życzę sukcesów!
  12. Mr. R

    Wisłok

    Z tym centerpinem to podziwiam - zwiniecie kilku kilometrów w ciągu popołudnia będzie na pewno wyzwaniem tak fizycznie jak czasowo. Ja łowię kolowrotkiem matchowym z pływającą żyłką 0,20mm i 2 metrowym przyponem 0,16mm. Na koniec zestawu lekki druciany hak w rozmiarze 4 i spławik o grubej antence montowany na żyłce głównej. Taki zestaw dał mi wiele kleni, moje PB z Sanu to 55cm, a z Wisłoka 55,5cm
  13. Mr. R

    Wisłok

    @kicek To stara wakacyjna metoda łowienia kleni, którą praktykowalem na Sanie i Wisłoku. Polecam Ci zamiast spiningu użyć bolonki bo często dopiero wypuszczenie przynęty na 50+ metrów pozwala dobrać się do tych ostrożnych ryb
  14. Mr. R

    Wisłok

    3 weekend z kolei że spinem na Wisłoku w Jasionce - znowu bez kontaktu z rybą... Ani wobler, ani obrotówki, ani nawet drobne gumki nie dały choćby trącenia klenia ani okonia Jakieś pomysły? Dać tej wodzie jeszcze szansę czy mieliście podobne wyniki i w innych miesiącach?
  15. Mr. R

    Rzeka San

    Dziękuję! W ten weekend dam Wisłokowi kolejną szansę:)
  16. Mr. R

    Rzeka San

    Po kilku wyjsciach bez kontaktu z rybą mam pytanie: gdzie występowały brania? Woda głęboka czy niekoniecznie, o małym uciągu czy przeciwnie? Wobler?
  17. Łowiłem na wodzie od 1,3 do ok. 2m głębokości, po lewej stronie. Prawa strona, ta płytka i sam nurt nie nadawały się do wejścia- widać było obszary bez lodu.
  18. Dzisiaj 3 godziny z lodu, kompletnie brak brań. Dam sobie jeszcze jedną szansę- woda choć nieduża to jednak musi tam coś być... Czy się mylę?
  19. Gdzie jest już szansa wejścia na lód?
  20. Mr. R

    Jak nie PZW to co?

    Jestem świeżo po lekturze pozwolenia wydanego przez ZO PZW Rzeszów. I to kolejny raz, kiedy to zastanawiam się dlaczego, mając od lat te same wody, wciąż pojawiają się w tym dokumencie błędy i nieścisłości. Abyjednak była to krytyka konstruktywna, to zachęcam włodarzy rzeszowskiego okręgu do lektury pozwolenia z ościennych okręgów. Moim osobistym faworytem jest na tą chwilę okręg Nowy Sącz <,http://www.lowisko.home.pl/pzwnsjomla/skladki-i-oplaty.html>, gdzie papierowe zezwolenie jest poparte dodatkowo świetną interaktywną mapą .https://www.google.com/maps/d/u/0/viewer?mid=17hSoYBa2_9s_U9DtWdhYKj6nZ6g&amp;ll=49.567664750622455%2C20.495098525000003&amp;z=10. A może, w tych mało sprzyjających łowieniu dniach, znajdę innych chętnych do redakcji treści zezwolenia? Za coś "wieńce" trzeba dostać, prawda?
  21. Dzięki wielkie! Byłem dzisiaj w Karinie i podobną informację dostałem - lód nie jest bezpieczny. A to znaczy, że trzeba będzie jeszcze poczekać... No chyba, że gdzieś dalej na południe - wiadomo co na Krzemiennej albo w Hlomczy?
  22. Czy ktoś wie, które z akwenów w okolicy Rzeszowa mają wystarczającą grubość lodu do łowienia?
  23. Mr. R

    Jak nie PZW to co?

    Cześć i gratuluję tematu:) na raz 29 postów przeczytałem Widzę tu z jednej strony bardzo życzeniowe postawy a z drugiej, kilka bardzo rzeczowych wyliczeń. Osobiście, chciałbym jak w sklepie wybrać sobie wodę, ba, miejscówkę i tylko za nią zapłacić. Ale z drugiej strony zieleńsza trawa jest zawsze po drugiej stronie drogi/rzeki i na pewno szybko by mnie sfrustrowana sytuacja, gdybym nie mógł łowić kilkadziesiąt metrów obok. Tyle tytułem wstępu. Moja wizja wędkarstwa w przyszłości jest taka: 1. PZW istnieje, jego struktury odpowiadają jednak podziałowi administracyjnemu kraju. Daje to łatwą orientację co do właściciela i zarządcy wody i jest pewnie 2-3 razy tańsze:) 2. Rzeki podzielone są na dobrze oznakowane odcinki "no kill" i pozostałe, ogólnodostępne (powiedzmy, że na obecnych zasadach). Taki podział umożliwia udostępnianie odcinków "no kill" w ramach opłaty krajowej (tak, tak!) i ich lepszą ich ochronę. Dla ekosystemu rzeki to też będzie korzystne, bo spodziewam się, że odcinki takie spełniać by mogły rolę rezerwatu/ostoi/matecznika dla stąd podstawowych, które zapewniają coroczny dopływ tarlaków i naturalny rozród ryb. 3. Wody stojące podlegają obowiązkowo pod lokalne koło (koła) i dla każdej takiej wody pojawia się dodatkowa dopłata, która jest w 100% przeznaczona na tą wodę. Jeśli nie ma chętnych na jakiś zbiornik, uznawany jest on jako woda no-kill a wszystkie koła danego okręgu solidarnie pokrywają koszty jego ochrony. To kilka podstawowych postulatów:)
  24. Mr. R

    Wisłok

    Taki zestaw śmieci nad Wisłokiem w Pogwizdowie dzisiaj zauważyłem :(. Wie ktoś jak albo komu takie znaleziska zgłaszać?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.