Skocz do zawartości

kedar

Użytkownicy
  • Postów

    45
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez kedar

  1. Z całej tej dyskusji jasno wynika potrzeba objęcia zalewu formułą no kill - to rozwiąże problem mięsiarzy. Jedyna ryba w miarę chroniona na wodach okręgu rzeszowskiego to karp !!!!. Ma nawet górny wymiar ochronny (jako jedyny gatunek). W naszych realiach zabieranie szczupaka czy sandacza powyżej 75cm to zbrodnia dla ekosystemu. Skoro karp ma górny wymiar 60cm to 75cm dla szczupaka i sandacza  pozwoliło by mieć nadzieję na udane połowy za kilka lat. Pozytywne jest to, że coraz więcej wędkarzy rozumie, że ryby to kumple a nie żarcie. 

  2. Lipie powoli się odradza, jeśli chodzi o nasze rodzime gatunki. Na pewno nie było zarybianie chorym kroczkiem w ilościach hurtowych jak w poprzednich latach. Teraz można w  końcu w spokoju połowić ładne leszcze. No kill się super sprawdza.

    Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

    Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

    Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

  3. Sprzęt fajny.......tylko żebyś się szybko nie zniechęcił. Casting ultra light jest raczej zarezerwowany dla zaawansowanych fanów tej metody. Ja osobiście  najlżejszy zestaw castingowy mam od 5gr do 10gr i rzadko nim śmigam. Dla mnie spinning jest zdecydowanie lepszą opcją w zakresie wyrzutu 1-6gr a przyjemny casting zaczyna się od 7gr w górę. Jeśli zaczynasz przygodę z castem to kolega krs świetnie opisał idealny zestaw dla początkującego. Przekonasz się o tym po pierwszej brodzie, bo nanofila 0,06 na pewno łatwo nie rozplączesz. 

  4. Na stawie nr 1 no kill można całkiem przyjemnie  połowić w tym sezonie. Biorą karpie, karasie, liny, amury. Ostatnio nawet zębaty puknął w dumbelsa podczas zwijania zestawu i zapozował do fotki. Na fotkach kilka gatunków rybek z ostatniej niedzieli.

    Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

    Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

    Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

  5. 15 godzin temu, AjsAx napisał:

    Dzięki za odpowiedzi, po glowie chodzi mi jeszcze nanofil, ale nigdy nie mialem z nim styczności, budzetowo chyba podobnie wychodzi. Ma ktos doświadczenie z nanofilem? 

     

    Ja łowię dużo nanofilem, używam średnic 0,04 i 0,06 mm. Ja sobie chwalę użytkowanie nanofilu jednak trzeba spełnić dwa warunki. Po pierwsze to stosować nanofil w kolorze  zielonym

    ( jak dla mnie zdecydowanie lepiej trzyma na węzłach w porównaniu do białego), po drugie stosować dowiązany przypon do którego wiążemy przynętę (ja stosuję FC 0,10 i sobie chwalę) oraz stosować odpowiednie sprawdzone węzły. Nanofil 0,04 stosuję głównie na wodach stojących do połowu wzdręg i okoni jeśli chcę rzucać jak najdalej, 0,06 mm to głównie okoć i połów na rzekach. Na nanofil 0,04mm i jaskółkę na główce 1,5 grama wyciągałem bez problemów przyłowy (szczupaki i bolenie w granicach 60cm). Używam kołowrotka z nienagannie pracującym hamulcem shimano Twin Power 2500.

  6. W dniu 3.05.2018 o 16:56, apioo napisał:

    Inne ryby też zdychają, czy zbiornik tylko z karpia się oczyszcza?

    Inne gatunki ryb mają się całkiem dobrze. Leszcze , liny, karasie są zdrowe i świetnie żerują. Tylko jak się zarybia zmaltretowanym kroczkiem, to potem są problemy.

    Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

    Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

    Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

    Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

  7. Z tymi jednoskładnikowe to wg. mojej opini nie do końca jest tak jak pisze krs. Mają też wiele zalet np. płynniejsze ugięcie. Dla przykładu jednoskład MHX-a o c.w. 1-6 gr.w porównaniu z dwuskładem na tym samym banku to zupełnie inne kije. Pierwszy wolniejszy, z płynnym pełnym ugięciem. Drugi zdecydowanie szybszy i ugięcie już nie takie. Osobiście szczególnie w castingu preferuję jednoskłady. Choć do łowienia w rzekach używam też casta 2,75m w dwuskładzie i dobrze mi się nim łowi. Dla mnie jednoskłady to świetne narzędzia połowowe, których jedyną drobną wadą są "małe"  trudności w transporcie. 

  8. Wczoraj ryba żerowała bardzo dobrze, szczególnie karpie i leszcze. Sam wychowałem dwa karpie na pięć holowanych i grubo ponad 10 leszczy. Przeżyłem również niezłą przygodę, gdy w trakcie holu leszcza, gdy odwróciłem się po pobierak na drugim feederku nastąpiło atomowe branie po którym wędka wyskoczyła z podpórek i w ekspresowym tempie odpłynęła a ja zostałem z rozdziawioną gębą. Na szczęście po dowiązaniu pilkera do karpiówki po ok.10 min rzucania udało się zaczepić i wyholować wędkę na której nadal o dziwo był karp,. Jednak nie zechciał zapozować do fotki i po dalszym 15 min holu i doprowadzeniu w pobliże podbieraka zrobił atomowy odjazd po którym rozprostował bezzadziorową 14. 

    Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

    Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

    Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

  9. Dzisiejsza poranna sesja z feederkami była dedykowana leszczom. Jednak w zanętę weszły karpie, i brania leszczy szybko się skończyły. Kilka rybek jednak zapozowało do fotki. Bardzo przyjemnie spędzony poranek :).

    Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

    Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

    Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

  10. Woda powyżej Boguchwała trącona, ale jak najbardziej do łowienia. Dzisiaj na feeder brały świetnie. Cały przegląd gatunków, głównie leszcze i świnki.

     

    Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

    Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

    Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

  11. Na takie niewielkie i zakrzaczone rzeczki osobiście używam Fibatube 7' #3/4 (wędka zbrojona z blanku). Jak dla mnie sprawdza się znakomicie i ma akcję jaką sam preferuję i pewnie jakiej sam poszukujesz. Zastanów się nad kijami w więcej niż dwóch kawałkach, bo akurat w tej długości i klasie wędek wg. mnie każde łączenie tylko usztywnia patyk co czyni wędkę szybszą......a przecież nie o to nam chodzi :). Życzę owocnych poszukiwań.

  12. Tak na szybko to mam kilka możliwych przyczyn: okoń to płochliwa ryba, na płyciznach pojawia się zwykle z samego rana i pod wieczór, w dzień siedzi raczej na głębszej wodzie. Ważne jest żeby zaciemniać przerębel w którym łowimy, światło je płoszy. Okoń preferuje raczej twarde dno, (choć czasami bierze nad mułem, to zwykle w pobliżu twardego dna). Czasami trzeba trochę powiercić żeby namierzyć pasiaki (na 3h to powinieneś wywiercić minimum 50 dziur). Moim zdaniem żyłka 0,06mm to nieporozumienie, dobra jest do zawodniczego łowienia drobiazgu a nie do rekreacyjnego połowu pasiaków. Sam używam minimum 0,10 do mormyszki i 0,14 do blaszki. Jeśli nastawiasz się rekreacyjnie na okonia to nie ma co nęcić. Zanęta jest dobra na białą rybę i na zawody. Pomijam tu wielkości i kolory mormyszek i blaszek. I na koniec najważniejsze….na mormyszce musi być ochotka :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.