mescalito

Dobre, albo sezon na drapieżniki zacząć od jazgarza ?

To poszukaj co ustawa mówi na temat wymiaru karpia

Skoro tak mówią przepisy to lepiej zamilcz zanim się wyglupisz, rrs poczytaj przez noc przepisy i rano odpisz, miłej lektury.

Jak regulamin pzw może obowiązywać na wodzie która nie należy do pzw??

Tzn w styczniu..?

Hehe ok p.s. A sandacza można łowić od ulicy Kwiatkowskiego?

Nie pisałem nic o karcie, tylko o zezwoleniu

Podejdź do zarządu okręgu i zerknij na mapę wody

Obręb istnieje już kilka lat, jest od kładki wiszacej do mostu zamkowego, a pzw zrobiło to po tym jak pewnego roku, jeden wędkarz odkrył zimowisko brzany i podał temat dalej i po kilku dniach nad wodę zjechali sami etyczni wedkarze, ktorzy przez dwa miesiące systematycznie wycigali brzany, a dziennie każdy mógł zabrać 4, więc zabierali, 4 rano, 4 wieczorem, a że byli etyczni więc pomagali biednym rybom, żeby mogły się pomieścić na tym zimowisku, a ryb bylo tyle, ze polowa wyciagana byla za grzbiet. No i z tego co pamiętam, to dziadków tam nie było.. pewnie połowa siedzi na psw i pisze C&R

Lowiac od strony plazy nie potrzeba zezwolenia, gdyz jest to teren miasta, do pzw należy woda dopiero od drzewa za plaża, w samym rogu.

Dlatego teczka do wody nie wpuszczam, jego miejsce jest..

tak a propos, tęczaki z Myczkowca są bardzo smaczne..

Wszystko fajnie, tylko skąd na wodzie płynącej wziął się tam pstrag tęczowy? Każdy wyciągnięty z wody teczak nie powinien juz do niej wrócić. Patelnia..

Na podkarpaciu minister napisał inne rozporzadzenie niż w Szczecinie

Przy bocznym troku przypon z haczykiem kończy zestaw, wiec jest ok, chyba ze zrobisz krotki i to ciezarek będzie konczyl zestaw i to juz nie jest ok

Czyli łatwo sobie wyobrazić.. 18 policjantów w czterech samochodach w województwie podkarpackim, patroluje drogi, jezdzi na interwencje, uskutecznia poscigi na a4, 3 jest w kolejce w sklepie, dwoch na urlopie i trzech na chorobowym. Smutna komedia

Żadna złotówka z pieniędzy które spłacasz do PZW nie idzie na kontrolę, no chyba że społeczne, bo na pewno nie do PSR

Ale to jest wina PSR że panowie miesiarze biorą małe szczupaki i cała reszte innych ryb, ktore chowają w krzaki, albo trzymają pod łódką w siatce? Kolesie przyjadą, skontrolują i pojadą, a ryba znowu dostanie w leb, a każdy z nas ma telefon przy dupie, żeby zadzwonić i zgłosić taki fakt, bo to nie im ryby kradną, tylko nam.

W pzw są jacyś funkcjonariusze?

Nie coś, tylko bolek