maniekman

Cześć, dzisiaj byłem po pracy ze spinem na miejskim. Uwiesił się jaź, pierwszy w życiu na spinning. Walnął w woblerka z bardzo dużą mocą. Ładna waleczna rybka. Miał około 35 cm. Wcześniej na tiniaka okoń około 20 cm gruby jak beczka Muszę zacząć nosić ze sobą aparat, bo mój telefon jednak pozostanie tylko telefonem. Ryba pływa:)

Właśnie tak powinny wyglądać ustawki. Zbierają się, ustalają zasady i ogień.... rysują kredkami, bawią sie w berka, rozgrywają partyjkę scrabli itp. a na meczach drą się ile wlezie...

Cywilizowana ustawka kibicowska. mogliby im dać jeszcze siekiery, wtedy "ostatni na nogach" byłoby dosłowne.

Witam, dzisiaj , łowiłem od 10:00 do 12:00 mimo, że umówiony byłem mżawek na 6:00 i mięliśmy nie iść ze względu na aurę. Nie wytrzymałem i lowiłem w deszczu łowiłem metodą spławikową z obciążniem i przynętą leżącym na dnie i gruntową z koszyczkiem zanętowym. Złowiłem leszczyka pewnie z 20 cm miał i trochę większego jazia, obie yrby na spławik. Miałem kilka brań na grunt, jednak nie udalo mi się zaciąć. Łowiłem na białe i czerwone robale, branie byłt tylko na białe.

Człowiek od robaków podniósł poziom, i nawet są ryby

Dzisiaj na olszynkach naprawdę pięknie rybki zbierały, wszystko tylko nie woblerki, smużaki i takie tam, tylko twarz mi opaliło na czerwono.

Kurdebele, poza okoniami karasie to naładniejsze rybki, gratuluję...

Dzisiaj od 8:00 byłem nad zalewem. Wieje więc bardziej spacerowaem iż łowiłem. Na "głównym" zbiorniku nie widziałem splawów ryb, natomiast w okolicach starego mostu drobnica się ruszyła, ryby spławiają się i spierniczają przed drapeżnikami. Coraz ładniej nad wodą.

Widziałem Wisłok dzisiaj w Babicy, Czudcu, Strzyżowie i w Kalembinie, wszędzie woda podiesiona około 1 m i delikatnie trącona, ale nadaje się do łowienia. Rano łowiłem na zalewie w Rzeszowie, jedno branie, niestety rybka się spięła. Przynęta to miodowy paproch z czerwonym brokatem.

Najładniejsze ujęcia z wypuszczania ryb jakie widziałem. Czystość wody, wielkość i kolory ryb- mistrzostwo. Jestem pod wrażeniem.

Witajcie Dzisiaj przedpołudniowe łowienie to dwa okonki, jeden dłoniak i jeden palczak na boczny trok. W pierwszym rzucie miałem szczupaczka, ale zluzowałem żyłę i odpłynął- mały był ze 30 cm. Presja na zalewie duża, pontoniarze, łódkarze i z brzegu pełno ludzi. Woda jakaś taka mętna, jakby śnieg topniał w dopływach. Pogoda spacerowa więc to już 3 raz kończę sezon... heheh

Skoro szczupaki i okonie mogą mieć ikrę w jesieni a tarło mają na wiosnę to i w brzanowych brzuchach coś tam już jest

Za Wikipedią: "...Ikra brzany jest trująca. W okresie tarła trujące mogą być również mięśnie jamy brzusznej. Zatrucie u człowieka objawia się biegunką i wymiotami..."

To samo było w sobotę, samo łowienie w zimie nie jest zakazane jedynym wyjsciem jest ustalenie jakiegoś obrębu ochronnego, ryby są zaczepione za kapote, ale z tego co widziałem goście łowią na zwykłe wędki, zwykłymi przynętami a nie szarpakami. Jeszcze jedno, po dyskusji tutaj frekwencja się zwiększy niestety... jescze sobie przypomniałem, brzana na tarle jest trująca... może to już?

Tak z dzisiaj, około 10:00. Nie łowiłem, tylko się przeszedłem. Na iezamarzniętym obok ujęcia wody dla WSK widziałem wędkarza nałódce.

Taki wczesny lód, to moment aby sprawdzić którędy biegnie koryto rzeki, tam gdzie płynie woda lodu nie ma. Lowić można od strony ul. Kwiatkowskiego- jak nowe bloki nad zalewem.

Piękny widoczek i super klimat.

W tamtej części zalewu lód powstaje najpierw przy klubie kajakowym (jak pomosty), przy wypożyczlni "igloo" w drugiej kolejności- prąd wody. Ale dzisiaj zaspalem i nie byłem nad wodą. :-) Zdjęcia z 03.12.13 zrobione obok igloo.

Dzisiaj, od godz. 8:00 do południa złowiłem 26 okoni, największy 32 cm, a średnio 25 cm. Łowiłem na boczny trok, brania to zdecydowane uderzenia w paproszka, lub podnoszone z dna. Pogoda nie rozpieszcza, wiatr bardzo mocno wieje co nie pomaga w łowieniu, ale warto było zmarznąć.

Powiem Wam, że zalew żyje. Wbrew temu co twierdzą wędkarze ryby są. Od jakiegoś tygodnia (czas pozwala to chodzę wędkować) okonie biorą naprawdę dobrze, szczupaki również. Nie są to może okazy ale zabawa jest przednia. Połowiłem najwięcej i najbardziej regularnie od wiosny... Hehe a już miałem zakończyć sezon. Dzisiaj z kolegą złowiliśmy po szczupaczku i po kilka okoni w dwie godzinki. PS. tylko trzeba łowić lekko i wolno- jesień (a nawet zima) wszystko zwalnia....

Cześć, dzisiaj pomimo pogody pod psem warto było się przejść. Na boczny trok skusiły się dewa okonki i... wymiarowy sandacz (nareszcie). Była też kontrola PSR.

Dzisiaj rano byłem dwie godzinki, okonki brały na paproszka, kolory im nie przeszkadzały, wszystkie im odpowiadały. Tylko wielkością nie powalaly, takie "dłoniaki" i "palczaki"

Gruby gałgan

Witam, dzisiaj łowiłem od 10 do 13. Na początku na paproszki- nic, później na gumki około 7 cm- nic, na końcu obrotówki- też nic. Obserwowałem wędkarza łowiącego na grunt i spławik i również nic nie złowił. Jedyne co dzisiaj sprzyja to pogoda, jest pięknie, świeci słońce, wiatru nie ma... jak w lecie To okonek z 22.10.13

Dzisiaj, raczej przypadkowo trafiłem nad zalew. Łowiłem sobie na wędkę kolegi, a tu nagle pojawił się land rover i zostałem skontrolowany. Dobrze, że jeżdżą, i dobrze, że zawsze wożę dokumenty"wędkarskie". Złoweiłem trzy okonki, kumpel z tego samego miejca dwa. Największy: Okoń to jednak moja ulubionaq rybka