słonecznica

święta, święta .... . Jak ten czas szybko leci.

Trochę mało pań tutaj zagląda. Wydaje mi się że na tej fotce jest kokorycz pełna, jeden z pierwszych zwiastunów wiosny. Tylko gdzie ta wiosna?

Co do motylka, jest to czerwończyk dukacik (samiec). Ale zaliczam odpowiedź bo nieparek jest do niego podobny. Tutaj można poczytać o nich więcej:

http://www.przyrodapolska.pl/maj02/czerwo.html

Co do zdjęcia z drzewami to niestety nie mam pojęcia gdzie było zrobione.

Gratulacje panie Mączka 100-tnego postu. Wydaje mi się że na zdjęciu jest koźlarz czerwony. Podobny jest przynajmniej do niego, ale może to coś innego. Czekam na potwierdzenie, a żeby się nie nudziło daję swoją zagadkę. Lubię motyle więc tym razem też jest motyl do odgadnięcia. Jak się nazywa ten motyl?

Czarka purpurowa, jeden z pierwszych wiosennych grzybów. chroniony.

Zgadza się, to rusałka admirał.

Kolega nie dał swojej zagadki więc go wyręczam.

Tym razem trochę trudniejszy motyl do odgadnięcia.

Fotka zrobiona w okolicy Leżajska.

Co to za motyl?

Chłopaki pewnie lepiej się znają na laskach jak na ptaszkach.

Z tego co napisano wyżej wynika że najpierw powinno się odgadnąć zagadkę a dopiero potem dawać swoją. Ten ptaszek jest z rodzinki wróblowatych. Zdaje się że na północy mówią na niego mazurek a na południu wróbel . Ale właściwa nazwa to mazurek.

Natomiast na zdjęciu ze ściętym drzewem zębów nie widzę, piły też nie więc pewnie odpowiedź brzmi: bobry popiły i poszły .

Moja zagadka poniżej, bardzo łatwa zresztą.

Co to za motylek?

Franek poszedł nad rzekę łowić ryby. Rozpalił ognisko i już miał zarzucić wędkę, gdy zauważył kurę idącą w jego stronę. Nie namyślając się złapał ją, oskubał, upiekł i zjadł. Nagle patrzy - drogą biegnie sąsiadka i woła:

- Franek, nie widziałeś mojej kury?

Franek spogląda na pióra leżące u jego stóp i mówi:

- Rozebrała się i popłynęła na drugą stronę rzeki!

U lekarza

- Stan pana zdrowia a szczególnie nerwów jest fatalny. Czemu należy to przypisać?

- Wędkarstwu

- Dlaczego? Przecież wędkarstwo to sport, który właśnie uspokaja nerwy!

- Tak, panie doktorze. Ale ja wędkuje bez zezwolenia.

Spotykają się dwie panie dżdżownice i jedna mówi do drugiej:

-gdzie pani mąż??

-a..... wyciągneli go na ryby.

Do weterynarza dzwoni telefon.

- Panie doktorze, naszą Misię ukąsiła pchła!

- Czy to pies, czy to kot?

- Owad, panie doktorze, owad!

Panie co pan wlewa do rzeki?

- Środek na pobudzenie apetytu, bo ryby nie chcą brać przynęty...