Wilku

Miko, często łowisz na ZEKu? Z wody z brzegu? i jaką metodą. Większość stawów pokryta jest taflą lodu, ale widać że już nie długo bo przy brzegu lód odpuszcza ;] Może po tym gorącym weekendzie sytuacja się poprawi.

Odpowiedź na pierwsze pytanie: Boczny trok0002.jpg | czech47 | Fotki, Zdjcia, Obrazki Fotosik.pl Koniec żyłki przyciągasz do siebie robiąc dużą pętlę, następnie owijasz całość (można owinąć kilka razy) przekładasz przez środek z dołu lub z góry w zależności w którą stronę owinąłeś i zaciskasz ;] Powstała pętla i nie ma prawa się nic przesuwać. Przycinasz nożyczkami np. 1/3 długości pamiętając że troszkę żyłki pójdzie na węzeł mocujący hak i łezkę lub walec. Jeśli chcesz kombinować z różną grubością żyłki wtedy zastosuj potrójny krętlik. Odpowiedź na drugie pytanie: Skuteczność przynosi ta metoda ponieważ ciężarek pozwala rzucić całym zestawem dalej. Zestaw szybciej opada na dno, w momencie delikatnego zwijania lub pracując samym wędziskiem ciężarek sunie się po dnie, a paproch ciągnięty jest wyżej lekko unosząc się nad dnem. Pójdziesz nad wodę na płytkiej wodzie zobaczysz pracę owego zestawu.

Odpowiedź na pierwsze pytanie: Boczny trok0002.jpg | czech47 | Fotki, Zdjcia, Obrazki Fotosik.pl Koniec żyłki przyciągasz do siebie robiąc dużą pętlę, następnie owijasz całość (można owinąć kilka razy) przekładasz przez środek z dołu lub z góry w zależności w którą stronę owinąłeś i zaciskasz ;] Powstała pętla i nie ma prawa się nic przesuwać. Przycinasz nożyczkami np. 1/3 długości pamiętając że troszkę żyłki pójdzie na węzeł mocujący hak i łezkę lub walec. Jeśli chcesz kombinować z różną grubością żyłki wtedy zastosuj potrójny krętlik. Odpowiedź na drugie pytanie: Skuteczność przynosi ta metoda ponieważ ciężarek pozwala rzucić całym zestawem dalej. Zestaw szybciej opada na dno, w momencie delikatnego zwijania lub pracując samym wędziskiem ciężarek sunie się po dnie, a paproch ciągnięty jest wyżej lekko unosząc się nad dnem. Pójdziesz nad wodę na płytkiej wodzie zobaczysz pracę owego zestawu.

Ja proponuje poznać przez internet Ukrainkę (może być urodziwa) która kiedyś spotykała się z jakimś wędkarzem (lub lepiej sama łowi) może zna jakieś fajne miejscówki gdzie ryby same szukają wędkarzy

Przepraszam z całym szacunkiem ale kormoran też piękny jest, pamiętam jak dziś wycieczkę szkolną na Mazury i wyspę na którym urzędowały. Jezioro Dobskie malowniczo wygląda a może dzięki tej wyspie, dzięki tym ptakom i ich odchodom. W pół uschnięte drzewa... Czy ktoś zauważył czy nasza populacja Podkarpacka kormoranów robi takie spustoszenia wśród drzew czy tylko wśród ryb?

Wygląda na to że tak. Nie zapominaj o dowodzie wpłaty czyli druku przelewu zrobionego osobiście w okienku ;] Przelew internetowy może być słabym dowodem wpłaty (tylko gdybam). A ze swojej strony to ja się pytam gdzie są porozumienia międzyokręgowe w PZW Przemyśl (czekam i czekam) ???

Nie są pokryte lodem. Żadnych wędkarzy nie widziałem od dłuższego czasu. Nie wiem jak w weekend ale w tygodniu nikogo. Sasanek jeśli chcesz informacje na bieżąco to podbijaj przez PM ;]

Szukając gum RELAX natrafiłem na dwa sklepy internetowe. Pierwszy wymieniony powyżej King Shad - imponujący wybór, ta sama miejscowość więc oferta bogata. Sam sklep internetowy chyba nie nadąża za producentem bo nie wszystkie zdjęcia gum są dodane, ale można je kupić. Cena przyzwoita, ale UWAGA kupować można w paczkach po 10 szt., 5 szt. w zależności od gumy. Drugi to Okonek (choć spoglądając teraz na niego to mają marny wybór) choć słyszałem że można tam kupić wszystkie gumy RELAX'a. Możliwość kupowania dowolnej liczbie sztuk w niskiej cenie i tańsze koszty przesyłki w porównaniu z KING SHAD. Na allegro namierzyłem sklep z Baranowa Sandomierskiego Andorafish - sporo różnych gum RELAX'a może nie wszystkie są wystawione? ale dobre ceny. Planuje kupić trochę różnych modeli i zrobić testy, a następnie dobrać się do KING SHAD ;]

W bieżącym roku opłacałem składkę w O. PZW Przemyśl choć mieszkam w Rzeszowie, ale zawsze należałem do O. PZW Przemyśl ponieważ mieszkałem i znałem zbiorniki w byłym województwie Przemyskim i nadal tam łowie. Nie ukrywam że są to wyprawy i wolałbym wyskoczyć na kilka godzin pochodzić z kijem nad zbiornik w okolicy Rzeszowa, ale wiąże się to z dopłatą ;] Przy drążeniu tematu zacząłem rozumieć (lub nie rozumieć) zawiłości postanowień PZW i sposobu porozumień międzyokręgowych ;] Reasumując wychodzi korzystniej być w Okręgu PZW Przemyśl i skorzystać z porozumienia okręgów (Okręg PZW Przemyśl z Okręgiem PZW Krosno). Nawiasem mówiąc w grudniu dowiedziałem się że Okręg Tarnobrzeg ma porozumienie z Okręgiem PZW Przemyśl za symboliczną opłatę (30 PLN) więc mogę łowić w całym woj. podkarpackim oprócz Okręgu PZW Rzeszów (za ten musiałbym dopłacić 104 PLN). Jeśli już zacząłem o opłatach to za rok 2011 zapłaciłem 187 PLN w o. Przemyskim i jeśli bym wiedział to dopłaciłbym do o. Tarnobrzeskiego (30 PLN) za 217 PLN mam trzy Okręgi ;] o ile sytuacja się nie zmieni ;] Puenta: Jaki sens być w okręgu PZW Rzeszów ? ;] Na marginesie mam wizję aby uhonorować dzielnych wędkarzy łowiących dla sportu, a nie dla żywności i wprowadzić dla nich ulgi. Skończy się biadolenie o niskim zarybieniu, braku ryb i najgorszym modnym "Czy ryba wróciła do wody?" (zapłaciłem to biorę lub nie biorę zgodnie z postanowieniem regulaminów, okresów ochronnych i wymiarów itp.) Tyle... Pozdrawiam

czy na Wilczej jest możliwość łowienia metodą spinnigową z brzegu ? nigdy nie byłem na tym zbiorniku... jeśli dostęp do wody jest takowy to czy ma ktoś jakieś efekty i jakie? i czy Wilcza to okręg tarnobrzeski ?

Piękny połów ;] większość to pewnie szrot ale dla domowego producenta cenny nabytek ;] a miałem się wybrać zobaczyć jezioro ;]

Witam, koledzy forumowicze podpowiedzcie gdzie udać się na Waszą Mleczkę ? gdzie są jakieś głębsze miejsca dobre dojście itp. A i jeszcze jedno widziałem z góry że w samym Przeworsku lub pod widnieją na mapie stawy co to i czyje to i gdzie można łowić mając opłacone składki pzw lub jeśli to prywatne to jaki jest koszt łowienia. Będę cały piątek u rodziny i tak nad wodę bym się wybrał żeby nie siedzieć w bloku. Pozdrawiam

Trochę mnie zbiłeś z tropu pisząc że nie chodzi Ci o stawy Bazana, w lecie mówił mi "płacisz 5 pln i łowisz gdzie chcesz - jedynie ten ostatni pod lasem nie jest mój" czyli chodziło mu o ten pierwszy od Zabajki. W pobliżu tego stawu koparki kopią, woda w stawach jak kawa z mlekiem. Stawy po prawej stronie drogi jadąc od Bud w stronę złomu są odgrodzone siatką - wyglądają apetycznie.

A co ma być wiadomo? konkretniejsze pytania... Ja dziś biczowałem tam kilka stawów... marnie jeden szczupak ok 30 cm - wrócił do wody więc ryba jest ;]