Skocz do zawartości

stig

Użytkownicy
  • Postów

    194
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Odpowiedzi opublikowane przez stig

  1. W dniu 31.08.2022 o 14:02, Janek napisał:

    Koniecznie dzwoń na alarmowy 112

    Bicie głową w mur, choć policja reaguje. I to tyle w temacie podjętych działań. Gmina Czudec ma wyrąbane na ścieki. Każdy potok jest zanieczyszczony, bo przepompownie są niesprawne i ciągle robią niekontrolowane zrzuty. Ponadto braki w skanalizowaniu wiosek. Bo budżet nie pozwala. Ludzi którzy mają szamba nikt nie rozlicza z wywozu, wiec wiadomo gdzie się leje. Natomiast rynek z fontanną za kilka milionów dało się zrobić. No tak, przecież on nie śmierdzi jak fekalia i jest medialny.

    PS. Nie zniechęcam nikogo, kto chce zgłaszać zrzuty ścieków na 112. Róbcie to, zawsze. Może w końcu ktoś odpowiedzialny się obudzi, jak dostanie za to po łbie.

  2. Melioranci i betoniarze mają się dobrze w Polsce. I najgorsze jest to, że swoje dyrdymały przekazują następnym pokoleniom. Zgroza.

    Utrzymanie "drożności koryta" to wierutna bzdura. Zabieg tak konieczny, jak odmulanie zalewu w Rzeszowie, czyli utopione pieniądze w błocie, tzn. w kieszonkach znajomych. Polecam przewieźć się nad Wisłę,  gdzie wały przeciwpowodziowe mają z 8 i więcej metrów wysokości. I woda z Wisły w 2010 r. przelewała się przez nie. A tuż za wałami domy zalane po rynny. Czy to nie świadczy o ludzkiej głupocie? I co by tu dało jakieś czyszczenie koryta? Na jakiej szerokości? Pod Sandomierzem wyrąbali wszystkie drzewa i krzaki od wału do wału i co to dało? Jak ktoś ma beton w głowie, to niczego nie zrozumie.

    Polecam więc niektórym douczyć się, przeczytać Dyrektywę Wodną, albo posłuchać mądrzejszych od siebie, zanim zaczną wylewać swoje ludowe mądrości na publicznym forum.

  3. 23 godziny temu, rafaello napisał:

     Od zalewu w Rz w górę rzeki to go nie brakuje.Na pewno w Twojej okolicy też występuje będzie podchodził z Sanu.A jak nie to próbuj na Sanie.

    W "górę" to masz na myśli  orientację mapy czy faktyczny kierunek rzeki? :P

  4. Informacja o zarybieniu, przy którym byłem, była odpowiedzią na niczym nie podpartą teorię o braku takowych zarybień. Informacje o wszelkich zarybieniach PZW przekazuje z 5 letnim opóźnieniem, więc na razie informacji brak.

    A ten, co uważa, że było to z mojej strony rzucanie dobrego światła na ten chory związek, sam chyba ma zryty beret, jeśli doszedł do takiego wniosku i do tego posądza o to innych. :lol:

    Ps.  A może to frustracja wynikająca z braku kontaktu z tą szlachetną rybą, spowodowany niekoniecznie  brakiem zarybień? 100/100 :lol:

  5. 23 godziny temu, GoldenCatches napisał:

     ponieważ PZW nie zarybia pstrągiem potokowym  

    Nie zgodzę się z tym stwierdzeniem, ponieważ miałem mały udział na jesieni 2020 r w zarybieniu pstrągiem jednej z rzek w okr. rzeszowskim i zostało wypuszczone ok 500 szt, a wiem, że inne podobne rzeki też zostały zarybione. Nie wiem ile szt. w sumie było wypuszczonych i nie wiem też, jak często PZW Rzeszów takie akcje organizowało w ostatnich latach.

    A to, że pstrąga nie ma ogólnie? Skąd ma być, jak nie ma on co jeść? Kamienie i muł? Owady i małe rybki typu strzebla wytrute randapem i ściekami przez wszelkiej maści patologię umysłową, to skąd ryby w takiej rzeczce?

     

    Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

  6. Masz kolego rację i co do cytatu Kaskadera też się zgadzam, ale rozszerzyłbym jego propozycję do bezwzględnego no kill za np. 300 zł na cały kraj. Kto chce ryby na patelnię -1200 zł opłata (i obowiązkowo pomarańczowy beret, żeby nie było wątpliwości). Zakaz siatek nad wodą. Opłaty do starosty, lub wojewody albo do wód polskich, "wsio rawno". Obiektywne operaty. Brak możliwości dzierżawy wód przez januszy i nosaczy polskiego byznesu. I jeszcze możliwość społecznej kontroli wędkarza przez wędkarza. I pzw niepotrzebne. Ale niestety polskie społeczeństwo , należałoby jeszcze przez co najmniej jedno pokolenie w tej kwestii  trzymać żelazną ręką, bo zaszłości mentalne są straszne...

    PS. to takie przemyślenia na szybko.

  7. W dniu 12.12.2020 o 08:43, LEMAR napisał:

    Pytanie. Co można łowić 20 metrów poniżej mostu w Postołowie na delikatne wędki spinningowe. Jak robiło to 2 "spinningistów" w zeszłą niedziele?

     Czyżby u nas sezon na pstrągi zaczynał sie w grudniu.

     Właśnie przez takie zachowania wprowadzane są wszelkiego typu zakazy. Liszne zamknęli bo szarpakowcy wynosili z tamtąd duże ilości brzan.

    To byli wędkarze z pasją i zapewne łowili okonie. Przyłowy przecież wypuszczali, tylko jedna fotka i do wody.

  8. @Wilu, O jakiej pasji ty mówisz? Łowienie na zimowisku to pasja? I co z tego, że ryba tam też żeruje? To znaczy, że trzeba ją tam niepokoić, po to tylko, żeby sobie fotkę zrobić? Żenada, nie pasja. No ale, tak poklepujcie się po pleckach, nikt nie złamał przecież żadnych przepisów. Ale to przecież Pasja, przez duże P....

    PS. Piszę to w odpowiedzi na posta i ogólnie o zachowaniu  wędkarzy z "pasją", nie o postępowaniu kol. Orinoko, bo nie znam miejsca, ani człowieka. 

  9. W dniu 5.12.2020 o 11:16, tedi62 napisał:

    Mamy już niekończący się od kilkunastu, albo i kilkudziesięciu lat tasiemiec pt. "Pogłębianie Zalewu Rzeszowskiego", teraz zostaniemy uraczeni podobną sagą/tasiemcem z pogłębianiem rz. Strug. 

    To chyba dobrze, żeby jak najdłużej odwlec dewastację kolejnej rzeki.

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.