-
Postów
342 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
61
Treść opublikowana przez papltr
-
Sylwestrowy, tradycyjny wyjazd na łódkę jak co roku udany. Wśród młodzieży trafił się jeden pełnoletni Powodzenia w nowym sezonie
-
Zależy na co sie nastawiasz czy na bolenie i szczupale czy na sandacze z 16-20m. Można i z brzegu i z łódki w zależności od metody. A pora roku bardzo dobra bo ryby są i ,, na górze'' i ,,na dole'' tylko nie można się chwalić miejscówkami bo moment zostają zniszczone Dzisiaj wpadały sandacze z trolingu z 2m jak i z opadu z 18 niestety wielkościowo bez szału
-
Podobna sytuacja jak z Soliną czy Zwierzyniem, ludzie gadają o jednym a dzieje się całkiem coś innego. W tym przypadku zwykły remont
-
Pierwsza po prawej od głównej/slipu A co chodzi o kontrole to państwowa jest dla ściemy i chyba wyników w mandatach. Na kilkanaście ostatnich kontroli jedyne o co pytają to o kapok i wpis do rejestru, kilka miałem nawet takich że nie zapytali czy coś bierze a tym bardziej czy coś mam albo sami nie sprawdzili. Tylko pływają i spisują karty że coś robią. Dla mnie porażka bo goście w okolicy się chwalą że mają schowane w krzakach a ze strażą w tematy żartów wchodzą i tamci odpływają życząc z uśmiechem na twarzy powodzenia. Z innego punktu widzenia straż rybacka powiatu Bieszczadzkiego ma bardzo dobre wyniki i ściga z dobrymi wynikami gości i na okolicznych rzekach i na jeziorze. Polecam polubić ich profil na Facebooku bo robią naprawdę dobrą robotę
-
Między keją ROZŻ a AZS masz dobre miejsce ale niestety ciągle głośno i spory ruch na brzegu i wodzie. Na spining możesz sobie wypożyczyć zarejestrowaną łódkę na głównej kei energetyka i poopływać okolice
-
Dzisiejszy czarnołuski ahmed 60+
-
Mam pytanko czy ktoś może ma możliwość lub zna kogoś kto miałby do wypożyczenia łódkę lub ponton z silnikiem ( do trolingu ) na odcinku Dębno - Ulanów ?
-
Odwiedziłem ostatnio Wisłę ale w Krakowie. Łowiłem z Józkiem Pojedyńcem na jego woblery i oczywiście skutecznie. Ale mam pytanko co chodzi o tą wodę ale bliżej nas. Czy wszędzie jest zakaz trolingu w okręgu Tarnobrzeg? I ewentualnie czy ktoś ma informacje gdzie jest najbliżej możliwość takiego łowienia? Oto kilka fotek mojego nowego PB
-
Od 12:30 do około 19:00 z nastawieniem na sumca z dużymi woblerami na trasie Polańczyk - Jawor - Werlas - Polańczyk padły trzy szczupale 55-60cm i ponad pół reklamówki prawdziwków
-
Z mojego doświadczenia były zawsze dostępne
-
Jest, z okręgu te długie zielone co są do zawodów.
-
Nad jeziorem Solinskim znajomy pierwsze 3 prawdziwki znalazł 1 maja i tak do teraz rosną pojedyncze sztuki, ale już w tamtym tygodniu pokazały się czerwone.
-
Co chodzi o mnie to super. Ciągle w deszczu i błocie ale warto było. Okonie łowione w środę były pełne ikry i mlecza A z niedzieli już puste. Niestety słabe foty ale warunki też nie były najlepsze.
-
Równy rok od ostatniej wizyty na stawach, ale emocje dużo większe. Sporo brań, około 30 ryb w tym ponad 10 jesiotrów w przedziale 110-120cm. Dwa razy pobity własny rekord w długości tej ryby najpierw 123cm a następnie 134cm. Najdłuższy karp 73cm, kilka ryb spadło, dużo niezaciętych brań. Bardzo mile spędzony dzień, Polecam
-
Znalezione w fotkach z niedzieli z messengera
-
Wszystkie ryby skończyły tak samo, zostały wypuszczone na tackach skończył kurczak
-
Sobota od 8 do wieczora, niedziela od 10 do wieczora. Dwa różne miejsca, ponad 40 złowionych ryb od 33cm do 52cm, a zepsutych brań drugie tyle. Rybki poczuły już wiosnę
-
Madcat White Cast King 210 2.10m 50-175g i plecionka SpiderWire 0,35 150m 40.8kg
-
Tak, przeciwko kormoranom. Na Sanie było to samo
-
Nowa miarka. Teraz pomiar będzie dokładniejszy
-
Spodziewałem się że ktoś z forum wpadnie na trotki na Solinę i doda jakąś fotkę bo rybki ciągle aktywne a i przy ujściach rzek lód puścił. Dzisiaj 3 godzinki, telefon od kol. Sasanek i podczas rozmowy myk branie. Najmniejsza w tym sezonie na Solinie ale cieszy jak każda
-
Może nie kupiłem dzisiaj a zrobiłem. Na wakacjach ,,ktoś'' w nocy przeciągnął moją łódkę około 50-70 metrów po kamieniach na brzegu jeziora Solińskiego. Porobiły się dziury że można było wsadzać palce do środka. Na szczęście ma podwójne dno i nie musiałem naprawiać od razu. Teraz była chwila czasu i sie za nią zabrałem. Jedynie nie przecierałem laminatu pod względy estetyczne bo to w końcu tylko dno a i też trochę mi się nie chciało . Oto efekt
-
9:00 ośmiu wędkarzy na lodzie