Skocz do zawartości

wifer

Użytkownicy
  • Postów

    347
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez wifer

  1. Noo GRATULACJE ! Kiedyś takie chore kropkowane płotki pływały w Trzebośnicy, ale miejscowi szybko się zlitowali nad ich cierpieniem i wyłapali to dla kur. Podobno strasznie brały na kopane robaki . Dzisiaj widziałem na Ożannie łowców zdrowych płotek (tych prawdziwych) mieli tego drobiazgu po parę kilo w siatkach. Szkoda, że cała ławica tego żywego sreberka nie będzie mogła się już wytrzeć. Za miesiąc byłoby z tego tysiące drobiazgu. U nas na wędkach zagościło kilka pękatych okoni i jeden szczupaczyna. Ciekawostką jest to że żadna rybka nie miała przynęty w pyszczku. Zahaczone były przeważnie pod pyszczek lub za skrzela. Można by wnioskować że bardziej podobały im się agrafki czy krętliki jak same przynęty. Często można było zauważyć okonie odprowadzające gumki ale ich nie atakowały. Co im się nie podobało ciężko powiedzieć. Słyszałem że gdzieś w Tarnawce na południe od Rzeszowa są ciekawe stawy w lesie. Czy ktoś może coś więcej o tym powiedzieć?
  2. wifer

    Wędkarskie buble

    Dzisiaj w Lidlu widziałem sporo sprzętu wędkarskiego. Piszę o tym w bublach, ale to nie oznacza, że to co tam oferują musi być do kitu. Być może nawet bym się na coś tam skusił tyle, że ceny pewnie rekompensują straty jakie poniosą z tytułu zbyt dokładnego oglądania tego wszystkiego przez ludzi. Np. kołowrotek w cenie prawie 80 zł. już zgubił korbkę. Według mojego szacunku kołowrotek całkiem niezły, ale w sklepach oferowany jest w cenie około 30 zł. W takiej cenie też są, ale tego już bym nie polecał nawet początkującym. Komplety wędkarskie: wędka + sporo różnych drobiazgów kosztują ponad 100 zł. Zestawy przynęt spinningowych składające się z 70 części są po około 50 zł. w plastikowych pudełkach. Zanęty z kolei są po 4,99zł. Dużo to czy mało? W każdym razie okazją to nie będzie bo jakość pewnie nieciekawa. Są też podbieraki, krzesełka i sporo żyłek po 14 zł za 2 krążki. Uważam że znacznie ciekawsze rzeczy są w Krasnym w sławetnym sklepie której nazwy nie umiem zapamiętać . Szkoda że jakiś polski przedsiębiorca nie otworzy we Francji sklepu pod nazwą Brzęczyszczykiewiczex.
  3. Dzięki za gratulacje. Stało się to dzięki Tobie Tuna bo pozazdrościłem Ci nagrody w naszym konkursie , choć wiem że i tak lepszej mi nie dadzą . A tak trochę poważniej; to polecam również i inne miejsca gdzie ogłaszane są konkursy. Wiele nowych portali w ten sposób promuje swoje strony. Trochę odwagi i wiary i na pewno coś się wydarzy nawet gdyby to miał być taki sam przypadek jak u naszych piłkarzy, to zawsze miło jest popatrzeć jak coś się uda i ktoś doceni. Poza tym PSW można promować na różne sposoby. Ja robię to "piórem" niektórzy z Was wędkami np. na GP, lub wspaniałymi fotkami, inni po prostu dając przykład na łowisku. I tak trzymać chłopaki! POWODZENIA
  4. wifer

    Wesołych Świąt

    Ryby rybami a przecież dziś wielki i historyczny dzień. W pierwszych dniach wiosny mamy wreszcie POLSKĄ KRÓLOWĄ ZIMY. KRYSZTAŁOWĄ JUSTYNĘ KOWALCZYK. JUSTYNA JESTEŚ WIELKA!</div> Niech ta kryształowa kula będzie prologiem do olimpijskiego złota. Wiem, że ona na tą stronę nigdy nie zaglądnie, ale gratulacje się należą. Od wędkarzy również
  5. Skoro jest lista to i ja się piszę OCZYWIŚCIE bo kto da nagrody od Złotej Rybki? oby tylko było komu
  6. Nie ważne gdzie biorą i czy biorą czy nie biorą. Ważne aby w tym okresie wychodzenia szczupaka na tarliska, być aktywnym w terenie szczególnie w okolicy dopływów, małych cieków,rzeczek i w okolicy płycizn zarośniętych szuwarami. Wiadomo na złodzieju czapka gore, więc im częściej my będziemy w terenie tym więcej szczupaków będzie miało szansę na wiosenne gody a my mniej będziemy potem narzekać że nic nie bierze. Wędkę czasami podczas takiego spaceru można zostawić w kącie ale o aparacie i lornecie nie zapominajcie. Nie czekajcie aż w takim miejscach pokażą się strażnicy, sami czujcie się strażnikami i ustrzelcie kłusoli ciekawymi fotkami. Jak coś doślecie zrobimy z tego galerię.
  7. Z grubsza tak by to mogło wyglądać ale spinning nie jest obowiązkowy, nie zamykamy się w jakiś sztywnych ramach. Nie robimy zawodów ale spotkania ze wspólnym wędkowaniem. Więc nie widzę problemu jakby ktoś postawił karpiówkę czy przepływankował. Poza tym to co wyżej to propozycja którą poddaję pod dyskusję.
  8. wifer

    Wędkarz polski

    55kg... hmm... chyba kiedyś widziałem większego nad Sanem. Płynął jak łódź podwodna pod prąd niedaleko ujścia Złotki. Parę lat później niedaleko mostu o mało podobnemu nie nadepnąłem na ogon. Wygrzewał się na płyciźnie w samo południe. To robi wrażenie, wierzcie. Szkoda że ten już na nikim wrażenia dobrego nie zrobi bo tylko będzie śmierdział na patelni. http://www.rybobranie.pl/wiadomosci/888/24/sum_gigant
  9. wifer

    PRZYWITAJ SIĘ

    Witamy też Panią Basię
  10. Chyba Was zaszokowałem taką ilością spotkań? To jak robimy nalot na klenia w kwietniu?
  11. Konkurs rozstrzygnięty.Nagrody przyznane. http://www.fishing.org.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=125:zota-rybka-rozdaa-nagrody&catid=15:zota-rybka-2008&Itemid=64 Można by się teraz pokusić w kilku słowach o jakieś podsumowanie. Był to nasz pierwszy konkurs - mam nadzieję, że nie ostatni i jak to bywa przy debiutach nie obyło się bez błędów. Miejmy nadzieję, że następnym razem będzie lepiej. W konkursie, choć nie robiliśmy ograniczeń, wzięło udział tylko 12 uczestników, w różnym wieku, przesyłając różne rodzaje prac. Były fraszki, wiersze, relacje z wypraw i... bajki. Można by więc było dzielić to wszystko na wiele kategorii. I pewnie tak by się stało gdyby spłynęło nie kilkanaście ale kilkadziesiąt prac. Przy okazji nie obyło by się bez dyskwalifikacji za nie dotrzymanie wszystkich postanowień regulaminu. Myślę tu o formacie tekstu i ilustracji. Jednakże przy tak niewielkim odzewie na ogłoszenie konkursu, podejście rygorystyczne nie miało by sensu, podobnie jak podział na kategorie. Dlatego decyzja zapadła jak wyżej. Uczestnikom dziękuję za udział i ciekawe prace, Zarządowi naszego Koła i sponsorom za pomoc w organizacji i zakupione na Konkurs nagrody. Wszystkich zapraszam do dalszej współpracy.
  12. wifer

    Wesołych Świąt

    A ja korzystając z okazji dołączając się do życzeń zacytuję Stynkę Za tych, dla których wody toń była na ziemi rajem, maleńką lampkę pije dziś pradawnym obyczajem. Niech im się skrzydło ważki śni, szum trzcin niech ich kołysze, grzybieni biel niech kwitnie im wtopiona w wodną ciszę. Niech się trzepoce srebro ryb na w łuk wygiętych wędkach, niech anioł strzeże holów i nad brzegiem pachnie mięta... Ewa Ćwikła - Wędkarskie opowieści Stynki Jeżeli ktoś jeszcze nie czytał to polecam bo warto! Zwłaszcza w takie malaryczne marcowe wieczory.
  13. Powoli,powoli ale lody topnieją. Czas by ułożyć jakiś konkretny kalendarz spotkań. Moja propozycja jest następująca. Moglibyśmy robić np. spotkania tematyczne tzn. testować odpowiednie przynęty na odpowiednie ryby w odpowiednich miejscach i czasie. Przykładowo: 1) koniec marca, początek kwietnia - kleń z Wisłoka, 2) maj - boleń - San, Wisłok 3) czerwiec - sandacz 4) sierpień - sum - San 5) wrzesień - ZLOT urodziny PSW 6) październik - szczupak - zalewy 7) grudzień - styczeń - okoń z lodu Uczestnictwo nieobowiązkowe za wyjątkiem Zlotu. Natomiast organizujący musi obowiązkowo dopilnować żeby ktoś stworzył relację. Aby spotkanie mogło dojść do skutku musi być min 6 uczestników z naszego forum. Organizatorem spotkania może być każdy zarejestrowany użytkownik forum, który opracuje plan i znajdzie odpowiednie miejsce spotkania oraz poda to do publicznej wiadomości co najmniej na 2 tygodnie wcześniej, tak jak to było ostatnio. Co o tym sądzicie?
  14. Marzenia, marzenia Panie Staszku. Kiedyś mieliśmy 4 główki niżej mostu w Starym Mieście, 3 wyżej Złotki, z tego co mi się przypomina było też coś w Kuryłówce a teraz zostały chyba tylko w Łukowej. Dawno już tam byłem i nie mam pojęcia co z nich zostało. Szkoda że w czasie ostatniego remontu brzegów niżej mostu nie dosypali trochę kamieni na stare główki. Dwie ciężarówki więcej a ile by to dało wędkarzom. Nie wiem dlaczego umacnianie brzegów polega jedynie na ich prostowaniu. Już cała Europa przestała prostować brzegi rzek a nasi hydrobudowlańcy ciągle są gdzieś w latach siedemdziesiątych. Żeby tak się stało Staszku jak mówisz to pewnie musielibyśmy być nie w zarządzie koła PZW tylko w zarządzie co najmniej gminy
  15. wifer

    Złotka

    Dlatego tak łatwo się zakochać w rzeczkach i rzekach. http://www.ib.webpark.pl/rzeka.htm
  16. Jutro zamykam ankietę. Macie więc ostatnia szansę do oddania swojego głosu. Jak do tej pory jeszcze ponad połowa zarejestrowanych forumowiczów nie przyznała punktów pracom konkursowym. Jakie z tego można wyciągnąć wnioski? Albo nie czytacie. Albo się Wam nie podoba żadna praca. Albo Was po prostu nie ma.
  17. wifer

    PRZYWITAJ SIĘ

    Witamy CIĘ. Wychodzi na to, że znajdziesz tu wielu o podobnych zainteresowaniach. Myślę, że każdy z nas lubi trochę pomajsterkować od czasu do czasu, choć niektórym pewnie brakuje wiary i idą na łatwiznę czyli do sklepu. Zaciekawiła mnie sprawa cykad. Może napisał byś coś w tym temacie; jak i z czego wykonać, jak i gdzie łowić,parę fotek i będzie fajny artykulik. ZAPRASZAM do wspólnego redagowania naszej strony.
  18. wifer

    Wesołych Świąt

    PANOWIE dzisiaj 8 marca. Skoro nikt do tek pory na to nie wpadł więc pozwólcie że w imieniu nas wszystkich złożę naszym koleżankom serdeczne życzenia. Prezent już wcześniej zrobiło Wam nasze tegoroczne Walne w postaci zniżki w opłatach za wędkowanie. KORZYSTAJCIE.
  19. Wszystko jest do przyjęcia ale w granicach rozsądku. Niestety karp obecnie to biznes dający zarobek wielu tym uczciwym i tym trochę mniej. Wydaje mi się, że jeżeli już ktoś miałby dbać o prawidłową gospodarkę wodną, to powinny to być profesjonalne służby samorządowe. Tylko, że wtedy wójtem czy burmistrzem musiał by być wędkarz . Albo również profesjonalista a nie tak jak to jest obecnie byle prowincjonalny lobbysta. No ale może kiedyś i do tego dorośniemy.
  20. Został dokładnie tydzień do zakończenia konkursu i podziału nagród, a tu jakoś zrobiło się cicho. Emocje zamiast przybierać - opadły. Ale to chyba taka cisza przed burzą. Z dotychczasowego głosowania wynika, że największą popularnością cieszą się opowiadania, natomiast utwory wierszowane jakoś nie przypadły Wam do gustu. Muszę przyznać, że to głosowanie jakoś nie odbija moich uczuć, jednak nie mogę go ignorować. Myślę, że w ciągu tego tygodnia ankieta będzie znacznie częściej odwiedzana i ilość głosujących zwiększy się przynajmniej do 70% dając wyraźniejszy obraz Waszych odczuć. Na razie zdecydowanie prowadzi praca nr12 Dawida Rączki przed pracą nr10 Magdy Rumianek. Pozostałe zostały troszkę z tyłu.
  21. Ciekawy pomysł. Tylko nie bardzo widzę tak dużej ilości wędkujących na jednej łodzi. Wydaje mi się że 2-3 osoby jest do przyjęcia. Większa ilość to chyba zagrożenie bezpieczeństwa. Frekwencję należało by zaplanować na 20 osób czyli powiedzmy 7 łodzi. Jeżeli jesteś w stanie tyle jednostek zorganizować to resztą martwić się nie musisz. Pomysł złów, zdjątko i do wody uważam za bardzo dobry, choć nie nowy bo jak na razie na naszych zlotach (spotkaniach) taki model preferujemy. Przy okazji byłby to niezły test nie tylko sprzętu ale i samej wody. Rozumiem, że pomysł z łodzi odnosi się wyłącznie do spinningu. Pamiętajmy jednak, że w naszej społeczności są też entuzjaści innych metod.
  22. wifer

    Wędkarz polski

    Jeżeli uświadomimy sobie, że tzw. rekordowy okaz to stworzenie które przeżyło w warunkach zagrożenia wiele lat (np. okoń 30 cm to 10-latek)uchodząc z życiem najpierw przed naturalnymi wrogami a potem przed zasadzkami człowieka, a więc siłą rzeczy przekazuje potomstwu zdrowe geny i daje znakomicie większy przychów narybku niż młody tarlak, będzie nam znacznie łatwiej zwracać wolność takiemu okazowi. Poza tym co tu dużo mówić, stara ryba nie ma już takich walorów smakowych jak młody osobnik. Ja karpia prawie wogóle nie trawię a osobnik ponad 4 kg to już całkiem śmierdząca sprawa. Nie ujmując karpiowi waleczności (zwłaszcza temu rzecznemu)już od dłuższego czasu stosuję górny wymiar 50cm. Powyżej tej miary to już tylko zdjęcie bo ładnie na nim wychodzi. :)Podobnie rzecz się ma z innymi gatunkami. Myślę że zakazy zakazami ale jak sami sobie nie określimy wymiarów widełkowych i ilościowych, w ramach których zabieramy ryby, to żadne regulaminy nie pomogą zwracać rybom wolności.
  23. wifer

    Wędkarz polski

    A wiecie jak ciężko się wypuszcza wielkie ryby? Zwłaszcza jak taki okaz trafi się raz na parę lat. Kiedyś widziałem gościa w gorące popołudnie spacerującego po osiedlu z amurem sporych rozmiarów w siatce. Eksponował go tak że ciężko było by go nie zauważyć. No ale taką postawę "łowców okazów" kreowały przez wiele lat Wiadomości Wędkarskie. Przez jakiś czas sam uległem tej modzie. I powiem jedno - znacznie większe szczęście daje zwrócenie wolności jak widok martwej wielkiej ryby w kuchni.
  24. Jak zauważył słusznie Siksa ten wątek w zamiarze był przeznaczony wyłącznie dla sponsorów. Miał odpowiadać na pytanie kto, co i w jaki sposób może dorzucić swoją cegiełkę do worka z nagrodami. Stało się trochę inaczej i prawie zaczęto rzucać się cegłami. Wzbudziły się trochę niezdrowe emocje choć zupełnie nie ma o co. No ale to chyba już taka nasza polska natura. Po przeglądnięciu tak całkiem na zimno wszystkich wypowiedzi doszedłem do wniosku, że wielu dyskutantów wpadło w sidła nadinterpretacji wcześniejszych wypowiedzi. A potem w myśl zasady "im dalej w las tym więcej drzew" doszło do niepotrzebnych i raczej niezamierzonych zgrzytów. Piszecie, że pootwierało się dużo kont. Ale zauważcie, że to właśnie dzięki osobom które wcześniej raczej nie wiedziały, że taka strona jak ta istnieje, ten konkurs w ogóle ma sens. Gdyby nie Oni to nie wiem czy byłoby 4 prace. Większość prac nadeszła w drugim terminie właśnie od tych najmłodszych, którym teraz zarzuca się, że dzięki nim, inni się logują. Moim zdaniem samą swoją obecnością zrobi już wiele dobrego. I nie ma się co obawiać, to nie są łowcy nagród. To młodzi (w większości ) ludzie którzy patrzą na nas trochę z boku, często zadając sobie pytanie czy wstąpić w nasze szeregi czy nie. Te prace w niektórych miejscach odpowiadają na to pytanie. Naszym zadaniem powinno być zachęcanie ich do wędkowania i uczestnictwa w naszej społeczności, nie odwrotnie. Co do tzw. martwych kont, to muszę powiedzieć, że już wcześniej było ich sporo i nawet przed ogłoszeniem konkursu wiele nadawało by się do likwidacji. No bo skoro w ciągu całego roku osoba nie napisała ani jednego postu to zachodzi domniemanie, że albo zapomniała hasła albo to konto fikcyjne. I chyba pójdziemy w kierunku okresowego sprzątania. Pogadamy o tym na zlocie. Natomiast całą dyskusję proponuję skierować na treść samych prac. Piszcie co Wam się w nich podoba a co nie. Czy Was choć trochę poruszyły, czy nie wzbudzają żadnych uczuć. Czy widać w nich różnicę wieku autorów czy może wszystkie są odpowiednio dojrzałe i można traktować je na równi. Skoro uważacie że głosowanie nie będzie obiektywne to próbujcie zasugerować którą pracę wybrać na laureata i dlaczego. A może podzielić to na kategorie? Np. utwory wierszowane i prozę? Może podzielić to na wiek autorów? Pytań można postawić sporo a odpowiedzi mogły by być bardzo cenne dla komisji. Mam nadzieję, że od tej pory cała dyskusja przybierze bardziej twórczy charakter co na pewno będzie dla wszystkich budujące i da motywację do dalszej działalności.
  25. Racja, ale może są trochę onieśmieleni i trzeba by ich jakoś wciągnąć w dyskusję, tylko trochę mniej emocjonalną za to bardziej konstruktywną. A może otworzyć nowy wątek ph. "Dlaczego się zalogowałeś?" ciekawe czy ktoś by się odezwał?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.