Skocz do zawartości

wifer

Użytkownicy
  • Postów

    347
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez wifer

  1. Rzeczywiście poprzeczka poszła troszkę w górę. Widać że większość wędkarzy skupia się głównie na wędkach a nie na reszcie świata. Informuję więc że powyższa fotka przedstawia Rusałkę Kratnika w wersji letnio-jesiennej. Świadczy o tym ciemniejsze ubarwienie. Mam nadzieję że trafiłem Nie czekam więc na potwierdzenie i przedstawiam kolejną zagadkę: Co to za jeziorko? Proszę podać nazwę miejscowości a jeżeli ktoś zna to miejsce dokładnie to może również powiedzieć czy warto tam pomoczyć kija. Dla ułatwienia powiem że nie jest to nasza Floryda
  2. Może ktoś by mnie wyręczył i napisał jakiś artykuł o wędkowaniu podlodowym? Nie chodzi o chwalenie się ile to można nałapać okoni i płotek, ale np. jak wybrać się po raz pierwszy na lód, jakie przynęty, jak i gdzie robić dziury, jak zanęcać, jak zakładać przynęty, jaki sprzęt itp. Pytań można sobie postawić tysiąc. Może więc jakiś praktyk zlituje się w końcu nad teoretykami i stworzy Leżajskie Vademecum Wędkarza Podlodowego? Czekam na Wasze propozycje.
  3. Chyba nie uważasz że wykorzystuję zdjęcia innych. Wiem czym to grozi więc tego nie robię. Poza tym aparat jest dla mnie czymś więcej jak dla kobiet komórka więc mam go prawie zawsze i wszędzie przy sobie. Jeżeli zaź chodzi o tego zaskrońca to "przyłapałem" go o jakieś pół kilometra w linii prostej od najbliższej wody. W dodatku był to bardzo młody osobnik i pewnie dlatego tak ładnie zapozował. Wykorzystam te fotki w kolejnych artykułach.
  4. Niezłe ujęcie jaszczurki ale nie do końca jestem pewien czy to zwinka czy żyworodna. Ciemne ubarwienie i moje domniemanie że zrobiłeś to zdjęcie w terenie wilgotnym przemawiało by za tym że jest to żyworódka i tak obstawiam. Oczywiście rozpocząłem tą zabawę zdjęciem zaskrońca. Poniżej przedstawiam tego samego gadzika lecz z ujęcia nie pozostawiającego najmniejszej wątpliwości że to zaskroniec, głównie dla tych co uważają że "co się wije to są żmije" Przy okazji - nazwa pliku niekoniecznie musi mówić prawdę, ale na wszelki wypadek jej nie zmieniam. Nie do końca też zrozumiałem Staszku co miałeś na myśli pisząc że "wolałbyś aby to były nasze zdjęcia". Nic nie stoi na przeszkodzie abyś wstawił zagadkę ze swoim zdjęciem. Wiem że masz ich sporo. Tego zdania z "wędkarką" też nie rozumiem. Mamy co prawda zarejestrowane na forum 3 kobiety ale jakoś ostatnio zamilkły i nawet nie chcą się podzielić swoimi przepisów kulinarnymi a jest na to specjalne miejsce na stronie. Wracając do jaszczurek. Ubiegłego lata widziałem atak żyworódki na dużego szarańczaka. Widok walki był niesamowity. Szarańczak uszedł z życiem. Niestety nie zdążyłem ustawić odpowiednio aparatu a szkoda. A skoro ma być bez jaj, to proszę bardzo. Kolejna zagadka, wiem że dla niektórych również banalna. Co to za ptaszek? Dla ułatwienia powiem, że chociaż to samczyk, to bez jaj, bo zostawił je w budce kilka metrów od miejsca w którym został uwieczniony na fotce. Zdjęcie zostało zrobione w czerwcu. Trochę mało ostre. Ten mały drań cały czas się wiercił i ciężko było złapać dobre światło.
  5. Jest zima czyli pora nie każdemu sprzyjająca do wycieczek w plener. Ale większość z nas ma w swoich zbiorach przeróżne ciekawe fotki często zagadkowe. Dlatego chciałbym zaproponować WAM niekończący się quiz pod hasłem CO TO - GDZIE TO Zasady są proste. Poniżej zamieszczona jest fotka. Należy odpowiedzieć na pytanie; Co to za zwierzątko. Autor prawidłowej potwierdzonej odpowiedzi, zadaje nową zagadkę ilustrowaną swoją fotką. W jaki sposób dodawać zdjęcia na Forum opisane jest tu: http://www.fishing.lezajsk.pl/forum/viewtopic.php?t=25 czyli w dziale SERWIS.
  6. wifer

    GDZIE BIORĄ

    A jak tam dzisiaj było na Ożannie? Pogoda dopisała, lód też, a ryby? Może jakieś fotki ktoś dorzuci?
  7. wifer

    Avatary na forum

    Tych, dla których komputer nie jest narzędziem codziennej pracy informuję, że AVATARY to nic innego tylko obrazeczki ilustrujące profil użytkownika przy postach na forum. Jak na razie korzysta z nich 2 użytkowników ja i Siksa. Oczywiście nie jest to obowiązkowe, ale można się jakoś wyróżnić. Poniżej opis jak to zrobić. Pierwszym krokiem jest zrobienie sobie takiego emblematu samemu na swoim komputerze, lub wybranie jakiejś swojej fotki. Następnie przy pomocy jakiegokolwiek programu graficznego np. Photoshop czy Gimp obrazek trzeba pomniejszyć do wymaganych rozmiarów. Dopiero teraz po zalogowaniu się na FORUM, wybrać zakładkę PROFIL. Tam na samym dole znajduje się PANEL KONTROLNY EMBLEMATÓW. Galeria emblematów jeszcze nie działa ale przy pomocy opcji wybierania (przeglądaj) można wrzucić wcześniej stworzony przez siebie emblemat ze swojego dysku, (wyślij). Potem wystarczy tylko zatwierdzić i przy każdym pisanym poście pokaże się wybrana miniatura czyli AVATAR.
  8. wifer

    Echo Ożanny

    Szanowny kolego - kto jest ziarnem a kto plewem? Radziłbym trochę więcej ostrożności . Dzisiaj ludzie a zwłaszcza wędkarze są bardzo wrażliwi. Moim skromnym zdaniem jak długo istnieje PZW tak długo mówi się o etyce. I tylko mówi. Uważam że najbardziej wartościowymi są młodzi bo u nich można tą etykę zauważyć. Dlatego SSR powinna zrzeszać właśnie takich ludzi którzy swoją postawą dadzą przykład i to nie tylko podczas kontroli. I tu powinny być rygorystyczne egzaminy. SSR to powinna być elita wędkarska pod każdym względem a nie ludzie z "łapanki" podobnie jak i cała reszta działaczy. Najpierw starajmy się maksymalnie wymagać od siebie i pokazywać to przy każdej okazji. Właśnie lansowanie etycznej postawy zrobi dużo więcej jak zabawa w policjantów i złodziei. Natomiast zawody typu kto wyciągnie więcej jakoś mnie nigdy nie przekonają. Ilościowe męki ryb i etyka chyba w parze nigdy nie pójdą.
  9. wifer

    GDZIE BIORĄ

    Przybysz z ciężką wahadłówką zimą raczej nie nastawia się na sandacza, prędzej na leszcza - niestety. Sandacz to raczej przeciążona gumeczka. Z kleniami też różnie bywa. Kiedyś nad Sanem widziałem kupę łusek, jakby ktoś duże wiadro opróżnił. Kilkaset metrów dalej spotkałem gości z Lublina. Chwalili się że złowili kilkaset kleni ponad pół kilo i robią to co roku wczesną wiosną. hmm kleenie... Na lód mimo wszystko jeszcze nie polecam, choć widać już gdzieniegdzie dziury po wędkarzach. Jednakże lód jest mocny tylko przy brzegach im dalej tym cieńszy.
  10. wifer

    GDZIE BIORĄ

    Monitoring ostatnio jest w modzie. Wszędzie kamery, kamery, kamery. Niedługo nawet ciężko będzie się wysikać pod krzakiem. Ale jakby coś takiego zawisło w dobrym miejscu pod mostem wielu by z tego korzystało. Nawet nauczyciele mieli by pod obserwacją wagarowiczów. Pomysł należało by podrzucić do UG w Leżajsku. Tam właśnie zainstalowano kamery, mogli by dwie wsadzić pod most w St.Mieście i Rzuchowie. Centrum zarządzania kryzysowego miało by co podglądać. Ale póki co, nowa zabawka służy tylko władzom. A co się dzieje nad wodą? Znowu zamarznięte czy może jeszcze nie zdążyło? Podobno nad Sanem biorą miętusy i to nawet takie ponad kilo. Co na to SSR? Siksa - mam nadzieję, że nie zapomniałeś o obietnicy?
  11. Do wpatrzonego w nieruchomy spławik wędkarza podchodzi rowerzysta starając się go zagadnąć: - i co, znowu nic? - bez odpowiedzi - tak sobie na rybkach siedzimy co? - wędkarz milczy - myśląc, że może wędkarz słabo słyszy mówi głośniej; łowimy sobie, łowimy? nie widząc jednak najmniejszej reakcji ze strony wędkarza. wsiadł na rower i odjechał. Kiedy był już po drugiej stronie sporego jeziora, oglądnął się i zobaczył że wędkarz macha do niego rękami i coś krzyczy. Nie bardzo chciało mu się wracać żeby dowiedzieć się skąd taka zmiana w zachowaniu wędkarza, ale w końcu ciekawość wzięła górę i postanowił wrócić. Kiedy zźiajany dotarł w końcu do wędkarza ten z uśmiechem: - no co na rowerku się jeździ?
  12. wifer

    GDZIE BIORĄ

    Był ktoś z Was dzisiaj nad wodą - bo podobno lodu już nie ma, zima odpuściła na parę dni. Widziałem jak co odważniejsi zapaleńcy pedałowali dzisiaj na Florydę.
  13. wifer

    GDZIE BIORĄ

    Oj są tacy są, co wyciągają miętusy z Sanu i Wisłoka ale dranie nie chcą nic pisać. Co najwyżej poczytają i uśmiechają się pod wąsem. Miętus jest w Sanie i dopływach ale to nie karp więc nie każdemu jest pisany To ryba dla wytrwałych i upartych zapaleńców. Jak poczytasz uważnie to zlokalizujesz sam miejsca gdzie siedzi. Ale to na przyszły rok bo od soboty rozpoczął się okres ochronny. Nie oznacza to jednak że nie można o nim pisać, wręcz przeciwnie. I zachęcam do tego gorąco i nie koniecznie tylko na forum.
  14. Każdego niemal roku rosną opłaty za wędkowanie. Przyszły rok nie będzie wyjątkiem. Zapłacimy kilkanaście złotych więcej. Nie przeliczałem tego ale to wzrost o kilkanaście procent. Więcej informacji znajdziecie klikając w poniższy link. Zachęcam do dyskusji. Czy rzeczywiście jest taka konieczność. Co z tego mamy. Czy łowiska komercyjne w końcu nie staną się bardziej opłacalne. A może właśnie o to chodzi aby wszystko sprywatyzować? http://www.pzw.org.pl/1295/mod.php?dir=wiadomosci&file=cascade&id_wiadomosci=9348&id_kategorii=1&opcja=wiadomosc&pozycja=0
  15. wifer

    Rybacy

    I bardzo dobrze, że zwracasz na takie rzeczy uwagę. Do niedawna uważano że jeżeli jedzie się na ryby to musi się z rybą wrócić. Nawet jeżeli jest to okonek czy płoteczka, w siatce musi coś być. Powrót "o kiju" traktowany był jako porażka i ujma na honorze wędkarza. Dzisiaj powolutku ta idea się zmienia. Jedziemy powędkować a nie na ryby. Ważniejsza jest przygoda w plenerze przyjacielska pogawędka. Rybka oczywiście również ale jak jej nie ma to nie tragedia. Tak należy traktować obecnie wędkarstwo, jednak do wszystkiego trzeba dorosnąć. Niektórym to nigdy nie będzie dane i zejdą z tego świata w przeświadczeniu że dopóki choć jedna ryba w wodzie to trzeba ją zjeść.
  16. wifer

    Trzebośnica

    Moim skromnym zdaniem opłata za wody górskie w naszym rejonie to pomyłka. Z drugiej jednak strony okazało się że pstrągi tu nieźle sobie rosną. Ja co prawda jeszcze tu tej kolorowej rybki nie widziałem ale wieści niosą że niektórym trafiały się nawet takie po 40 cm. Ile w tym prawdy trudno powiedzieć. Faktem jednak jest że najwięcej tego nacięli ci co nie płacą i śmieją się do rozpuku jak widzą wędkarza na swoim polu. Ale to problem nie tylko małych rzeczek i pstrągów ale i każdej wody. Nadal jesteśmy w średniowieczu i działamy wedle starej maksymy ..."chłop żywemu nie popuści, jak się żywe napatocy nie pożyje se a juści"...
  17. W sypialni, żona pyta męża: - podoba ci się moja fryzura? - tak kochanie. - a podoba ci się moja koszulka nocna - tak kochanie. - jestem zgrabna? - tak kochanie - a może powiesz coś od siebie - dobranoc
  18. Raz pewna blondynka trzpiotka, chciała zagrać w ciemno w dużego lotka, więc czekała słodka idiotka koło totolotka aż murzyna spotka.
  19. Aby można było brać aktywny udział w naszym FORUM należy dokonać rejestracji. Proces ten jest bardzo prosty i można go wykonać w trzech krokach: Krok pierwszy: Na pasku narzędziowym należy odszukać zakładkę REJESTRACJA i w nią kliknąć. Krok drugi: Należy przeczytać informację określającą warunki uczestnictwa oraz klinąć na przedział wiekowy. Krok trzeci: polega na wypełnieniu krótkiej ankiety składającej się z 3 części, z których pierwsza jest najważniejsza i obowiązkowa. Wypełnienie pozostałych 2 jest dowolne. W polu Użytkownik nie ma obowiązku wpisywania się z imienia i nazwiska. Zwyczajowo w tym miejscu podaje się tzw. "nicka". Adres email natomiast musi być prawdziwy, gdyż zostanie wysłane tam potwierdzenie rejestracji aktywujące osobę jako pełnoprawnego użytkownika. Hasło oraz inne podane informacje w procesie rejestracji (za wyjątkiem nazwy użytkownika) można zawsze zmienić korzystając z zakładki PROFIL.
  20. wifer

    GDZIE BIORĄ

    Wszystko ok tylko w tym miejscu piszmy o tym gdzie biorą albo gdzie by tu pojechać w wolnej chwili. Informacja na dziś jest taka że rzeczywiście pozostają tylko rzeki, bo bajorka pokryte są lodem. Jedynym rybołowem jakiego spotkałem była czapla siwa. Stała sobie na lodzie na środku pustego zalewu w Brzózie Królewskiej. Można ja obserwować przez lornetkę. Zalew w Ożannie również oblodzony ale rzeczka wyżej mostu jest wolna od lodu. Narobiło sie tam kilka pomostów. Utrudnieniem natomiast są ogrodzenia schodzące do samej wody!!! San jest lekko mętnawy i woda idzie do góry. Byłem dzisiaj niżej Złotki od strony Kuryłówki. Ciężko dostać się do linii wody. Ślizgawka. Trudno znaleźć jakieś dogodne miejsce do rzucania, ale filecika można postawić. Wychodzi na to że pozostaje jedynie Wisłok. Szkoda że nikt tamtejszy się nie odzywa.
  21. wifer

    GDZIE BIORĄ

    Fakt spinningowanie w Sanie to wyższa szkoła jazdy. Najpierw trzeba się nauczyć czytać rzekę. Potem poznać dno. Najlepiej się tego nauczysz jak trochę pospacerujesz w woderach. Potem trzeba poobserwować jak zachowuje się prowadzona przynęta w czasie gdy ją prowadzisz i to w różnych miejscach prądu. W brew pozorom woda na różnych poziomach wcale nie płynie z jednakową siłą. Największy ciąg jest zawsze na powierzchni, najmniejszy na dnie. Można to zaobserwować gdy płyną liście. Poza tym trzeba mieć świadomość że ruch wody to nie tylko poziom ale również pion. Przynęta musi prowokować nie tylko uciekać. No i jeszcze jedna ważna rzecz to wyczucie tego co masz na drugim końcu wędki. To wszystko musisz czuć a w wyobraźni nawet widzieć ja ten sztuczny robaczek sobie podskakuje po dnie. Jak widzisz nie jest to taka prosta sprawa. Ale rzucać każdy może..." jeden lepiej drugi trochę gorzej"... .
  22. wifer

    GDZIE BIORĄ

    Dobry głos genek. Ja też czekam kiedy wreszcie odezwie się jakiś specjalista, ale jakoś nikt nie daje się sprowokować. Mimo iż właśnie na tej stronie powinny być artykuły o tym co, jak, gdzie i kiedy, celowo takich nie piszę, gdyż uważam że jest wielu którzy mają znacznie większe doświadczenie i mogli by opisać je znacznie ciekawiej jak ja. Moja pasja to głównie spinning. Ale nie oznacza to że na tej stronie jest miejsce tylko dla tych co używają krótkich kijów. Wręcz przeciwnie. Czekam i jestem otwarty na każdą propozycję. Ze swoimi pomysłami możecie się zgłaszać do mnie na kilka sposobów; poprzez "kontakt" ze strony głównej, poprzez wysłanie wiadomości prywatnej z forum, przez napisanie na forum postu, albo nawet przez odszukanie mojego maila na "stronie " i wysłanie wiadomości prywatnej. Na pewno nikogo nie zignoruję. Podobnie jest ze zdjęciami. Przysyłajcie, ta strona jest właśnie dla WAS!
  23. wifer

    GDZIE BIORĄ

    Milczenie kolegów świadczy o tym że biorą ale nie ryby
  24. Przechodzień pyta wędkarza: - Biorą? - Nie bardzo. - Złapał pan coś? - Jednego. - Gdzie jest? - Wrzuciłem go do wody. - Duży był? - Taki jak pan i też mnie wkurzał
  25. Babcia staruszka dowiedziała się od wnuczka, że nad Sanem w Piskorowicach widział Złotą Rybkę. Przed świtem, babcia wzięła wędkę którą trzymała na pamiątkę po dziadku i podreptała nad rzekę. Równo o wschodzie słońca wędką coś szarpnęło i po chwili na trawie leży Złota Rybka. Rybka; wypuść mnie babciu do wody, wypuść Babcia; dobrze, ale musisz spełnić moje 3 życzenia. Rybka; zrobię co zechcesz tylko mów szybko bo się duszę Babcia: chcę żeby moja stara chata zmieniła się w dużą nowoczesną willę. zaszumiało, zabulgotało i w miejscu chatki stanęła piękna willa. Babcia: teraz ja chciała bym zmienić się w piękną dziewicę, zaszumiało, zabulgotało, prysnęło i na brzegu zamiast starej babci stoi cud dziewica. Rybka na wpół śnięta; a jakie będzie twoje trzecie życzenie babciu? Dziewica; zamień tego starego kota w pięknego kawalera. Po chwili obok stoi smukły przystojny młodzieniec ale ma smutną minę. Dziewczyna wypuściła Rybkę do wody i zerkając zalotnie mówi: teeeraz mój kocie możesz robić ze mną co zechcesz. Widzisz stara odpowiada były kot, tylko po co mnie kazałaś wykastrować.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.