-
Postów
161 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Treść opublikowana przez pah
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 4 z 7
-
Kilka fotek jesiennej Wisły.
-
W poprzednim tygodniu znów "pobawiłem" się z kleniami. Trzeba się troche ochodzić ale jak trafimy na stadko to ryby wszysko wynagrodzą Największą rybą był prawie wymiarowy szczupak, a klenie zamknęły się w 40-dziestce.
-
Panowie żeby łowic na Wiśle czy starorzeczu w Glinach to potrzebne jest zezwolenie okręgu Tarnów gdzie nie ma żadnych numerów łowisk. Radzę sprawdzić porozumienia.
-
To prawda, że można dużo rwać przynęt ale wiekszość jest w miarę blisko brzegu i z pomocą przychodzi odczepiacz. Na ostatnim wypadzie nie było aż tak żle i nawet jakiś zander wpadł.
-
Hm... sklep ale nie stacjonarny. Na halę targową przyjerzdza gość z synem bodajże z Ropczyc i handlują sprzętem wędkarskim. Ceny jak najbardziej konkurencyjne wczoraj koleś zawinął mi Marshala 1130 za 170
-
Wybrałem się na szczupaki ale najwidoczniej dzisiej nie był ich dzień albo ktoś "wyczyścił" moją miejscówkę. Trzeba było wybrać jakąś alternatywę, więc padło na klenie i Breń. Rybki spisały się bo największy mierzył 37 centów. Przy wyczepianiu haka u jedniej rybki zobaczyłem, że ma cos w pyszczku co okazało sie żabą. To teraz wiadome na co kusić kabany
-
Zakupiłem kilkanaście większych gumek Relaxa i Dragona do tego główki jigowe. Teraz tylko szukać sandacza na Wiśle
-
Dzieje się coś odnośnie drapieżnika na Otałęży czy raczej nie ma się co wybierac? Pośmigałbym tam ze spinnem.
-
Około dwa tygodnie temu byłem przed spiętrzeniem i w jednej z zatoczek pod drzewami stało stadko kleni ale nie były zbyt zainteresowane przynętami jedynie lekko je podskubywały. Jak jakiegoś się dało przechytrzyć to może miał 20-25cm. Teraz klenia łatwiej złowić w mniejszym dopływie.
-
Dzisiaj rano na dołkach polowanie na szczupaka: dwa wyjęte i jeden wypiął się po krótkim holu. Szczuple poniżej 50-siątki. Przynęta duży gnom i twister.
-
Temat o Brniu to chyba tutaj: http://www.fishing.org.pl/showthread.php?t=545&page=2&highlight=bre%F1 ale widzę, że te dwa tematy są ze soba troche pomieszane. Może dałoby się z tym coś zrobić albo nie mylić tych rzeczek. W sobotę znów odwiedziłem Stary Breń i zmierzyłem się z okoniami (największy 26) i szczupaczkiem (46), który ostatnio odgryzł woblerek. Niestety jażki gdzieś odpłyneły a szkoda bo nieżle szalały na wędce.
-
Na klenie i okonie mam Konger Arkus 5-20 i daje rade w Wisłoce i Wiśle przy małych woblerkach (3cm) jak i większych, a także innych i cięższych przynętach np. jig 15g. Cena to około 100zł. Polecam
-
Odwiedziłem dzisiaj jedno ze starorzeczy, a celem był szczupak. Na wyniki chyba nie ma co narzekać bo złwiłem 4 szczupaki w przedziale 50-60cm. Ryby złowione na gumy. Pozdrawiam.
-
Dzień póżniej i inny odcinek rzeczki ale same malutkie klenie i okonie. Tylko jeden jaż powyżej 30. Poniżej zaległe zdjęcia:
-
Sorki. Gdzieś mi uciekło dodawanie załączników. Ostatnia próba.
-
Witam. Dzisiaj pośmigałem na Breń bo na Wisłoce same malutkie kleniki i nie mogłem narzekać. 3 jaśki 30-35, 2 drobne klenie, 6 okoni takie po 25 jeden grubiutki 31centów i 2 szczupaczki. Jeden nie wyjety bo odcioł żyłke ale przynętę udało się odzyskać. Fotki wrzucę na dniach bo stukam z mobila.
-
Dzisiejszy wypad w okolicach Rzemienia przyniósł 2 klenie ok. 30 na woblerki i 2 szczupaczki około wymiarowe na obrotówki. Pozdrawiam
-
Grunciarzy nad wodą dużo. Podobno tylko drobnica bierze ale brak brań na trupka czy żywca. Nie chce mi się w to trochę wierzyć bo oblężenie na brzegach.
-
Witam. Wczorajszy wypadzik na Wisełkę przyniósł 60cm bolka i miałem pięknego sandacza. Niestety gdy sandaczysko było przy brzegu pękła kotwica i mogłem oglądać tylko ślady po zębach na woblerze.
-
Ostatni wypad był w miejscowości Gliny Wielkie (opaska przed "wyspą" i tamtejsze starorzecze). Ciekawe miejsca są także w Glinach Małych - prom i Ostrówek ale chyba większość zna te rejony.
-
Ankieta dotycząca "połowu ryb żywą rybką" (żywcem)
pah odpowiedział(a) na ZDZISŁAW CZEKAŁA temat w Ogólne
Odnośnie sondy to jedzcze nigdy nie łowiłem na żywca, a jak coś to drobnica albo śledzik z tesco ale to najwyżej 2-3 razy do roku bo jakos wole sobie porzucać i pochodzić za rybkami. -
Dzisiaj byłem na spina poniżej kładki i do godziny 18 tylko niewielkie rybki odprowadzały przynety, a pózniej przez 15 minut wpadło kilka rybek (największy kleń około 30-stki i okoń około 25) i znów cisza. Od czsu do czasu były ciche ataki - podejrzewam bolenia i zbiórki owadów z powierzchni ale moje smurzaki nie były skuteczne.
-
Wczorajszy wieczorny lekki wislany spinning przyniósł mojego rekordowego klenia (46cm), szczupaka, suma i pięknie wybarwionego jazia. Niestety nie mam zdjęc bo rybki złowione po zmroku, a telefonem ciężko w nocy pstrykać. Woda bardzo niska i bardzo leniwie płynie. Porzucałem wcześniej na starorzeczu i bardzo ładnie zagryzały okonie.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 4 z 7