Sander

Ostatnie zasiadki okazaly sie dla mnie calkiem owocne. Udalo mi sie skusic wiele pieknych karpi, z czego wiekszosc pelnoluskich. Na macie wyladowalo tez pare przybyszow z Azji. Niestety nic powyzej 11kg:) PS. Sorry za brak polskich znakow.

Nachodzilo mnie od dluzszego czasu na produkty tej firmy

jest i nowa dostawa

Wielkie dzięki za miło spędzony czas:D Poznałem wiele nowych osób, z którymi jeszcze nie raz będę chciał powędkować. Towarzystwo pokazało, że w tym wszystkim liczy się przede wszystkim dobra zabawa:beer: Nie mogę się doczekać następnego zlotu!!! PS. @Szpilka dzięki jeszcze raz za uratowanie podbieraka

Musi częściej na ryby jeździć to nabierze wprawy:D

Nadal w Besku nie mogę trafić na "noc pełną przygód", o których wiele się nasłuchałem rozmawiając z łowiącymi tam wędkarzami. Ogólnie na całym stawie cisza. Miałem 4 brania. Na macie wylądowały trzy karpie, z czego największy ważył niecałe 8kg. Oprócz tego pod koniec wyprawy humor poprawił niewielki amur.

Może ten temat, o poszerzeniu zbiornika, warto zapodać na jakimś zebraniu zarządu ? Mam pytanie: czy na tym nowym łowisku trzeba wcześniej dzwonić do właściciela, żeby zarezerwować zasiadkę ? ile kosztuje doba na tym stawie ? PS. @Michał82 gratuluję cierpliwości

U mnie również parę ryb ostatnio zagościło na macie. Dzisiaj miałem 8 brań. Bilans po dzisiejszej potyczce (nie licząc patelniaków) wyniósł 2:2 czyli remis Niestety te większe się spięły. Na brzeg dotarły tylko 2 karpie po 6 kg w tym jeden wychudzony dzikusek, który faktycznie walczył jak na dzikusa przystało Tydzień temu też posiedziałem parę godzin i udało się złapać karpia 10+ (ostatnie foto). PS. Kolega też właśnie dołowił jednego 10+ i dwie spinki

Pochwal się na co wziął :D:beer:

Ja używałem na wiosne głównie do PVA. Udało mi się złapać parę karpi. Ogólnie z tego co widziałem w Anglii są dostępne prawie w każdym sklepie co może świadczyć o dużym zapotrzebowaniu ze strony kupujących. Niestety nie oznacza to, że u nas będzie to równie skuteczne, ponieważ łowienie w Polsce jest troche odmienne niż łowienie na tamtejszych wodach.

Specyfiki z pobliskiego sklepu spożywczego

Za mną dwie nocki spędzone na Wróblowej. Po pierwszym dniu w podbieraku wylądowało 5 karpi. Niestety żaden nie ważył więcej niż 5 kg. Postanowiłem zmienić taktykę nęcenia dodając parę dodatkowych specyfików. Również na włosie pojawiło się coś nowego. Na efekty długo nie trzeba było czekać. Podczas drugiej doby złapałem 5 karpi i 2 spiąłem. Były trzy karpie 5kg. Nad ranem zdołałem wycholować jeszcze karpia 11,5 kg, a po krótkiej przerwie 8,5 kg.

ja się również pojawię

Piękne torpedy. Gratuluje

Jestem za. Do terminu się jakoś podporządkuję.

Mi też pasuje.

to może to Besko ?

Dopiero dziś znalazłem trochę czasu na rybki. Siedziałem przez 6 godzin.Udało mi się złapać parę ryb Największy 8+ do tego jeszcze dwie 5 kg i pare mniejszych. Miłym przyłowem były 2 amury co prawda nie wielkie, ale za to pięknie walczyły

Raczej dwudziestka z beska to bajka. Wiem, że są tam karpie po 15-16 kg. Pływa ich może parę sztuk. Od właściciela faktycznie można usłyszeć, że pływa tam karp, który był złowiony 3-4 lata temu i miał 23kg. Nie chce mi się wierzyć, że przez te 3 czy 4 lata nikt go jeszcze nie złapał, a wiem, że jeździ tam wielu wędkarzy, którzy nastawiają się na ładne ryby i faktycznie mają efekty nie tylko na tym łowisku. PS. Oczywiście wszyscy chcą złapać jak największą rybę, ale czasem ta trzynastka, która faktycznie nie była wiele razy na brzegu, może przyprawić tyle emocji i satysfakcji co "dwudziecha". Pzdr

Pierwsza w tym roku "doba" zaliczona. Miałem dwa brania. Na macie wylądował jeden karp. Okazało się, że jest to jeden z większych, które udało mi się złowić do tej pory. Drugi podobnych rozmiarów się spiął. W nocy cisza. Tylko koło 4 nad ranem miałem parę tajemniczych piknięć. Wszystko na swoje kuleczki.

Witam, chciałbym się dowiedzieć jak długo powinienem gotować peluszke ? Pierwszy raz mam styczność z takimi ziarnami i nie mam pojęcia jak je można "przyrządzić".

Ja tylko wyraziłem swoją opinię

Co nam da ta jedna kulka na haczyku... Lowic mozna, a necic nie... Troche to nie ma sensu. Poza tym wiem, ze w lowisku jest sporo karpi w przedziale 1-2 kg. Jak zaneci sie kukurydza lub innymi ziarnami to mamy pewne, ze predzej czy pozniej wejdzie lawica takich maluchow.

Jakos specjalnie do Waldka mnie nie ciagnie odkad jest zakaz lowienia na kulki i nie mozna wchodzic z pokrowcami... Nie mozna tez ukryc tego, ze ma nieodpowiednie podejscie do niektorych wedkarzy. (sorry za brak polskich znakow- pisane z telefonu)

ciekaw jestem jak to zrobił :D