-
Postów
230 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
5
Treść opublikowana przez kicek
-
Wczoraj wieczorem byłem na spacerze z dziewczyną na miejskim odcinku wisłoka dość późno bo przed 22 i co zobaczyłem ? 6 panów z PSR którzy przechodzili brzegami od samej tamy !! ELEGANCKO 2 dziadków tak szybko kończyło łowienie w pobliżu granicy połowy, że chyba calego sprzętu nie zabrali
-
Byłem ostatnio zapolować na klenia, kilka wyjść rybek, ale zawsze pudłowały w smurzaka !
-
Wiedziałem, że Cię kojarze
-
Dziś z bratem 11 karpików takich ok 30 cm, innej ryby brak, poza pluskającymi się szczupakami
-
Byłem dziś, ale nic ciekawego, 2 okonie na czerwonego robaka. Masa ludzi ok 15 wędkarzy ! Wydre widziałem za to 2 razy.
-
wow, ale wysoka woda, będzie z 1m Szkoda, że tam tak płytko jest...
-
Zezwolenie na amatorski połów ryb wędką strona nr 9 : Brawo!
-
Lodu nie ma, dziś już sporo wędkujących było.
-
A jak poziom wody ? Te miejsca które są miedzy zbiornikiem a bagnami są zalane ? chodzi mi głównie o miejsce gdzie wcześniej rosły trzciny i to obok gdzie bobry powaliły duże drzewo do wody.
-
lód jest bardzo gruby jeszcze, wczoraj 5 wędkarzy łowiło na nim
-
Na miejskim lekka kawa, lekko podniesiona, idealna na klenie
-
Czy ktoś z was nie zgubił procy na zwięczycy ? Dokładnie na cyplu, proca ręcznie robiona.
-
Żwirownia w Rzeszowie przy ul. Kwiatkowskiego
kicek odpowiedział(a) na mbetlej temat w Wieści znad wody
Lubię jeździć na żwirownie w zwięczycy i nie zauważyłem żeby tam było więcej rybek po tym złodziejstwie, o przepraszam "zarybieniu". Kpiną jest to że płacimy składki, a ktoś dostaje np 20 tys za zarybienie i przenosi ryby z jednego zbiornika na drugi. -
Tam jest tak niska woda, że karpie płetwą grzbietową tną wodę niczym rekiny
-
Kleń i boleń dziś na miejskim szalały, ale nie przekładało się to na brania, jeden klenik na małego smurzaka. Woda coraz wyżej.
-
Dziś kiepsko, mały szczupak i ładny okoń na 4 godziny łowienia, ale woda cieplutka i bardzo czysta.
-
Dziś naprawili most. Wędkarzy około 10 więc jak na ten zbiornik sporo
-
Dziś niemal zero brań, tylko z gruntu dwa duże uderzenia i w podbieraku melduje się taki oto okaz
-
I duże amury i liny których zdjęcia są wcześniej.
-
Jedziesz drogą podkarpacką w stronę Boguchwały, za światłami w Zwięczycy jakieś 500m jest zjazd w lewo na drogę "zwięczycką" jedziesz tą drogą (cały czas za główną) do zajezdni autobusowej przy ujęciu wody(taki duży zakład). Po prawej stronie od głównej bramy jest taki mały zjazd niżej i tam jest właśnie most. Nie wiem czy jest ukończony, ale do przejścia od takiego małego parkingu nad mostem masz może z 100 m do wody. Ostatnio najlepsze przynęty to : 1. kukurydza 2.czerwony robak 3.biały robak. Woda ostatnio bardzo niska, polecam miejscówki gdzie jest dość głęboko, albo zaraz przy wjeździe (są 3 stanowiska, odradzam to po lewej, masa zaczepów), albo tzw cypel.
-
Most nie został odebrany jeszcze, dlatego jest nadal przed nim znak zakaz ruchu. Spokojnie można jednak przez niego przejść. Ostatnie 4 dni spędziłem na zwięczycy, mnóstwo płoci, nawet tkaich po 30 cm, bardzo dużo leszczy i okoni, a do tego z dobrą zanętą i przynętą udało się złapać kilka linów, tak 30 - 40 cm.
-
Wiem i sam łowi na kulki. Ale te stawy są bardzo małe i siedzą tam wędkarze ci sami dzień w dzień i dzień w dzień ładują po 40 kulek własnego wyrobu do wody. Wszyscy są w Społecznej Straży i nie wieże, że przestaną nęcić, nawet jak będzie zakaz. Kiedyś rozmawiałem z paroma z nich i jeden zabrał 90 karpi tamtego roku inny jak powiedział około 130, a rekordzista mówił o 170 !! . Wiem, mogli się przechwalać, ale mój wujek sam mówił, że każdy który ma 35,1 cm dostaje w łeb. I zawszę gdy z nimi rozmawiam mówią, że nie ma ryb, nie ma brań itd. Opiekują się tym łowiskiem to prawda, jest czyste i wykoszone, ale traktują je jak swoją własność i jak się pojawia ktoś inny to patrzą "wilkiem".
-
Jeżeli powodem zazielenienia tego zbiornika w czasie lata jest nadmierne nęcenie kulkami, to powinno się tego zakazać nie czekając na nowy sezon.
-
Ponawiam zapytanie. Widzę, że nęcenie trwa nadal.
-
Dziś w sklepie wędkarskim "Murena" w Rzeszowie na osiedlu Nowe Miasto kupiłem kilka ręcznie robionych woblerków, które właściciel dostał od jednego wędkarza. Mam pytanie, czy to ktoś z was je tam "zostawił" ? Jeśli tak proszę o PW bo chetnie kupie kilka bez pośredników.