Skocz do zawartości

domek1995

Użytkownicy
  • Postów

    269
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez domek1995

  1. Bobo pisałeś swego czasu o konferencji na której zgromadzone przez Was dokumenty zostały przekazane jakiejś osobie z uniwersytetu na śląsku  był od tej pory jakiś odzew z jego strony? Swoją drogą dla mnie to bardzo dziwne, że wędkarze mieszkający w tamtych okolicach mają wywalone na to co wpuszczają do Ich rzeki. Ja tam jestem w tych okolicach średnio raz w roku więc nawet chcąc nie mam jak pomóc. 

  2. No no 50 baniek ładny grosz, to chyba jakimiś ładnymi kafelkami obłożą te rzeki? Pewnie zrobią tak samo jak z rzeką Mleczką przyjedzie koparka wkopią wszystkie krzaki i wrzucą je do wody (bo tak było szybciej)- no i w lecie zamiast wody trawa, a jak przejdą dwie burze to powódź. No i tym powinien się zajmować związek wędkarski. Ja to jeszcze rozumiem jakiś suchy polder przeciwpowodziowy robić ale regulacja rzek to pieniądze wyrzucone w błoto.

  3. Myślę, że moje pytanie ma niewielki wpływ na poziom wody na Sanie i Wisłoku ;) A co do mieszkania 180 metrów od rzeki w mojej okolicy zdarzają się domy 30 metrów od Wisłoka ale są dostatecznie wysoko i nigdy nie były zalane. Mam nadzieję, że podobnie jest u Ciebie i nie budowałeś się na terenie zalewowym ze względu na tanią działkę. Pecha to mają rolnicy bo jak nie susza na wiosnę to powódź w lecie.

  4. Ma ktoś większe doświadczenie z sandaczami na odcinku Sanu powiedzmy od Jarosławia do ujścia Wisłoka? Jest jakiś większy sens nastawiania się na ten gatunek i regularne łowienie tej ryby czy lepiej sobie odpuścić i zająć się czymś czego jest więcej np. - boleniami i sumami? 

  5. Szczupak 60cm z no-killa, może w przyszłości będzie można i na spining fajnie połowić na tym stawie bo i drapieżnikiem był zarybiany, tylko trzeba czekać aż podrośnie. Ale nie ma się co się w weekendy ze spiningiem tam wybierać bo za dużo wędkarzy. Swoją drogą PZW powinien zauważyć że wody no-kill cieszą się dużo większym zainteresowaniem i zwiększać ich ilość. 

    Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

  6. A te gospodarstwa agroturystyczne nad Sanem nie są może skupione w jakimś stowarzyszeniu? Może warto poszukać dodatkowych sojuszników. A komu jak komu ale im to powinno też na czystym Sanie zależeć. Ja to jestem kiepsko zorientowany w tym temacie bo to nie moje rejony ale może ktoś z forum ma rozeznanie w tej branży. 

  7. Według mnie problem jest taki, że wydaje się stosunkowo duże pieniądze na zarybienia rzek a związek albo w bardzo małym stopniu albo wcale nie lobbuje w sprawie ochrony środowiska naturalnego. Ile to rzek zostało wybetonowanych i nazwijmy to zmeliorowanych. Ile naturalnych tarlisk ryb zostało zniszczonych przy braku reakcji związku. Ja ze swojego podwórka znam przypadek rybnej rzeki która po pracach melioracyjnych została najpierw zamieniona w kanał bez jednego krzaka i drzewa, a teraz można powiedzieć że znikła całkowicie bo tak się wypłyciła i cała zarosła jakąś trawą. Według mnie część składki powinna iść na jakiś prawników którzy byli by w stanie skutecznie reprezentować PZW przy sprawach o dewastację rzek, kłusownictwo, zatrucia etc. i był by większy z tego pożytek niż te zarybienia. Ale widać coś zaczyna się zmieniać na lepsze wystarczy spojrzeć na limity połowu w Przemyślu jakie są teraz a jakie były jeszcze 3 lata temu. A takie lobbowanie o wzięcie się za te żwirownie nie jest tylko w interesie wędkarzy ale także w interesie tych ludzi którzy utrzymują się z turystów na Sanie.

  8. Ja tam specjalistą od leszczy nie jestem ale gdybym miał się na nie nastawiać to myślę, że podstawa to kilka dni z rzędu o tej samej porze podnęcić czymś grubszym - jakiś groch, kukurydza, pszenica, ziemniaki albo coś w tym stylu. Żadnych sypkich zanęt ja bym nie stosował. Jako miejsce to ja bym łowił za jakąś przeszkodą w wodzie (krzak, drzewo,stary pniak) fajnie by było gdyby był też jakiś prąd wsteczny i przynajmniej powiedzmy 1,2 m wody. A co do metody to przystawka ze spławikiem, zestaw przegruntować 1.5 głębokości, spławik 5gr, oliwka 6gr (w zależności od nurtu i głębokości), przypon przynajmniej 50cm . A jak przyjdzie lato i upały to według mnie jedyna szansa żeby lepiej połowić ryby na Wisłoku (a przynajmniej tak było na moim odcinku) to łowienie w godzinach 4:30-6:30, ewentualnie łowienie w mętnej wodzie po ulewie przy samym brzegu na rosówki. Jak tak bym się do tego zabrał ale powtarzam jakimś wielkim znawcą nie jestem. 

  9. Ja tu jeszcze sprecyzował bym jedną rzecz. To nie jest tak że ludzie nie doceniają pracy lekarzy, pielęgniarek ratowników i ogólnie służby zdrowia. Naprawdę robicie świetną robotę i chwała wam za to. Ja wiem że chcecie dla ludzi dobrze i źle się czujecie z tym że części ludzi nie uda się uratować bo nie będzie tyle respiratorów ale zobaczcie drugą stronę medalu - do czego prowadzi ta kwarantanna. Jeśli chodziło by tylko o ten zakaz wędkowania to trudno można by i na rok sobie odpuścić. Ale tu chodzi o całkowitą zapaść wielu branż, ludzie dostają już wypowiedzenia z pracy a wielu z nich ma nieruchomości albo biznes na kredyt i co oni mają teraz zrobić? Sznur i do lasu? Nikt nie chce umierać ale skoro już do tego przyszło.... Do tego wprowadzanie jakiś niejasnych przepisów, całkowity spadek zaufania do policji no przecież to prowadzi do zapaści państwa. Obudzimy się na drugiej Ukrainie i nie będzie ani gospodarki ani służby zdrowia. 

  10. Czyli jednak nie do 12 kwietnia tylko do 19 kwietnia mamy reżim. Myślę że to już ostatnie przesunięcie tej daty, hajs się już kończy a rządowe spółki też w nieskończoność zakupów sprzętu medycznego z Chin nie będą sponsorować. I tym oto sposobem wszyscy zostaniemy uzdrowieni. 

  11. Przecież populizm uprawia każdy polski rząd od 30 lat i chyba się nie łudzisz się że w chwili obecnej zmiana władzy by cokolwiek zmieniła. Myślę że skończy się to w ten sposób że kto ma umrzeć ten umrze, kto ma zbankrutować zbankrutuje (i tego już nic nie zmieni ani kwarantanna ani tarcze antykryzysowe) a od rządu będzie zależeć tylko jak szybko gospodarka podniesie się po tym upadku a może i bankructwie państwa które niebawem nastąpi. Ale na pocieszenie powiem kto odłożył pieniądze ten może się teraz nieźle obłowić i na giełdzie i za niedługo w lombardach. Więc ludzie przezorni mogą nawet nieźle na tym wyjść. 

  12. 1 godzinę temu, jacob1993 napisał:

    Problem jest taki ze nie skonczy sie to 11 kwietnia tylko sporo pozniej .

     

    Epidemia się nie skończy ale te zakazy pewnie tak, zdadzą sobie sprawę że gospodarka długo tak nie pociągnie i wrócimy do normalności. A co do myśliwych to chodzi tu raczej o szkody w rolnictwie którym myśliwi mają przeciwdziałać. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.