-
Postów
109 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez texel
-
-
-
Kochanie, nie jesteś zadowolona z prezentu? (zapytał mąż swoją lubą)
- Niespecjalnie.
- No, ale wydałem na niego 700 złotych.
- I tak mi się nie podoba.
- Kochanie, ale to naprawę wysokiej klasy sprzęt.
- Do chol@ry przecież, to wędka. Wiesz że nie wędkuję.
- To może chociaż mi się przyda.
-
-
Był sobie fanatyk wędkowania. Pewnego dnia dowiedział się o fantastycznym wprost miejscu, małym jeziorku w lesie, gdzie ryby o wielkości niesamowitej same wskakują na haczyk. Nie mógł się już doczekać weekendu, zakombinował w pracy, pozamieniał się na dyżury, nastawił budzik na 4 rano, po długiej podróży odnalazł małe jeziorko w lesie, rozstawił wędki i czekał... Godzinę... drugą godzinę trzecią... wreszcie spławik drgnął... wędkarz szarpnął... i wyciągnął ogromne nadziane na haczyk gówno. Zaklął szpetnie i zauważył, że z tyłu ktoś za nim stoi. Był to miejscowy. Wędkarz z żalem powiedział:
- No patrz pan, taki kawał drogi jechałem, tyle wysiłku, kombinowania, i co? GÓWNO...
Na to gościu:
- A bo wie pan, z tym jeziorkiem związana jest pewna legenda. Otóż niech pan sobie wyobrazi, przed 1 wojną światową żyl tu chłopak i piękna dziewczyna, kochali się niesamowicie. Ale wzięli go do wojska. Po jakimś czasie nadeszła wiadomość że on zginął na froncie. I proszę sobie wyobrazić, że ona przyszła tu, nad to jeziorko i z wielkiego żalu się utopiła!
- Niesamowite - odparł wędkarz
- Ale to jeszcze nie koniec proszę pana! Otóż po wojnie okazało się, że chłopak przeżył, był tylko ranny. przyjechał tu, dowiedział się o wszystkim, przyszedł tu, w to miejsce na którym pan siedzi, i z żalu i wielkiej miłości również się utopił!
- To szokująca historia- powiedział wędkarz - ale co z tym gównem?
- A to nie wiem. Widocznie ktoś nasrał.
-
Wraca żona do domu, wchodzi z torbą zakupów do pokoju, wykłada mężowi piwo, zakąski...
- A ty, kochanie, czemu meczu nie oglądasz? A może goloneczkę ci zrobić?
- Mocno?
- Nie bardzo. Reflektor, zderzak i maska.
-
Ryby w pomorskich rzekach chorują na wrzodzienicę. Zarażone ryby mają wyraźne plamy na skórze i są osłabione. W ubiegłym roku dotknęło to 80 procent troci i łososi w Słupi. Choroba nie omija też Bałtyku.
Ciąg dalszy:
-
Życzę Ci szybkiego powrotu do pełni zdrowia!
-
-
Dzisiaj pomimo wietrznej pogody efekty dwugodzinnego spinningowania:
[ATTACH=CONFIG]18628[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]18627[/ATTACH]
ps. ostatniej fotki nie mogę usunąć :-(
-
Nagrywane na szybko, ale myślę, że to ten węzeł. Ewentualnie na końcu (tym za który pociągamy, żeby rozluźnić węzeł) wiążemy najzwyklejszy supełek.
-
-
-
-
-
-
Dużo zdrowia i pozytywnych myśli.
-
-
Wszyscy już widzieli obrazy malowane na chodnikach dające złudzenie trzeciego wymiaru, ale tym razem mamy do czynienia z prawdziwym malowaniem w 3D. Pewien Japończyk tworzy takie niecodzienne dzieła przy użyciu farb i żywicy.
-
Przychodzi syn do ojca i pyta:
-Tato, czy to prawda,że ludzie pochodzą od małp?
Ojciec: - Tak, to prawda.
Syn: - A Polacy też?
Ojciec: Polacy od King-Kongów, synu...
-
W nocy z soboty na niedzielę w Boguchwale zaginął wędkarz. Łowił wraz z kolegą ryby. Nie wrócił do domu, w niedzielę rodzina zawiadomiła policję.
Rzeszów: W Boguchwale zaginął wędkarz. Trwają poszukiwania - 16 września 2013
-
-
-
-
Podaj chociaż w jakich okolicznościach zaginął.
No i oczywiście pozdrawiam kolegę pentaxiarza - oby udało się odzyskać Twoje cudo.
TROCHĘ NA WESOŁO CZYLI - DOWCIPY WĘDKARSKIE
w Hyde Park
Opublikowano
Piątek wieczorem. Mąż mówi do żony:
- Kochanie, co o tym sądzisz, żeby w weekend zrobić sobie całodzienny odpoczynek - nie wychodzić z łóżka, oglądać filmy, zajadać słodycze?
- Wspaniały pomysł!
- Świetnie. To ty tak zrób, a ja pojadę z kumplami na ryby.