Skocz do zawartości

kubus

Użytkownicy
  • Postów

    231
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez kubus

  1. kubus

    Lipie

    Hm.... Kolega napisał, że wędkuje na tym zbiorniku już 20 lat i przerzucania zestawów nie widział.
  2. kubus

    Lipie

    Czyli też o tym wiedziałeś A jednak zmiękła Ale już zesztywniała Hmmm... Najlepiej było by napisać "z kielonkiem w jednej ręce, a zagrychą w drugiej" ale nie napisze.
  3. kubus

    Lipie

    Kwa pazia prezes... pasuje to jeszcze dopisać "twoja mać". Dobre. Pasuje zapamiętać A czy tu zagląda Prezes koła, które opiekuje się Zalewem w Rzeszowie. Postaram się nie robić "gówno-burzy" ale na razie PROSZE, bo płacę i wymagam, wyczyścić mi Zalew bo mi się kochaniutkie karpiki zrywają na zawadach i ich to boli. Czyli wiadomo, ma być ładnie i czysto jak to pokazują w Amerykańskich filmach - kanał. I stanowiska co 10m (tylko broń Boże nie z betonu). A i jeszcze, wytłuc Wydry bo mi rybki zjadają i jeszcze boberki bo mi drzewka podcinają - wiadomo, będzie cienia brakować. Sumy wyłowić bo też karpiki zjadają, Kormoranki wytruć bo wiadomo - rybki giną w ich brzuszkach. No i by pasowało kaczki na pasztet przerobić, bo srają do wody, a wodę wiadomo - się pije. No i jeszcze Łabędzie bo ten jak się na deptaku zesra to można nogę złamać. Pozdrawiam WSZYSTKICH
  4. kubus

    Lipie

    A bo mi jeszcze wątek uciekł Dostałem tel. z ZO Rzeszów, bo ktoś ze skargą zadzwonił, że topimy jakieś gałęzie płytami betonowymi- krawężnikami i jak Prezes (czytaj Prezes ZO- czyli główny) nie zareaguje to dzwoni do ekologów bo to nie ekologicznie, i podlega karze administracyjnej a nawet więzieniem. Jak to w słuchawce usłyszałem to mało co by mi się pępek ze śmiechu nie rozwiązał - a położna zawiązała ładnych parę lat temu, więc supełek powinien ładnie trzymać, ale śmiech śmiechem, a obawa była. Czyli co, beton trujący - O zgrozo! Zacznie się od Lipia bo trzeba krawężniki powyciągać. Następnie rozbiorą moją ukochaną Zaporę w Rzeszowie bo z betonu. Następnie ów dzwoniący doprowadzi do rozebrania przepławki - bo z betonu. Powyciągają płyty betonowe z Zalewu i Wisłoka. Rozbiorą wszystkie mosty, a następnie Zaporę w Solinie - bo z betonu. O la Boga! Armagejdon się szykuje! Debilowi betom w wodzie przeszkadza? To może i rozbiorą chodniki z kostki bo przecież... betonowe. Ale setki,a może i tysiące zerwanych ciężarków ołowianych na dnie Lipia mu nie przeszkadza. Mam nadzieję, że bałwan tu nie zagląda, bo jak wejdzie mu to do łba to gotów wodę spuścić, ciężarki wyzbiera, a i przy okazji te gałęzie co już zatonęły. Jeszcze by pasowało dno spychaczem wyrównać, bo to takie gówniane górki i dolinki, a ryba zestawy urywa i kona w niewyobrażalnych męczarniach zaplątana w krzaki. A jeszcze trzeba by trzcinowiska wyciąć bo tam też może się zaplątać. Taaa... jak ją holuje na haku wbitym w pysk, to tak ją to łaskocze i bawi, że po minie uwiecznionej na fotografii widać jak pęka ze śmiechu z ryjem opaćkanym Klinikiem. I następnym razem to samo, i to samo, że po sezonie trzeba dokupić nowych bo te stare jedzą już dupą bo warg nie mają. To jest Ekologia
  5. kubus

    Lipie

    Już tu jednemu przysłowiowa "rura zmiękła" Czyli co, na odległości 100m jeśli ryba się zerwie to zapląta się w gałęzie i zdechnie, a jak gałęzie będą pod brzegiem to nie!? Czyi co, na kołki w zasięgu rzutu spiningisty tak? A jaka to odległość? Dajmy w przybliżeniu 20-40m. Tam się nic nie urwie i nie zapląta. Paranoja. Lipie. TAK, jest to zupełną racją. Zbiornik Lipie został zakupiony z pieniądze członków PZW Rzeszów, i teoretycznie wszyscy maja prawo o nim decydować. A czy widział ktoś zbiornik-rzekę niepłatną? Proszę mnie oświecić, gdzie mogę wędkować BEZPŁATNIE? I na takich warunkach jakie JA sobie zażyczę, bo moje składki idą na wszystkie zbiorniki PZW w okręgu. Mało tego, część mojej składki idzie też na utrzymanie ZG PZW więc teoretycznie płacę na wszystkie wody PZW w tym kraju, czyli takim tokiem rozumowania, jakakolwiek decyzja, na jakimkolwiek zbiorniku powinna być konsultowana z WSZYSTKIMI wędkarzami. (o wodach w Szcecinie ci z podkarpacia też maja prawo decydować). A czy jest? Ale zejdźmy na nasz okręg. Z racji tego, że wszyscy co wnoszący składki w Okręgu Rzeszów mają prawo do decydowania o warunkach (regulaminie) połowy ryb na tym zbiorniku (Lipie) to pytam; - dlaczego zbiornik mający 10ha ma tylko 15-16 miejscówek do wędkowania? Regulamin mówi o 10m, wędkujący od wędkującego. Więc jako ten, co PŁACI i WYMAGA wnoszę o wyczyszczenie wszystkich brzegów by można było łowić co 10m. - Jako ten co PŁACI składki to i WYMAGA, to by nie było żadnych zakazów. Znieść zakaz łowienia z łódki. Przecież zapłaciłem za tem zbiornik to i WYMAGAM. Znieść zakaz zabierania jakichkolwiek ryb, bo przecież, za te ryby zapłaciłem to i mam prawo o tym decydować. - dlaczego grupa kolesi zrobiła sobie zbiornik "karpiowy" i od lodu do lodu okupują go non sto i inni porządni i też płacący składki nie mogą spiningować, czy tyczka czy bolonka bo tylko Spomby latają jak pershingi i zestawy pozarzucane na 150m? - dlaczego członkowie innych okręgów płacą tak mało za wędkowanie na (moich) wodach PZW Rzeszów gdzie (wody) są opłacone z moich składek i mam prawo wnosić by oni chcąc wędkować u nas niech płacą pięcio-dziesięcio krotną nasza składkę. Mam takie pytania, i inne, na prawie każdym, zebraniu w Zarządzie Okręgu. Dlaczego nie posprzątane, śmiecie zalegają? Dlaczego droga wyboista, ze zawieszenie można pourywać? Dlaczego zawody? Dlaczego kontrole SSR, bo wędkarze czuja się osaczeni? Dlaczego rejestry? Itp. Itd..... "Im głębiej w las, tym więcej drzew". I proszę, uwierz mi. Też (pewno) cię znam, to i może lubię więc kto by nie opiekował się jakąkolwiek wodą, jestem w stanie WSZYSTKIE działania (tym tokiem rozumowania) storpedować. Bo jestem członkiem koła, to i wymagam by ze mna wszystko konsultować. Ot taka refleksja (nr2) Bez nadzoru zapnij dwa konie do jednego wozu i zobacz gdzie pojadą. Tam gdzie Ty chcesz, czy może tam gdzie jeden z nich, czy może będą stać w miejscu. A czego tu nie wyjaśniłem to zapraszam na zebranie - to juz niedługo ;).
  6. kubus

    Lipie

    Ot takie dwie refleksje; Jeśli widziałem dalej niż inny to tylko dlatego, że stałem na ramionach olbrzymów - Isaac Newton, a Mark Twain, kiedyś dawno temu powiedział coś takiego - lepiej nic nie mówić i wydać się głupim, niż powiedzieć słowo i rozwiać wszelkie wątpliwości Pozdrawiam
  7. kubus

    Lipie

    Uffff.... Dzięki Bogu......
  8. kubus

    Lipie

    No tak... na Lipiu...
  9. kubus

    Lipie

    Piszesz, że cała noc bez "pik" i się dziwisz? W niedzielę wróciłem z tygodniowej zasiadki. 156godzin wędkowania na trzy kije i to samo kolega i bez "PIK". Zesrać się można Za to klimat niepowtarzalny. 10h wody i na około las - zero cywilizacji, i sami (we dwóch) na całym stawie. Bajka.
  10. kubus

    Lipie

    Można, można a w szczególności tam gdzie jest dość ostry spadek dna i łączy się z płycizną. Myślę że Boleń ma się dobrze bo drobnice przy brzegu widać. A co do Sieji no to co Ci poradzę.... zarybili bo w ZO taką mieli wizję i już :)...
  11. kubus

    Lipie

    Witaj. Tak, Lipie było zarybiane Boleniem i taka ciekawostka też i Sieją. Nie nam wiadomości czy coś się jej łowi.
  12. Witaj. Dwa wpisy wyżej masz wpis Lenoxa i mimo tego że pisany dwa lata temu nic moim zdaniem na ważności nie stracił. A tu masz stronę klubu który stawem się opiekuje - http://xn--sdecki-karp-klub-w3b.pl/ - Sądecki Karp klub Ps. Ponoć @Dominik ostatnio tam był to może coś podpowie.
  13. kubus

    Wisłok

    A może dzisiejsze śnięcie ryb na Strugu ma coś wspólnego ze śnięciem poniżej Zapory? Byłem dziś na Strugu na moście koło Żwirowni i też płynęły śnięte ryby ale woda była bardzo, bardzo mętna jak by gdzieś w górze mocno polało. Zresztą taki sam kolor jest na Zalewie.
  14. kubus

    Na grzyby

    Witam. Dajcie znać jak będzie jakikolwiek wysyp bo mnie już nogi bolą z chodzenia za grzybami ale ni chu.. chu... Dwa tygodnie temu kolega zadzwonił i pojechałem pod Warzyce i na trzech znaleźliśmy tylko dwa czerwone kozaczki .
  15. kubus

    Lipie

    Witam. Wszystkich co nie leży im takie a nie inne zarybianie zapraszam na zebrania sprawozdawcze kół i tam wysuwania swoich postulatów. W Okręgu Rzeszów jest tak podzielone że KAŻDA woda ma swojego opiekuna. Każde koło opiekuje się jakimś odcinkiem rzeki bądź jeziora-stawu czy jak to zwał i to Wy decydujecie na takich zebraniach sprawozdawczych gdzie , czym i w jakich ilościach zarybiacie z pieniędzy którymi dysponuje Wasze koło. Fakt też jest taki że czasem Okręg ma jakieś nadwyżki z hodowli z Dobrzechowa lub z jakiejś wymiany z innymi Okręgami i w tedy jest układ; Koło daje jakąś kwotę a ZO od siebie podwaja to w rybie i wtedy bierzemy jak leci. Wszyscy chcą łowić okazy i to niezależnie od gatunku tylko gdzie i jak mają się uchować? I to pytanie pozostawiam otwarte bo nie znam na nie odpowiedzi… Bo nawet ci co łowią karpie kradną je tylko po to by zrobić innym na złości i z zawiści. On sobie już zdjęcia porobił a inni już nie muszą. Małe karpiki dla dziaderków piszecie!? Proszę przyjechać i poobserwować zbiornik. Są sytuacje gdzie małym dzieciom czy małżonkom wyrabia się kartę tylko po to by łowić na więcej wędek i zabrać WSZYSTKO co tylko w limicie dozwolone a tak na wygląd maja 20-30 lat. Jest też takie zdanie „zamiast zarybić rzeki gatunkami które od zawsze były w naszym ekosystemie..... Co znaczy od zawsze? Karpie są u nas od 12-13 wieku w przeciwieństwie do głowatki, pstrąga czy sandacza i nikt nawet nie ośmieli się napisać że „to gówno”. Jedni lubią blondynki a inni brunetki że o rudych nie wspomnę . Jedni łowią tak a inni siak i nikt tu nie wyśmiewa feredka, spinningu czy muchy. Jeśli ktoś lubi wielodniowe zasiadki i to Go relaksuje nie czynią innym krzywdy to co w tym złego? A nie ubolewacie czasami nad tym ile koszyczków, much, woblerów i za jakie pieniądze wywalacie do wody? Jak spuszczą wodę na Solinie to karczowiska wyglądają jak choinki. A czy czasem wszyscy ci co wypuszczają złowione ryby to nie przypadkiem jacyś sadyści? Po co dręczyć zwierzęta dla własnej przyjemności? I tak by można ciągnąć w myśl powiedzenia „im głębiej w las tym więcej drzew”. Ale chyba takie przemyślenia to zupełnie na osobny post. Pozdrawiam.
  16. kubus

    Niepełnosprawny nad woda.

    Uważam że w/w zdarzenie do kabaretu bym nie zaliczył a stanie i przyglądanie się taki zajściom i niereagowanie to przysłowiowe "chowanie głowy w piasek". Ale inne to rzeczywiście groteska. W szczególności kto pierwszy na łowisku i markerami zająć jak najwięcej miejsca. Nie ma się czasu to podsyła się kolegów, tatusiów by warowali przy miejscówce. Byłem świadkiem jak cytowany "karpiorz-tester" został przypadkowo przerzucony zestawami przez spławikowca. Doszło do splątania i ściągnięcia markera i już nie było tak wesoło. Atmosfera zrobiła się tak gorąca jak podczas pożaru gdy Neron Rzym podpalił. Rurka w łapkę i i prać spławikowca no bo jak On śmiał naruszyć przestrzeń wodną "testera-miszcza jednego zbiornika". No i też musiała Policja interweniować. Cyrk i urojenia paranoiczne. Jak się "wygoogluje" takie zajścia to podają że jest na to rada. Poluzowanie beretu i mniej obcisłe majty bo żyłka pęknie i ...
  17. Witam. Ostatnio na Lipu miał miejsce niemiły incydent. Jest tam wydzielona miejscówka dla osoby niepełnosprawnej. Wyrównana i obszerna tak by ktoś na wózku inwalidzkim miał swobodę wędkowania. Miejsce jest oznakowane tablicą z logo wózka i opisem "Miejsce dla inwalidy - w razie jego przybycia prosimy o udostępnienie mu tej miejscówki do wędkowania". Tablica zamontowana w 2010 roku na wniosek kilku niepełnosprawnych wędkarzy i przez nich wybrana. Nigdy nie było z tym żadnych problemów, a przez wgląd na Ich niepełnosprawność wszyscy się do tego stosowali. No do czasu i prawie wszyscy. Niedawno doszło tam do przepychanek. Gdy niepełnosprawny (kolega porusza się specjalistycznym samochodem i przesiada się na wózek bo nie chodzi) przyjechał nie został tam wpuszczony a wręcz zwyzywany i przegoniony. Doszło do telefonów do PSR, SSR i Policji ale "karpiorz-tester" i tak się nie usuną mając w du.. znaki i wszystkie władze. Z tego co wiem trafiło to na ZO PZW Rzeszów a jak się skończy to nie wiem bo pajac ma rodzinę w PSR więc może go wybronią. Pisząc to w imieniu niepełnosprawnych a pomijając to wszystko mam prośbę by respektować ten znak. Nie mówię by tam nie wędkować tylko trzeba być człowiekiem nie tylko widząc swój kawałek nosa. Ten niepełnosprawny tak to podsumował " niech sobie weźmie tą miejscówkę razem z moim kalectwem".
  18. Dobrze jest podkleić jakimś filcem. Jakiś czas temu zakupiłem w sklepie Raven. Przy odrobinie wprawy, można wywozić dwa zestawy na raz oszczędzając przy tym baterie. Ps. Ładne kijki :). Robiłem coś takiego z grubego filcu wyciętego w stożek. Nasączany był jeszcze Ludwikiem by odtłuszczał żyłkę która szybciej tonęła. Nie bardzo się to sprawdzało bo doprowadzało do jej nadmiernego skręcania żyłki. Spinacz zdecydowanie lepszy.
  19. Takie tam widziałeś warunki Namiot z Tesco to i tak za wiele :). A tak to wygląda z zewnątrz.
  20. Podpowiem i zaraz zgadniesz Ale ok. Tak się śpi (wędkuje) na antresoli .
  21. kubus

    Lipie

    Lody puściły, spomby załadować i można sypać
  22. Mam takie samo zdanie. Era PRL-u i rozdawnictwa bo "mi się należy" dawno się skończyła.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.