-
Postów
160 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
10
Odpowiedzi opublikowane przez rav_id
-
-
Muszę spróbować takiego rozwiązania w przyszłym seoznie. Piankowców mam trochę pokręconych, a klenie dość często ignorują u mnie to co płynie po powierzchni. Dodatkowo może to będzie sposób żeby dobrać się do jazi. Nie wspomnę, że okoniowe przyłowy pewnie będą na porządku dziennym. Łowisz Piotrze z żyłką czy plecionką?
-
Osobiście Dragona Invisble nie używałem, ale znajomi owszem i to dużo w różnych warunkach: dzień, noc, łowiska mocno zarośnięte i pełne gałęzi. Nie słyszałem od nich o tej plecionce złego słowa. Wręcz przeciwnie. Podejrzewam, że wina leży w jakości nawoju.
-
Albo tu: http://instytutmeteo.pl/aktualne-stany-rzek-w-polsce
Polecam też apkę dla kajakarzy "Zwałkowe pegle"
-
Jak byłem popołudniem we wtorek to kawa z mlekiem była, mimo to bolenie żerowały całkiem dobrze, biała ryba też się spławiała. Ja nastawiony na szczupaczka wróciłem bez brań.
-
13 godzin temu, apioo napisał:
Alternatywą jest łowienie z molo, mostu, pomostu, kei, łachy piachu na środku rzeki czy głazu wystającego ponad lustro wody, przypuszczam, że chodziło o zakaz łowienia z mostów, tylko kogoś przerosło jak to sformułować.
Tylko po co się powtarzać skoro zakaz łowienia z mostów jest jasno zapisany w RAPR?
-
W dniu 18.05.2018 o 23:17, Suwek napisał:
Chyba nadal jest zakaz brodzenia. Cytuję aktualne prawa i obowiązki w okręgu Rzeszów: "Wędkowanie może odbywać się tylko z brzegu i jednostek pływających, przy czym jednostki nie mogą być wyposażone w silnik spalinowy. DOTYCZY WSZYSTKICH WÓD OKRĘGU PZW W RZESZOWIE!!! "
Czy to nie oznacza zakazu brodzenia? Te 3 wykrzykniki na końcu robią wrażenie Chyba, że znowu źle interpretuję pisarzy PZW.
Będąc początkiem kwietnia w siedzibie PZW na Akacjowej pytałem o to. Pani przyznała, że faktycznie zapis został niefortunnie sformułowany i może to sugerować, ale zakazu brodzenia w tym roku nie ma. Tak właściwie to nie wiadomo po co ten zapis jest. Czy dla łowienia z brzegu i środków pływających jest jakaś alternatywa? Środki latające może? ?
-
Trochę o kormoranach okiem ornitologa:
-
Warto obejrzeć ekranizację "Millenium" Stiega Larssona, ale wersję szwedzką - z klimatem, bez hollywodzkiego efekciarstwa. Filmy oczywiście nie oddają w pełni klimatu książek ale i tak trzeba je zobaczyć. Kawał dobrego kina.
1. Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet
2. Dziewczyna, która igrała z ogniem
3. Zamek z piasku, który runął
-
Nagrany wraz z kolegą podczas pstrągwego wypadu:
Przy okazji zapraszam na kanał inforyby https://www.youtube.com/channel/UCaYLS4LM3zgfjPH9gbNirXQ
-
Mam do kolegów pytanie. Na co dzień wędkuję w innym okręgu, a w Rzeszowie będę na święta u rodziny. Zabieram kijek żeby co nieco połowić na "starych śmieciach". Czytałem zasady wędkowania na wodach PZW Rzeszów. Czy dobrze rozumiem, że wedkowanie tylko z brzegu oznacza równocześnie zakaz brodzenia? Nie ma tego zapisanego wprost.
-
Zdjęcie ryby trzymanej na ogon w wodzie znacznie łatwiej zrobić z stąd pewnie takich zdjęć jest więcej. Mam też takie, ale skoro fotografowi udało się zrobić zdjęcie odpływającej rybce to wrzuciłem takie. Też nie jestem za tym żeby snuć dziwne przypuszczenia.
-
Dorzucę coś od siebie, rybka spoza regionu, ubiegłotygodniowa
Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować
Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować
-
Nie za małe te haki Piotrek? Może być problem z zacięciem Poza tym blaszki super.
-
4 minuty temu, Haratacz napisał:
Aha, czyli w Wisłoku samym nie wolno jeszcze, a w dopływach Wisłoka? One też są uważane jako dopływ Sanu skoro nie wpadają do niego bezpośrednio?
Jak nie wolno w Wisłoku to i w jego dopływach również.
-
Fajna inicjatywa, choć jak się domyślam nie jest to w żaden sposób związane z cyklem Street Fishing Extreme - sam brałem udział w całym tegorocznym cyklu. Szkoda jednak, że poszliście na łatwiznę i "żywcem" skopiowaliście regulamin SFE (a przynajmniej jego bardzo dużą część). Jakkolwiek uważam go za dobrze napisany i warty żeby się na nim wzorować, to taka "kalka" słabo wygląda.
Zwracam honor jeśli by się okazało, że autorzy oryginalnego regulaminu wyrazili zgodę na dalsze jego wykorzystanie. Jeśli tak było, to wypadało by wspomnieć.
-
Przy łowieniu okoni kołowrotek raczej nie napracuje się za dużo, nie ma wielkich przeciążeń i obciążeń, więc wg. mnie kupowanie do tego celu kołowrotka za więcej niż ok. 300 zł mija się z celem. To jak z armatą na wróble. Oczywiście nie kwestionuję trwałości i kultury pracy droższych młynków tylko czy w tym przypadku to aż tak potrzebne?
Moja propozycja to Daiwa Ninja 2000. Dwie aluminiowe szpule i sporo pochlebnych opinii wśród użytkowników. Kilka sezonów spokojnie pokręci, a jak się rozsypie i znudzi to za podobną kwotę kupisz kolejny, nowy "cud chińskiej myśli technicznej"
-
8 godzin temu, krs napisał:
Po roku znowu powrót do YGK Upgrade, nie do końca zadowolony z Duela X-Wire zamówiłem to co sprawdzone czyli plecionkę YGK Upgrade #1.2.
Zamówiona wczoraj po południu w BRC dzisiaj rano dostarczona pod drzwi , to mi się podoba, można wyskoczyć za chwilę na rybki
Ma taką grubości PE 1.0. Jak dla mnie rewelacyjna: cienka, śliska i piekielnie mocna. Podobno 8-splotówki kiepsko sprawdzają się w zaczepowych łowiskach. U mnie kamienie, beton, zielsko, patyki, gałęzie, a nawet całe drzewa i drugi sezon daje radę, nie widać śladów zużycia poza lekkim wyblaknięciem. Ostatni 1-2 m oczywiście trzeba co jakiś czas obciąć (może ze 3-4 razy do tej pory). Praktycznie nie zdarzają mi się "brody". Przy twardych zaczepach muszę się naprawdę postarać by ją zerwać. Najczęściej wyciągam gałęzie z dna, kępy zielska albo rozginam haki. Używam jej na pstrągi, klenie, bolenie i okonie.
-
W tym sezonie szału, jeśli chodzi o ilość, nie ma. Za to wpadają całkiem fajne rybki.
Za mną pierwsza poważna wyprawa muchowa na lipienie. Od Pawła (@lisses) miałem dwa rodzaje nimf. Używałem ostatecznie jednej z nich, która okazała się najskuteczniejsza. Wpadły 3 pierwsze lipienie (takie wymiarowe stykacze), pstrąg, 2 jelce, 2 okonie i szczupaczek. Największy kardynałek wyszedł do suchara, ale spóźniłem zacięcie niestety...
Podbudowany drobnym sukcesem postanowiłem spróbować swoich sił z muchówką na nizinnym odcinku, na "trudnych" kleniach. W ciągu trzech wyjść (jedno wieczór i dwa rano) wpadło na suchą muchę w sumie 6 kleni, jaź i okonek (ten na nimfę). Prezentowane rybki w przedziale 25-36 cm. Kapitalna zabawa! Czas ukręcić piankowe żuki, koniki i osy i spróbować złowić te większe kabany, a widuję ładne sztuki.
Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować
Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować
Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować
Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować
Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować
Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować
Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować
Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować
Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować
Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować
Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować
Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować
Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować
-
Poniżej mix różnych "larw" odlewanych przez naszych speców. Są wśród nich kopie gumy "Polaris" Crazy Fish - dla mnie kilerek okoniowy na wiosnę. Kolejne zdjęcie to gumka zwana Crapie Dancer - już posmakowała okoniom (długości 4 i 6 cm), jedną pozbawiły już ogonka.
Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować
Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować
-
Mam spory zapas takich gum w różnych rozmiarach i kolorach odlewanych przez "naszych" rękodzielników z jerka na formach ze wschodu. Bardzo fajne gumki na okonie. Próbuję je też na pstrągach ale jak na razie tylko jeden niewielki na koncie. Na larwę w rozmiarze 6cm miałem też dwa szczupaki (ok 50-60 cm), niestety na miękkim, okoniowym patyku słabo rybki wcięte spadły. Polecam zbrojenie w czeburaszkę choć na główce też są skuteczne. Okonie chętnie podnoszą leżącą na dnie.
-
Trafił mi się pierwszy karaś na spinning - na gumkę przy okoniowaniu. Ok 37 cm grubaska - przymierzany do gripa. Rybka z miejskiej, osiedlowej wody
Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować
-
Przy okazji odwiedzin rodziny postanowiłem skoczyć na rybki. Był dziś do południa na Lipiu. Lekki kijek na okonia i gumki. Zbiornik w większości obstawiony karpiarzami (jak mnie ostrzegano). Kilka miejscówek wolnych. Wydłubałem jednego okonia ok 25 cm i zwinąłem gumę sprzed nosa szczupaczkowi (ok 40 cm). Na mniejszym zbiorniku, obok, jedno puknięcie i obcinka... Widziałem też sporego (może ok 8-10kg) martwego karpia przy brzegu w trzcinach.
Przeprowadzka na żwirownię rzeszowską zaowocowała sumkiem (ok 45 cm) na gumkę z opadu. Kijek do 7 g już nieco wygiął
Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować
-
Planuję wybrać się jutro na Lipie pomachać za jakimś okoniem
-
Wczoraj cały dzień uganiałem się z kolegą za pstrągami. Niestety jak bez kropkowanych efektów, kolega wyjął jednego i dwa mu zeszły. Do tego wyjął pięknego, 47 cm, klenia. Mi na osłodę trafił się przyzwoity garbusek, częsta zdobycz w czasie pstrągowania w tutejszych wodach od wiosny.
Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować
Kujawsko-pomorskie
w Łowiska pozostałe
Opublikowano
Bardzo dawno nic nie wrzucałem do swojego wątku... Do staroci wracać nie będziemy więc coś na świeżo. Lin złowiony na twisterek
Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować