phoenx

Ot i zakupiłem Trabucco z okoniem na pudełeczku:) 0,16, powinna nie przeszkadzać kleniojaziom:) Pozostaje poczekać aż 'wiater przestanie duć' i potestować na miejskim odcinku naszej zacnej rzeki:)

Niestety w Linuksowej wersji Opery: opera-11.01-1190.x86_64 problem z wyświetlaniem mobilnej wersji forum zamiast standardowej nadal występuje i trzeba się identyfikować jako Firefox (sprawdziłem przed chwilą z ciekawości). Oczywiście w niczym to nie przeszkadza, ot taki tylko bug;)

@Dzienciol gdzie i czym śmigałeś? Fakt, woda dzisiaj była ok, ja poniżej Lwowskiego wyciągnąłem klenia 30cm na woblerka.

Się wywiązała dyskusja... Ale też właśnie piszecie nie w tym wątku co trzeba... Żeby jednak pozostać w temacie, napiszę o mojej dzisiejszej wyprawie:) Otóż słyszałem, że w okolicach kładki bywają garbuski, zatem zaopatrzyłem się w małe kopytka i twistery, obortówki kiblóweczki i gnoma 0 - anuż się owemu drapieżnikowi spodoba! Jednak Ponad godzinne machanie kijem, zmienianie miejscówek i przynęt nie przynosiło rezultatu. Ruszyłem zatem spory kawałek dalej w stronę mostu na Lwowskiej, założyłem małego twistera fluo na główce 3g, rzuciłem może 2 razy i jest! Branie! Jednak ku mojemu zdziwieniu i smutkowi zarazem, nie był to okoń lecz szczupak na ok. 50cm i uderzył w twistera od przodu. Oczywiście przyponu wolframowego nie miałem, bo nie na zębacze polowałem ale udało się go wyciągnąć na brzeg, gdzie zaczął kłapać paszczą i odciął żyłkę... Po krótkiej chwili, został wyhaczony i zniknął w toni Wisłoka... Jednak to nie był jedyny dziwny przyłów tego dnia, udało mi się złapać coś jeszcze...

@komandos znasz dobrze ten odcinek? Ciekawe miejsca, dołki albo przynęty które zdają tam egzamin? Ja byłem tam drugi raz dopiero, zauważyłem póki co, że mniej więcej przed przepływem zaczynają się zaczepy (rzucałem troche gumką) a dalej, gdzie szybszy nurt śmigałem pływającym wobkiem (tym co na focie). Może byśmy się kiedy zgadali na wspólne połowy?

Doszedłem do mostu kolejowego około 16 i wróciłem... Najwięcej machałem w okolicach Lwowskiego.

Żeby nie zakładać nowego wątka, podepnę się tutaj... Jaką polecacie żyłkę do lekkiego łowienia kloeniojazi i okoni? Zastanawiam się nad 0,16, ale mam obawy o jej wytrzymałość w razie przyłowu w postaci szczupłego lub większego bolka... Pozatym jakie polecacie firmy o dobrym stosunku cena/jakość (taniość a w środku dobroć)? Widuję też na półkach żyłki czarne, czerwone - jak wygląda sprawa ich widoczności w wodzie? Osobiście preferuję białe/przeźroczyste żyłki, ale może jednak inny kolor jest mniej widoczny?

Jako, że jestem początkującym spinningistą a zarazem nie interesuje mnie ustawienie kija w dół i zwijanie, tylko bardziej aktywne łowienie, mam do szanownych forumowiczów pytanie: Czym i jak jigujecie? Z tego co czytam na róznych mądrych stronach, można podbijać/poruszać przynętą za pomocą kija, kołowrotka albo kija i kołowrotka, można także wprawiać w ruch nie tylko gumki i koguty, ale wahadłówki, wirówki z przednim obciążeniem, można bawić się woblerkami i smużakami... A jak u Was sprawa wygląda? Jak podbijacie/poruszacie przynętą, jakie zmyślne techniki stosujecie aby jak najbardziej naturalnie i atrakcyjnie zaprezentować pryznętę? Bawiąc się małym kopytem przy brzegu, widać różnicę pomiędzy podbiciem kołowrotkiem a podbiciem kijem, z różną prędkością i w inny sposób opada przynęte, pytanie który jest bardziej naturalny? Proszę bardziej doświadczonych kolegów o podzielenie się doświadczeniami z młodymi adeptami;)

A ja wczoraj się przespacerowałem od mostu na Lwowskiej do mostu kolejowego. Pogoda była prześliczna, słonko świeciło mocno a wiatr zbytnio nie dokuczał. Spotkałem kilku wędkarzy, z dwoma zamieniłem słów kilka... Jeśli chodzi o rybki, to złowiłem pierwszą rybę sezonu a jednocześnie pierwszego Klenia w życiu - bysior na 25cm;) Początkowo myślałem, że to Jaź, ale po dokładniejszej analizie zdjęcia w domu stwierdziłem po wielkości łusek, że to jednak Kleń - zresztą oceńcie sami... P.S. Troszkę się szarpnął i umorusał piaskiem tuż przed zrobieniem fotki, więc nie wyszło ładnie...

Imho bardzo dobry pomysł! Ja na 99% będę i mogę zabrać 2 osoby... (1% zostaje, bo w sobotę robię remont autka i niby zdąże, ale wiadomo, 'złośliwość rzeczy martwych' czasem jest silniejsza...)

Ładnie, słoneczka tylko brakuje;) Nie wiem czy nie za wcześnie by o tym mówić, ale może jak ktoś się wybiera autkiem i ma miejsce, niech pisze - możnaby połączyć siły, zabrać ludków niemobilnych a w efekcie jechać mniejszą ilością samochodów...

Dzięki odpowiedzi @jaros, zacząłem grzebać i właśnie zorientowałem się, że wyświetlana wersja jest wersją mobilną, więc zacząłem kojarzyć, że musi być coś nie tak w sposobie w jaki moja opera się przedstawia... Idąc za ciosem, ustawiłem w preferencjach dla fishing.org.pl aby Opera przedstawiała się jako lisek - voila! Skoro koledze @jaros działa, to znaczy, że pewnie używa windy a problem jest w wersjji linuksowej... Zatem, jeśli ktoś ma podobny problem i również lubi Operę, to parę kliknięć i jest gitara;) Moja wersja Opery to: opera-11.01-1190.x86_64

Powiedzcie proszę, czy też macie problem z przeglądaniem forum w Operze? Wchodzę na stronę, jest ok, klikam forum i wygląda ono całkiem inaczej, bardzo nieczytelnie. Jest na dole opcja 'Przełącz na standardową wersję' klikam, wraca na stronę, wchodzę na forum i to samo... Nie wiem czy grzebać i szukać igły w stogu siana, bo to problem u mnie czy jednak nie tylko ja tak mam? W opcjach Opery nie mam ustawionych żadnych preferencji odnośnie wyświetlania stron, powinno być ok...

A ja się pochwalę kilkoma imho ładnymi 'cudakami' zakupionymi od pewnie znanego większości kolegi z forum:)

Powiększ fotkę - mały woblerek.

To i ja dodam coś od siebie: http://www.celoxsystems.com/lineCalculator.php

Łowisz? Nie pij! Ja osobiście jestem za prohibicją podczas połowu, jakoś nie wyobrażam sobie chodzenia ze spinningiem/bolonką i popijaniem browara - po skończonych łowach natomiast owszem;) Jedyna sytuacja w której piłbym podczas połowu, to łykanie rumu z piersiówki przy metodzie podlodowej, tudzież zarzucenie gruntówek 'przy okazji' grilla...

Ja również proszę o wpisanie na listę

Ja też bardzo chętnie wziąłbym udział w zlocie a jeśli chodzi o miejsce to pasuje mi praktycznie każde, bo to nie miejsce jest najważniejsze... Jednak z padających propozycji najbardziej przemawia do mnie propozycja Oktawiana - okolice Strzyżowa. Z tym że, ile ludzi tyle pomysłów, więc może by tak ankieta (o której pisał dedek)? Wtedy będzie widać procentowo preferencje forumowiczów. Ostatetczny zaś wybór, moim skromnym zdaniem powinien należeć do osoby, która zajmie się organizacją całego przedsięwzięcia...

Jak to mawia się u mnie w pracy: 'odwaliłem kawał dobrej, nikomu nie potrzebnej roboty'... Zatem, ściągając sobie katalogi interesujących mnie firm, kopiowałem linki i wklejam je teraz tutaj, jakby ktoś chciał na szybko sobie ściągnąć... Oczywiście nie wszystkie firmy dają katalog w pdf, niektóre są do przeglądania online. ROBINSON 2011 Wędziska: http://www.robinson.pl/2011/wedziska.pdf Kołowrotki http://www.robinson.pl/2011/kolowrotki.pdf Żyłki i plecionki http://www.robinson.pl/2011/zylki.pdf Zanęty: http://www.robinson.pl/2011/zanety.pdf Sprzęt wyczynowy: http://www.robinson.pl/2011/kosze_pokrowce.pdf Haczyki: http://www.robinson.pl/2011/haki.pdf Przynęty sztuczne: http://www.robinson.pl/2011/przynety_sztuczne.pdf Torby i pokrowce: http://www.robinson.pl/2011/torby_pokrowce.pdf Akcesoria i spławiki: http://www.robinson.pl/2011/akcesoria_wedkarskie.pdf Odzież: http://www.robinson.pl/2011/odziez.pdf Dragon 2011 http://www.firmadragon.pl/PDF2011/Katalog2011.zip CORMORAN 2011 http://www.cormoran.de/co/en/0/5,1,0,217__pdfdownload.htm?ovs_page=1&pdflang=pl DAIWA 2011 http://www.daiwa-cormoran.info/dw/en/0/5,1,0,219__pdfdownload.htm?ovs_page=1&pdflang=pl Konger 2011 http://konger.pl/pdf/2011/Konger-2011.pdf Kamatsu 2011 http://konger.pl/pdf/2011/Kamatsu-2011.pdf Shimano 2011 http://pictoview.shimanoweb.com/ebook/fish/en/nl/shim_cat_2011/ Abu Garcia 2011 http://www.abugarcia.com/products Jaxon 2011 http://pdf.zoom.pl/jaxon/jaxon_katalog_2011.pdf DAM 2011 http://dam.tpk6.de/en/download/part1.pdf http://dam.tpk6.de/en/download/part2.pdf Mikado 2011 http://www.mikado.pl/strona.45131.html

Urąbałem się w błocie cały, zerwałem jedną gumkę i nie miałem ani brania, ale wyprawę zaliczam do udanych - potestowałem sprzęt, pouczyłem się jigować i w końcu spędziłem czas na słońcu! W kolejnych dniach będę ponownie atakował Wisłok...

U mnie gości jedyny słuszny system operacyjny - Linux, obecnie Fedora 14 z Xfce, lecz serce me należy do Debiana...

Tak właśnie planowałem, bo odcinek od tamy do mostu na lwowskiej znam hmmm ze spacerów a co jest dalej to nie wiem:) Zatem jutro wyruszam od polecenaj przez Ciebie strony i postaram się dojść do mostu kolejowego. Dziękuje za odpowiedź - napiszę jutro jak mi poszło:)

Świetny wybór! Sam zakupiłem w tym roku taki kijek (używany, od kolegi), tyle że 270cm:) W tamtym roku pozyczył mi go, żebym sobie 'pomachał' i zlapałem zębatego:) Jutro zaś będę się z nim oswajał na wisłoku, Pozdrawiam i połamania kija życzę

Nie musi być jakoś specjalnie udany, po prostu chcę pomachać kijkiem troszkę, potrenować i posiedziec na powietrzu... Pytam o miejsca, bo nie znam rzeki ani z lini brzegowej ani pod względem ryb w niej pływających...