-
Postów
662 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
362
Treść opublikowana przez kropek26
-
Byłem dzisiaj zobaczyć na lód i zobaczyłem że chłopaki już łowią
-
Foto z ostatniego wypadu z przed mrozów. Rybki w niedziele bardzo dobrze współpracowały, brały klenie,okonie, 2 brzany do 50 cm i 3 świnki powyżej 40 cm. Niestety zdjęć świnek i brzan nie mam bo mi się rozładował aparat, a na dodatek by tego mało było to mi przy powrocie do domu strzeliła opona i skasowałem sobie autko na Rybki
-
Kurde może się mylę,ale chyba takie samo graffiti na zdjęciu z okoniem znajduje się na moście w Jaśle na rzece Jasiołce?
-
W tym roku u mnie kuce upodobały sobie czarnego paproszka. Rybki bardzo dobrze dzisiaj współpracowały łącznie udało mi się wyholować 12 sztuk do 50 cm i parę innych ryb.
-
Miały brać okonie,a brały świnki. Łącznie prawie przez cały dzień spinningowa udało się wyłowić 3 szt świnek i jednego okonika
-
Klasyka rządzi, a zwłaszcza te czarne
-
Szykowanie się na klenia w przyszłym sezonie prawie ukończone.Muszki od Piotrka P. i Andrzeja K.
-
Jak dla mnie dziwny przepis PZW
-
Też mam taką nadzieję że ze szczupakiem jeszcze kiedyś będzie mi dane się spotkać i jeszcze raz poczuć tą adrenalinę ?
-
Takie dwa sandałki znalazłem na stronie fishing world. Chciałbym przynajmniej na żywe oczy takiego tygrysa zobaczyć
-
Piękny widok z góry Sobień na San
-
Krótko i na temat Polska
-
100 lecie niepodległej Polski i 105 cm
-
Nie dało mi i jeszcze raz dałem szanse sobie i Sieniawie pojechałem tym razem na Czernisławkę. Koło mostu i 200 metrów w gorę widać jeszcze jakąś wodę, a dalej powiem krótko Masakra !!!!. Do właściwego poziomu wody chyba brakuje ze 3m-y albo i więcej . Wędkarzy dużo przede wszystkim z tego co zauważyłem to jest dużo wędkarzy miejscowych, tak mi się wydaje bo żadnych aut nie widziałem, a ludzi było od groma i wszystko na żywca.Resztki po żywcu widać na każdym kroku i małe szczupaki które głęboko zjadły i niewłaściwie odhaczone powolną śmiercią zdechły i leżą w wodzie koło brzegu !!!!
-
Szkoda mi tylko chłopaków z SSR Sanok, bo naprawdę robią kawał dobrej roboty nawet ostatnio czytałem artykuł że parę razy odwiedzil Sieniawe i poczuli paru wędkarzy. Komendant SSR zwrócił się do prezesa Krośniejskiego okręgu o pomoc, wsparcie żeby przeznaczyć jakieś środki na ubrania, lornetkim,latarki itp i co? Całkowitą olewka racie sobie sami poprostu Żenada. Kasę na składki wziął i reszta się nie liczy, a szkoda bo z roku na rok i po opserwacji na forum wydaje mi się że ten zbiornik pomału UMIERA
-
Szkoda zawracać sobie głowę Krosno całkiem zapomniało o tym zbiorniku!!! Liczy się Solina i OS San, a pamiętam jak na tym zbiorniku odbywały się zawody wędkarskie,łowiło się karpie ponad 10 kg, sto sztuk płocie za dniówkę, a teraz można żółwie bolka i ulkeję
-
Ostatnio z bratem wybraliśmy się na zbiornik zaporowy Sieniawa, to co zobaczyliśmy na miejscu przyprawia o zgrozę!!!. Woda tak niska że z zbiornika zaporowego zrobiła się większa glinianka ,żwirownia. Na zbiorniku nie widać żadnego wędkarza oprócz miejscowych kłusowników którzy są tak pewni siebie że nawet sprzętu nie zabierają ze sobą!!!! Przychodzimy z bratem nad wodę i widzimy niski stan wody i jakąś wbitą w muł wędkę teleskopową bez nadzoru, podchodzimy do wędki i rozglądamy się wokoło i niema żywej duszy, brat wziął i krzykną parę razy czy ktoś jest nad wodą?, ale też zero odzewu więc zwinęliśmy wędkę, podbierak i położyliśmy na ścieżce. Stwierdziliśmy z bratem że udamy się trochę niżę w kierunku zapory tam będzie większa woda, po przejściu 200 m znaleźliśmy grilla z biedronki,wiaderko z żywcem,plecak i nikogo więcej ?. Z bratem postanowiliśmy zobaczyć do plecaka , naszym oczom ukazały się dokumenty, zestaw do przetrwania jak by ktoś się ukrywał? , więc postanowiliśmy z bratem to wszystko położyć w jedno miejsce i pomyśleliśmy że z powrotem cały ten sprzęt zawieziemy na komisariat w Rymanowie. Po 2 godz łowienia przyszedł do nas jakiś podchmielony facet i zaczął się rzucać gdzie jego sprzęt, ja mu udając głupiego odpowiedziałem o co mu chodzi i zaczęła się jazda.Gość zaczął nas straszyć że jesteśmy na Sieniawie ostatni raz i zaraz tu będą jego koledzy i stąd żywi nie wyjdziemy. Dużo się nie zastanawiałem i powiedziałem że zaraz wezwie policje jak tak się będzie zachowywał, ale to nie poskutkowało więc stwierdziliśmy z bratem że on pójdzie pokazać mu ten jego sprzęt, a ja zadzwonię na policję .po 20 minutach przyjechała policja ale gościa już nie było wziął swój majdan i uciekł.Na szczęście dobrze że wiozłem faceta dokumenty ze sobą w środku dokumentów miał swój dowód osobisty który tym samym go pogrążył.Po spisaniu moich danych i wersji wydarzeń policja udała się pod adres z dowodu osobistego.Mam nadzieję że faceta nie ominie kara.
-
Tak na szybko parę kleni z muchówką
-
Tak na szybko parę kleni z muchówką
-
Tak na szybko parę kleni z muchówką
-
Tak na chwile wyskoczyłem z muchówką i pobawiłem się jak małe dziecko 37 kleni w przedziale 20 - 30 cm
-
Ja raz miałem mały incydent z kleniem chciałem go szybko odczepić w wodzie z kotwicy woblera, a ten skurczybyk zaczął się wiercieć i oczywiście się wypiął a kotwica z zadziorem wylądowała w mojej ręce. Dobrze że nie daleko byłem auta i miałem w nim kombiberki bo jak by nie to, to bez szpitala by się nie obyło
-
Niestety ale to rzeczywistość !!! może takie rzeczy zwykłemu wędkarzowi się nie przytrafiają,ale wędkarzom łowiących na morzu, a zwłaszcza łowiący Tuńczyki, Rekiny, Mieczniki owszem.Tam chłopaki nie używają haczyka 8,16 rozmiarowo tylko 5,10 cm i ciężarki 500g. Wyobraźmy sobie że holujemy takiego miecznika około 400kg na napiętej lince wytrzymałości 200kg .Jesteśmy zapięci do burty z pasem holowniczym pompując rybę ku łódce i w pewnym momencie pstryk, ryba się wypina i dostajemy takim ciężarkiem, przynętą uzbrojoną w 3 kotwice o średnicy 6 cm ?. Mój post nie miał wystraszyć ludzi przed wędkarstwem tylko pokazać, że na świecie "Nam" wędkarzom różne rzeczy mogą się przytrafić.Dlatego temat został założony w kategorii Ogólne !!!
-
Pewnie nie jednemu z nas na rybach przytrafiła się nie miła przygoda? Dla tego założyłem ten temat co może nam, wędkarzowi przytrafić na rybach
-
To może na sam początek zacznę