kropek26

Tak na chwile wyskoczyłem z muchówką i pobawiłem się jak małe dziecko 37 kleni w przedziale 20 - 30 cm

Ja raz miałem mały incydent z kleniem chciałem go szybko odczepić w wodzie z kotwicy woblera, a ten skurczybyk zaczął się wiercieć i oczywiście się wypiął a kotwica z zadziorem wylądowała w mojej ręce. Dobrze że nie daleko byłem auta i miałem w nim kombiberki bo jak by nie to, to bez szpitala by się nie obyło

Niestety ale to rzeczywistość !!! może takie rzeczy zwykłemu wędkarzowi się nie przytrafiają,ale wędkarzom łowiących na morzu, a zwłaszcza łowiący Tuńczyki, Rekiny, Mieczniki owszem.Tam chłopaki nie używają haczyka 8,16 rozmiarowo tylko 5,10 cm i ciężarki 500g. Wyobraźmy sobie że holujemy takiego miecznika około 400kg na napiętej lince wytrzymałości 200kg .Jesteśmy zapięci do burty z pasem holowniczym pompując rybę ku łódce i w pewnym momencie pstryk, ryba się wypina i dostajemy takim ciężarkiem, przynętą uzbrojoną w 3 kotwice o średnicy 6 cm ?. Mój post nie miał wystraszyć ludzi przed wędkarstwem tylko pokazać, że na świecie "Nam" wędkarzom różne rzeczy mogą się przytrafić.Dlatego temat został założony w kategorii Ogólne !!!

Pewnie nie jednemu z nas na rybach przytrafiła się nie miła przygoda? Dla tego założyłem ten temat co może nam, wędkarzowi przytrafić na rybach

To może na sam początek zacznę

Chciałem zapodać nowy temat "Wedkarskie Okazy" wrzucajcie fotki okazów które występują w Polsce,ale nie koniecznie zowione unas

Jesienny Przełom Wisłoka cisza, spokój i piękne widoki. Z rybką troszkę gorzej, ale jakieś kluseczki udało się wydłubać.Dzień zaliczony jak najbardziej na PLUS

Nocne łowienie ryb na sztuczną muszkę wymaga od wędkarza bardzo dobrej znajomości łowiska, czucia sznura (w nocy nie widać jak fruwa sznur nam nad głową a, noc nie wybacza najdrobniejszych błędów ),doboru odpowiednich much i wyczucie brania.Jak spełnimy te kryteria to gwarantuję nie zapomniane wrażenia i wspomnienia do końca życia. Ryby nie zawsze biorą ogromne,ale czasami można połowić niezłe okazy. Ostatniej nocy udało mi się złowić nie zliczoną ilość kleni w przedziale 25-30-parę cm i jednego pstrąga potokowego 37 cm, był i większy taki ponad 40 cm niestety odgryzł mi muszkę.Wszystkie rybki zostały złowione na wodzie nizinnej, a pstrąg (przyłów) od razu wrócił do wody. Sorki za jakość fotek,foto komórkowe.PS pozdrowienia dla Piotrek10 za kleniowe kilery:D

Tak na szybko z małej rzeki na muchę parę kleni

Na osę tak na szybko z popołudnia

Piękne klenie 50+

Wczoraj przed deszczem 2 kluchy 50+

Popołudniowe

Ryba była mierzona na szybko i ten kto łowi klenie to wie jaka jest ciężka w fotografowaniu żywa,a żeby wróciła w dobrej kondycji do wody to wyszło jak wyszło. Na swoją obronę mogę dodać że nie miałem przy sobie miarki metalowej, a ta na zdjęciu zwijała się i dla tego położyłem ją na metrze.Za zły pomiar ryby wszystkich przepraszam może nie miała 61 cm, ale na pewno przekraczała grubo ponad 50 CM .Jeszcze raz przepraszam za wprowadzenie w błąd.

Na ochłodę taka Pani z zeszłego roku późna porą roku

Fajna Rzeka

Dzisiaj kluseczki brały jak Pstrągi na OS San.Ogólnie dzisiaj złowiłem 12 rybek która najmniejsza mierzyła 37 cm a największa (życiówka) 61 cm

Sobotni wypad na kluskę nad Wisłok zdecydowanie na plus.Największą kluchę jaką udało się przechytrzyć miała 43 cm

Jak na początek sezonu to lipienie się spisały na piąteczkę ,bardzo ładnie brały aż chciało się łowić . Życiówka 50,5 cm

Rzeczka bardzo fajna,ale strasznie trudna w łowieniu ( dużo krzaków i powalonych drzew), ale ma swój urok jest dzika i nie zmieniona przez człowieka dla tego bardzo lubię łowić na takich rzekach.Trzeba się trochę na trudzić żeby z takiej wody wyciągnąć 40cm kropasa, to taka sama satysfakcja jak metrowa Głowacica z Sanu lub Dunajca.I przedewszystkim żeby coś pływało wodzie to trzeba dbać o takie rzeczki ja wszystkie kropasy wpuszczam i widzę że z roku na rok są coraz większe i jest ich coraz więcej.

Panowie piękne rybki łowicie fajnie popatrzeć że na tym Podkarpaciu jeszcze coś pływa. To i ja dodam parę fotek z mojego dzisiejszego Eldorado.Dzisiaj bardzo ładnie brały ładne kabany w przedziale 32- 43 (łącznie 7 szt.) i 17 pistoletów. Takie dni pamięta się do końca życia

Niedziela 13-go i 21 rybek melduje się na moim kijaszku w przedziale 27 -36 cm

Ciepło to i rybki biorą, nawet i płoteczki ładnie współpracowały z moim czarnym twisterkiem

U mnie nie tylko rybki biorą, ale i takie gady pod dom podchodzą

widzę że koledzy łowią ładne kluski to i ja dzisiaj postanowiłem się wybrać na rybki nad Wisłokę.Kluseczki biorą aż miło największą kluchę jaką udało misie wyholować miała 52 cm