-
Postów
663 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
364
Treść opublikowana przez kropek26
-
wolnych chwilach
-
woda się ochłodziła , to i kropik w dobrej kondycji .Dzisiaj bardzo dobrze rybki brały na woblerka i gumką też nie pogardziły
-
krótki spacerek po lesie
-
Dzisiejsza Basia 50 cm
-
Nie ma to jak tak,wyrzucimy butelkę...Itd, itp do wody.Przyjdzie większa woda to zabierze
-
W Krośnie też się coś dziej
-
Miałem taką sytuacje w tamtym roku ,tylko z Siek-M .Tyle co przyjechałem na ryby i jest kleń,szybkie odhaczenie i kleń się wyrywa z ręki zostawiając kotwicę w palcu.Myślę nie pojadę do szpitala bo doktor i pielęgniarki mnie wyśmieją ,a zresztą tyle co przyjechałem na ryby !!!. Długo się nie zastanawiając poszedłem do auta wziąłem kombinerki do ustawiania wobków złapałem za kotwiczkę blisko palca odwróciłem głowę i szybkim ruchem szarpnąłem. Trochę bolało ale się udało mogłem łowić dalej
-
Na taborze nigdy nie łowiłem ale z praktyki wiem że małe rzeczki ludzie traktują jak własne wysypisko śmieci i nie zgodzę się że pstrąg nie jest czuły na zanieczyszczenie wody.Sam piszesz że miejscowi odprowadzają jakieś swoje zanieczyszczenia do wody , a co za tym idzie niski stan wody(brak ruchu wody ,natlenienie wody ) + temperatura wody i zapewne miejscowi robakowcy dają takie efekty .Ja pstrągom na chwile obecną odpuściłem (czy to mała rzeka , czy duża) w takich warunkach każda ryba nie ma łatwo ,a zwłaszcza jeszcze jak jest podtruwana .
-
Jednym słowem Masakra
-
Normalnie serce się kraj, pstrąg jest strasznie czuły na zanieczyszczenia wody to są efekty wyrzucania do wody co popadnie .Może ktoś wyrzucił jakieś opakowanie po jakimś domestosie lub coś podobnego i mamy tego efekty.Normalnie ludzi nie rozumie za śmieci płacą i tak wyrzucają do wody co popadnie.Szkoda tych maluszków
-
Woda coraz nisza i cieplejsza , rybki są coraz bardziej nie ufne i ostrożniejsze . Ja na na razie pstrągom dam spokój ,bo po złowieniu choć staram się żeby hol był jak najkrótszy to i tak rybki ciężko dochodzą do siebie .Na kropi wybiorę się może jeszcze pod koniec sierpnia jak troszkę ochłodzi się woda , a jak nie to już całkiem zakończę sezon kropkowy.Największego jakiego mi się udało złowić miał 30 cm i widać że ktoś się z nim nie patyczkował rana mocno wcięta w ciało ( wnioskuję że po żyłce ), ale widać że natura dobrze sobie radzi i rana ładnie się zrosła dla tego warto wypuszczać ryby nawet i te ranne bo jest szansa że z tego wyjdzie i nam urośnie większa
-
Dzisiejszy najładniejszy jakiego udało się złowić 42 cm
-
Byłem dzisiaj z ciekawości zobaczyć co słychać na lubatówce, to co zobaczyłem to masakra tony śmieci i śnięte kropki, inne rybki pływały to znaczy że woda nie była zatruta .Może brak tlenu w wodzie ? Upał jest ,stan wody jest niski i w dodatku ta woda strasznie zasyfiona
-
Stan wod coraz niszy i rybki coraz bardziej nie ufne, ale udało się coś wydłubać wymiarowego
-
Coś te sandały na tej Sieniawie ewoluowały , a tak po zatem brały same okonki 15 cm
-
05-06-16+ 4:00-a rano +6:00h Łowienia = 29 szt. Pstrąga Potokowego.Takich weekendów nie zapomina się do końca życia ,wszystkie rybki w dobrej kondycji dalej pływają w wodzie i mam nadzieje że na stępnem razem te kabany które dzisiaj tak podskubywały moją żabkę dadzą się kiedyś przechytrzyć . Skubańce są strasznie ostrożne ,jeżeli nie uda się go złowić w pierwszym żucie to już drugi raz nie da się nabrać i można rzucać i rzucać do us.....j śmieci.Kabany już takie są i nic na to nie poradzimy , za to lubię je łowić bo uczą cierpliwości i pokory
-
Czernislawka teraz wygląda jak rezerwat przyrody, a takie ładne płocie brały
-
Zapomniany Zalew Sieniawa .Normalnie nie byłem na tym zbiorniku 4 lata , to co zobaczyłem to masakra .Wody nie ma , wędkarzy też nie ma a miejscowi nawet sprzętu już nie chowają tylko leży jak po padnie. Martwe płocie ,ukleje i pies leżą na brzegu w wodzie tylko masa uklei się spławia i grasujące rapy a po za tym cisza .Czernisławka i Pastwiska wyglądają jak Czarnobyl , jak by się czas zatrzymał lub wszystko wymarło .Gdzie się podziały czasy gdzie człowiek wyskoczył nad wodę na 3 h i złowił parę szczupaków i sandałów , nie mówię już o rekordach ale o rybach które były a teraz nie Ma !!!!!. Sorki za jakość zdj. kom
-
taki tam 2 godz. relax
-
To by już nie było " Moje Tajne Łowisko"
-
Weekendowo
-
dzisiejszy pasiak 29 cm (zdjęcie kom)
-
Najlepiej dojechać od strony krosna przez Szczepańcową,droga jest ok można nawet niskim autem podjechać pod samą wodę.Od zapory w dół około (1,5 km) jest super woda do łowienia .Można tam często złowić szczupaka ,pstrąga i bardzo dużo klenia i małego okonia .Niżej też jest spoko woda ale gorzej już złowić szczupaka i pstrąga ale za to są ładne kluski (klenie)
-
Masakra ludzie to bez rozumne istoty za śmieci płacą i tak dowody wyrzucają co się da!!!!,a potem wielki szum bo jak na spacer się pójdzie nad rzekę to syf i śmierdzi
-
Od jazu w Szczepańcowej do mostu w Zręcinie jest fajna woda , można złowić ładnego klenia ,szczupaka (40-70 max), dużo małego okonia i czasami ładnego pstrąga do puki nie dojdzie do ujęcia wody pitnej (jaz).