-
Postów
143 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez manek_rz
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 4 z 7
-
Oczywiście że tak! Co to za po...any sprzedawca?!?! Jak się z nim nie dogadasz, to wal Stary do UOKiK. Ustal, gdzie u Ciebie w mieście jest i załatw sprawę. W Rzeszowie jest bodajże na Mickiewicza. Wujek gOOgle prawdę Ci powie.
-
Brzmi co najmniej jak pretensja... Nie zapędził się Pan troszeczkę? Osobiście zgadzam się z kolegą powyżej. Jest cała masa ISTOTNIEJSZYCH celów niż muzeum. Sorry.
-
Łowienie ryb metodą angielską Method Feeder
manek_rz odpowiedział(a) na mapet77 temat w Wędkarstwo gruntowe i spławikowe
Wszystko super. Ciekawy temat z tym "bredem" Tylko dlaczego na przełom grudnia i stycznia. Chodzi o przejrzystość wody, jej temperaturę, grymasy ryb? Nie da się na ten chlebuś połowić w normalnym (na polskie warunki) sezonie? -
Skumałem... tak sądzę Dziękówa:beer:
-
No to akurat zakumałem. Tylko, że w tamtym roku jasne było, że jak zapłacę to połowię. A skoro w tym roku łaskawie udostępnili nieodpłatnie to mogliby dać spokój też z rejestrami. Choć to najmniejszy problem akurat. Skoro mówicie że w Rzeszowie powinny być te rejestry, to może i u mnie w kole będą. Mimo wszystko nie rozumiem dalej tej całej polityki. Wg mnie powinno to być ujednolicone, opłaty na PZW na cały kraj, ewentualnie rozdzielić górskie/ nizinne i spokój. Przecież to jest jeden związek jak by na to nie patrzeć. A że są okręgi, no to są i co? Z resztą nieważne. Zrzędzenie i tak nic nie da. A tak na marginesie, to tutaj i tak jest w miarę rozsądnie. W tamtym roku byłem kilka razy na Mazurach. Tam dopiero wg mnie jest jazda. Do tego stopnia, że dwa jeziora rozdzielone trochę większą groblą są w zarządzie dwóch różnych gospodarstw. Nie można się przestawić ot tak z jednego na drugi, tylko trzeba zapłacić dwa myta...
-
Wiecie co? Im więcej czytam, tym mniej wiem... Jaki ch.j? Wisłok 2 i Wisłoka 2 są udostępnione nieodpłatnie okręgowi Rzeszów - tak? W Rzeszowie ponoć na ten rok Pański nie ma rejestrów - tak? Żeby można było wybrać się na odcinek Wisłok 2, tj. od Strzyżowa gdzieś tam do góry musimy mieć rejestr - tak? To w końcu kto te rejestry ma nam wydawać? Mam się o niego upomnieć, jak pójdę zapłacić myto na ten rok do koła? A co w przypadku jeśli tego nie będzie (wielce prawdopodobne przy tym burdelu) a mi się zachce wybrać w okolice pow. Strzyżowa pomoczyć? Mam się użerać z PSR? Płacić nie będę bo ponoć mi w tym roku tam wolno łowić. W rejestrze wpisu nie będzie bo na Rzeszów nie ma rejestru Chyba faktycznie trzeba się do babsona uśmiechnąć żeby jakieś srebro - złote Wieńce poplotła i po sprawie... Tylko żeby jej do głowy pogrzebowych pleść nie przyszło, bo lipa będzie
-
Pewnie się narażę, ale cóż... W pełni popieram słowa Kolegi. Zabierali, zabierają i zabierać będą. Żeby nie wiem jakie epitety w ich stronę słać... Wędkarstwo w sensie sport zgodnie z zasadą "no kill" jest mimo wszystko dużo, ale to duuużo młodsze niż wędkarstwo w sensie łowiectwo. A człowiek od wieków lubi prezentować swoje łowy. Żeby nie było, mnie również wkurw.ają widoki typu: "umęczona ryba i ja - *****i.ty Ja" (vide fota z głowatką) Po drugie żeby nie było: Na ~~kilka~~ ryb w tym sezonie też do domu niczego nie przytarmosiłem, bo uważam TOTO za sport nie sposób zdobycia pożywienia. Ale Panowie, bez przesady...
-
No Panowie. Po tych zdjęciach to ja również nie lubię kormoranów... Nie sądziłem, że toto potrafi zeżreć takie duże ryby...
-
Jak się dobrze wpatrzysz to nie brakuje...
-
No tanio nie jest. W ostatnich WW jest wykaz wszystkich Okręgów. Z ciekawości sprawdziłem i wyszło mi że Rzeszów ma bodajże 6 miejsce co do wysokości ceny... :/ No ale ja niestety 95% czasu łowię w Rzeszowie bądź okolicach więc nie bardzo mi się opłaca płacić inny i dopłacać. A co do porozumień to się wypowiadać nie chcę bo parę najparlamentarniej mówiąc gorzkich słów (czt. parę ch.i) się Okręgowi należy. Nawet babka na stacji w Sanoku się śmiała jak kupowałem dniówkę na Solinę, że się leśne dziadki z okręgów dogadać nie potrafią. Szkoda gadać...
-
Czyli każdy ch.j na swój strój . Chociaż mi pomysł rzeszowskiego okręgu akurat się podoba. Tymczasem chyba czas zakończyć rok spacerem z kijaszkiem na miejskim... Pewnie będzie hardkor, ale lepsze ściąganie lodu ze szczytówki niż krojenie z babsonem sałatki pozdrawiam!
-
I co Panowie? Są rejestry na 2015 czy nie ma?
-
W suponie mają. Sam tam kupowałem.
-
Supon masz na Miłocińskiej, Kolego. Typowy sklep z bhp. I następny bhpowski obok BiednejDronki na Warszawskiej. pozdrawiam
-
Przepraszam z góry że post pod postem, ale coś mi przyszło do głowy... Jeśli któryś z Userów ma coś wspólnego z PSR tudzież społecznymi odpowiednikami, to zapraszam na prv odnośnie art. 27c Ustawy wiadomej
-
Ooo! A co to? Wstąpienie w szeregi której służby Kolega planuje?
-
Siema! Dzisiaj od rana do południa trochę zabawy na miejskim odcinku. Mały kleń ok. 20cm, cztery okonie też ok. 20cm, dwa bolenie (a raczej boleniątka) 20 i 30cm. A poza tym dwie certy i ukleja za fraki. I tu pytanie do kolegów doświadczonych w bocznym troku. Ja szczerze mówiąc od niedawna bawię się tą metodą, ale to już chyba z pięć rybek wyciągniętych "za wszarz". Czy to charakterystyczne dla tej metody? Nie pamiętam, żeby tak często i przy jakiejkolwiek innej metodzie wyciągać w ten sposób ryby. Miałem jeszcze jedno piękne zacięcie, ale zanim zdążyłem poluzować hamulec, wędka wygięła się w chińskie u i tylko mogę sobie wyobrażać cóż za stworzenie mogło być na drugim końcu wędki. Wyciągnąłem tylko ciężarek... Oczywiście wszystko pływa w dobrym zdrowiu. pozdrawiam.
-
Siemano. Po tym, jak Panowie z Zapory skutecznie zmienili moje plany połażenia po miejskim odcinku Wisłoka (spuszczając milion kawałków lodu, masę konarów i innego badziewia), udałem się połazić na Strug. I to był dobry plan. Przednia zabawa z okoniami i panem kleniem... Okonie - sztuk 5 - wszystkie ok. 20 cm, klenik 24 cm. W porównaniu z martwym Wisłokiem, to i tak nieźle. Pzdr.
-
To nie wiem gdzie miałeś dzisiaj termometr, bo na pewno nie za oknem. Dzisiaj, właśnie z racji tego że przyciąłem +1,5 na zewnątrz, zarządziłem wymarsz na miejski. Raczej średnio. Klenik 20+, małe okonki i ukleja... za fraki :-/ Wszystko na bocznym troku.
-
Dzięki Panowie za szybką reakcję i odpowiedzi... :beer: Faktycznie. Z tego co ustaliłem w międzyczasie to nie ma szans w tej porze roku kupić zezwoleń na zbiornik w Polańczyku. Dodzwoniłem się do właściciela tego "sezonowego sklepiku w Polańczyku - przemiły facet. Wszystko mi pojaśnił. Rzeczywiście: woda nizinna, 30 zł/ dzień... trudno, co zrobić... Zezwolenia można kupić u Niego w sklepie w Sanoku, ul. Poprzeczna 1a. Ale z tego co mówił to też już przez niedługi czas. Ponoć wszyscy inni oddali zezwolenia do PZW. Kolego @hybel78 . Dzięki za podpowiedź. Domyśliłem się studiując przedmiotowy temat, że bez łódki to marneee szanseee... Zbiornik znam myślę całkiem nieźle, problem w tym że nie z wędkarskiej strony, ale co tam... Niestety charakter wyjazdu do Polańczyka powoduje, że jedyne co będę mógł zrobić to pobłąkać się brzegiem ze spinem i to tylko popołudniami. Ale jakże to odpuścić taką sposobność... (choć jak czytam ostatnie relacje dot. efektów, to nic zachęcającego nie wyczytałem). pozdrawiam i jeszcze raz dzięki Chłopaki za reakcję.... manek_rz
-
Witam. Pytanie takie. Gdzie w Polańczyku można zrobić opłatę na Zalew? I może wie ktoś jakie składki są w przypadku chęci łowienia tylko na zalewie? Na stronie PZW jest niby opłata jednodniowa 40 zł. Ale pod spodem napisali że: "W przedstawionych składkach Zarządy Okręgów PZW mogą ustalić ulgi wynikające z : - rezygnacji przez wędkarza z niektórych metod wędkowania, - deklaracji wędkarza, o chęci korzystania tylko z niektórych wód ogólnie dostępnych." Pomoże Ktoś?
-
Witam. Coś w tym jest. Siedziałem pół soboty nad zalewem. Lipa z braniami niesamowita. Ale udało się wyciągnąć jednego karpiszona, z tych właśnie wpuszczonych. Ja go pyk z powrotem do wody, a tu z boku: "Co ty k..wa, nie bierzesz go?" Ręce opadają...
-
So One i u mnie..... ;-)
-
Witam. Po raz kolejny, n-ty w tym sezonie, krótka wizyta na zalewie. 3, a jakże, leszcze. Wszystko bez szału - ok. 40 cm. Poza tym cisza. Sam już nie wiem, marzy się coś innego na haku... Ale lepszy leszcz, niż... Oczywiście powrót do wody był w pakiecie ;-) pozdrawiam.
-
Ja tam uważam, że nowa wersja to pełna profeska. O gustach się nie dyskutuje, ale wg mnie wszelkiej maści ozdobniki na tego typu stronach są zbędnym ciężarem. Jasne - powinna być zakładka z wszelkiej maści fotografiką i takowa przecież jest. A MY w 95% korzystamy jednak z forum. Jednym słowem: prościej = czytelniej = lepiej. Szacun @krs (że Ci się chce). pozdrawiam
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 4 z 7