Skocz do zawartości

Bastuś z Bratko

Użytkownicy
  • Postów

    311
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Odpowiedzi opublikowane przez Bastuś z Bratko

  1. Dzielni melioranci zabrali się za "konserwację" Tuszymki.

    Przetarg

    W skrócie planują(w zależności od odcinka):

    Cytuj

    - wykoszenie skarp wraz z wygrabieniem

    - wykoszenie dna z wygrabieniem

    - wycinanie zakrzaczeń z wywozem

    - usuwanie zatorów z gałęzi, śmieci z wywozem

    - ścinanie drzew z wyciąganiem na brzeg

    - remont jazu

    Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

  2. Czy na stawach w Weryni widać karpie krążące przy powierzchni?

    Byłem tam tylko raz kilka lat temu w upalny wakacyjny dzień i widziałem masę ryb beztrosko pływających kilka metrów od brzegu. Zastanawiam się czy to ja miałem takie szczęście czy jest to tam norma.

  3. Dowodów na to chyba nie ma, więc myślę że należy być bardziej powściągliwym w wydawaniu sądów. Czytałem o przypadkach, że źle skonstruowane oczyszczalnie ścieków generowały podobne problemy a rzeszowska też znajduje się niedaleko. Istnieje tez kilku innych podejrzanych. Myślę że to niezbyt uczciwe i eleganckie przesądzanie kto jest winny.

    Tak w tematyce filmów, choć nie wędkarskich, polecam "Dwunastu gniewnych ludzi" tak a propos przedwczesnego wydawania sądów. Bez problemu można znaleźć w internecie za darmo.

  4. Mógłbyś coś więcej napisać o tym jak go przechytrzyłeś? Przynęta, prowadzenie, rzucałeś w ciemno czy na upatrzonego?

    Też planuję zaliczyć lina w tym sezonie, ale z muchówką.

    Poniżej karp czterdziestka na Black Betty.

     

    PS Lin to tak ładna ryba, że trochę szkoda prezentować ją w błocie.:)

    Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

     

    ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

    Nie doczytałem- myślałem że złowiony na spinning.

  5. A nie lepiej, żeby te rośliny wodne zostały w wodzie? Podejrzewam, że są na nich jakieś zwierzątka, które stanowią pokarm dla ryb. Może w tym przypadku nie ma się za bardzo co czepiać, że nie odłożona ich na pryzmę?

  6. Kto złożył taką deklarację? Masz to na piśmie?

    W tej chwili to jest tylko rozpisany przetarg w którym nikt nie wspomina(przynajmniej ja nie znalazłem) żeby obowiązywały tam jakieś szczególne warunki wykonanie wymienionych tam prac. Potencjalny wykonawca będzie przeliczał sobie to wszystko przy założeniu, że wszystko jest jak zawsze- czyli może łychę koparki wsadzić w koryto rzeki.

  7. Chyba tak. Znalazłem taką definicję:

    Cytuj

    Przez hakowanie dna rozumie się wydobycie z dna cieku porostów roślin korzeniących się

    wraz z darnią korzeniową. Wydobycie roślin pływających z pozostałej powierzchni lustra

    wody. Odrzucenie roślinności na brzeg i złożenie w pryzmy lub wałki.

    Pewnie można robić to i ręcznie, ale w praktyce się tego już raczej nie stosuje.

  8. Przetargi na tzw konserwację:

    Czarna

    Potok Bratkowicki

    Przedmiot zamówienia jest podobny dla obu przetargów:

    Cytuj

    ETAP I

    - ręczne koszenie skarp potoku porost gęsty twardy z wygrabieniem,

    - wywóz skoszonej trawy na odl. do 2 km,

    - wykoszenie dna potoku porost twardy gęsty z wygrabieniem

    - wywóz skoszonych traw z dna na odległość do 2 km

    - hakownie dna przy zarośnięciu do 30%

    - hakowanie dna przy zarośnięciu do 60%

    - wywóz roślinności z hakowania dna na odl. do 2 km

    ETAP II

    - ręczne koszenie skarp potoku porost gęsty miękki z wygrabieniem

    - wywóz skoszonej trawy na odl. do 2 km

    - wykoszenie dna potoku porost miękki gęsty z wygrabieniem

    - wywóz skoszonych traw z dna na odległość do 2 km

    Najgorsze jest hakowanie dna, reszta to drobiazg.

    Wrzucam mapki, reszta dokumentacji jest pod podanymi linkami.

    Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

    Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

    Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

    Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

    Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

    Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

    Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

  9. Akurat nie miałem, zresztą dość rzadko noszę telefon przy sobie.

    Byłem tam wiele razy, ale tylko raz widziałem to na własne oczy. Zazwyczaj po prostu widać, że odwiedzili zalew quadowcy bo poziom ultra niski a woda mętna nie wiadomo skąd.

    Zresztą sam telefon nie wiele da. Wjeżdża ekipa pięciu osób, wszyscy w kaskach, żaden nie ma rejestracji. Jak zadzwonię na policję to z łatwością uciekną do lasu nawet gdyby policja był 100m dalej. Trzeba ich postraszyć policją, zrobić zdjęcia i liczyć, że nie będą mieli Cię w nosie.

  10. Też się obawiałem, że podczas ostatniej zimy padną prawie wszystkie ryby bo poziom wody był dramatycznie niski a pokrywa lodowa rekordowa, ale na szczęście widziałem tylko pojedyncze trupy, głównie kiełbi. W tej chwili największym zagrożeniem dla ryb są ludzie na quadach, którzy regularnie rozjeżdżają zalew korzystając z niskiego poziomu wody. Widziałem masę ikry okoni na zalewie, ale co z tego skoro jeden taki wjazd i cala zostanie zamulona.

  11. Też zwróciłem uwagę na kapelusz. Przy okazji okazało się, że na OSie na Sanie(bo to OS, prawda?) też nie zawsze biorą ryby, nawet gdy łowimy pod opieką Adama Sikory.

    Film pod względem wędkarskim faktycznie przeciętny, ale w końcu autor to tylko youtuber więc apeluje o wyrozumiałość.:)

  12. Karasie. Pływało ich tam kilkanaście. Największe miały pod 30cm.

    Niekoniecznie z zarybień. Mogły też przedostać się do rzeki np z stawów w Trzcianie albo z zalewu w Bratkowicach czy z Lipia.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.