polakkom

Witam 

Zamierzam wyemigrować do Szkocji na kilka miesięcy... a z wędkarstwem na pewno się nie rozstanę..

Poszukuję informacji "od kuchni"  jakie są warunki wędkowania w Szkocji... składki, posiadanie karty, okresy ochronne, jakie gatunki ryb występują ( bo nie wiem czy brać sprzęt karpiowy) ogólnie wszystkie informacje które mogą się przydać,  itp... zaznaczam że przede wszystkim interesuje mnie wędkarstwo sportowe, ponieważ wyznaję zasadę że ryba która dała mi frajdę podczas wędkowania zasługuje na powrót do wody... jak ktoś ma jakieś foty to również poproszę...:)

właśnie o to łowisko na mazurach chodzi... zerknę, dzięki

Witam poszukuję jakiegoś ciekawego łowiska komercyjnego gdzie jest przewaga drapieżnika ( szczupak, sandacz, sum..) ponieważ chciałbym pobawić się ze spiningiem. W promieniu do 150 km od Jasła... Znalazłem ciekawe ale na mazurach....:) jak ktoś ma jakieś ciekawe propozycje to chętnie się przyglądnę..

spoko coś tam znalazłem i będę kombinował... 

witam ostatnio zacząłem coś strugać, zrobiłem już kilka wobków, i mam pytanie w jakim miejscu dociążyć korpus, staram się robić wobki pływające od 6- 15 cm, po zrobieniu kilku korpusów sprawdzam wyporność i czy się nie wykładają, wszystko jest ok, nacięcia na stery staram się robić pod jednakowym kątem i na 10 woblerów 7 pracuje dobrze, jedne mniej inne bardziej ale jest ok, a 3 za chiny nie chcą pracować próbowałem różnych sterów i nic z tego. Szkoda wobków, bo się napracowałem, więc czy jest jakaś możliwość np je dociążyć, zrobić tonące ale żeby pracowały a nie szły jak strzała, oczywiście kąt steru zmienię... i przede wszystkim jaka jest zasada dociązenia chodzi mi o to czy wobka dociążać równomiernie po całości czy więcej z przodu i jaki to ma wpływ na jego pracę... jak by była możliwość to proszę o jakieś foty... i łopatologiczne wyjaśnienie....

W końcu znalazłem trochę czasu i chęci oto częściowe efekty pracy... Świetna zabawa... Chciałbym strugnać koło 50-70 szt i wtedy zajmę się dociążaniem i malowaniem...

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Nie wiem czy to Ty kupiłeś z tej aukcji ale kulki są dość dobrze opisane...http://allegro.pl/bait-matters-zestaw-pop-up-nowe-i5745822516.html

Tak dokładnie, już rozszyfrowałem, 3 smaki jeszcze są pod znakiem zapytania... nie znalazłem wiele o produktach tej marki, strona podana na opakowaniu też się nie wyświetla... opisy które znalazłem są mocno podkręcone... chodzi mi bardziej o praktyczne wyniki jeżeli ktoś używał...

co to za łowisko..?

Witam ostatnio czytałem o dodawaniu alkoholu do zanęty, przynęty w chłodniejszym okresie, argumentując to tym że alkohol lepiej rozprowadza zapachy w chłodnej wodzie.. osobiście postanowiłem spróbować o dodałem do zadipowanych kałamarnicą kulek 20 ml bimbru i muszę powiedzieć że były brania i wyciągnąłem 2 karpie... miał ktoś styczność z takimi metodami...?

Witam mam pytanie kupiłem ostatnio kilka paczek kulek proteinowych Bait matters widocznych na zdjęciu... ale nie mogę ustalić ich smaków jedynie są oznaczenia Tf+ SS OC+ i inne, widoczne na zdjęciu, na opakowaniu nie pisze smaków i nie potrafię ich rozszyfrować... ktoś miał do czynienia z takimi kulkami...? zna ich nazwy i smaki po oznaczeniach..? i ogólnie czy się mu sprawdziły...? i czy miał do czynienia z tą firmą...?

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Mały tunning blaszek starych i nowych, dzieło mojej podopiecznej...

Nowe blaszki po pełnej polerce...stynka 5 cm Jeszcze tylko kotwice i lekki tuning...

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Tam się nie zapuszczaliśmy... ale kilku spinningistów spotkaliśmy... też mówili że nie mieli efektów...

Witam dziś byłem ze znajomym, efektów żadnych, było jeszcze chyba z 5 wędkarzy i nikt nic nie połowił... nawet jednego odjazdu...

Witam Koledzy stosuję Metodę z różnym efektem, ogólnie jestem zadowolony, używałem wcześniej przyponów 5-7 cm, w kulce tonącej nie widzę potrzeby zmieniać ale mam pytanie co do kulki pływającej, zamiast zamieszczać śrucinę na dłuższym przyponie czy nie lepiej zastosować taki przypon jak na zdjęciach...? według mnie jest to korzystne rozwiązanie, przynęta jest bezpośrednio nad koszykiem, troszkę wystaje nad rozsypaną zanętą, poplątanie zestawu jest praktycznie niemożliwe, karp po zassaniu przynęty praktycznie natychmiast się zacina, przy napiętej żyłce branie od razu jest widoczne, a ciężar koszyka też robi swoje ( przy zestawie stałym) co sądzicie o takim rozwiązaniu...?

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Dziś kilka godzin z metodą i kilka karpików takich +/- 3kg, kilka leszczy, linek oraz rodzynek

Nie wiedziałem że w Grębowie takie okazy...

Ja proponuję " Dom na Stawie" w Dębowcu, łowisko naprawdę ciekawe zadbane, dominuje karp, jak ktoś chce się pobawić to z czystym sumieniem mogę polecić, brań bardzo dużo, byłem tam kilka razy i nie widziałem żeby ktoś tam skończył o kiju... kiedyś w 4 godz wyciągnąłem koło 12 sztuk i ryby są naprawdę waleczne..., są również amury szczupaki sandacze pstrągi sumy ( i to nie małe..) można tam dobrze zjeść jest plac zabaw dla dzieci... Kol. rrthc trochę zamotał, bo ryby które zostaną złowione ( nie tylko pstrąga) można kupić jeżeli się chce, a jeżeli nie to wypuszczamy... i oczywiście najciekawszy poza łowieniem jest dom który stoi na stawie...

nie wiem jak u innych Kolegów, ale u mnie szału ni ma... wczoraj byłem na nocy i jeden karpik z przypadku, ale pogoda była średnia a ciśnienie to już całkiem nie to... próbowałem na śmierdziuchy, owocowe, tonące, pływające, kuku i nic... na otarcie łez jak ściągałem zestaw to złapał karp na 3-4 kg... Chyba pora ładnie uporządkować sprzęt i niech czeka na następny sezon.. teraz czas na smarowanie kołowrotków, wiązanie przyponów, jakieś woblerki myślę postrugać... i szlifowanie teorii...

Koledzy dzięki za wyjaśnienie sprawy... gdyby tak było to muszkarstwo szybko by zniwelowało liczbę pstrągów... ale wolałem zapytać,

pozdrawiam

Koledzy wybaczcie moją niekompetencję, lecz nigdy nie łowiłem pstrągów, jakiś czas temu obiło mi się o uszy, że złapany pstrąg po wypuszczeniu na wolność zdycha, zapytałem znajomego i on też powiedział że tak słyszał, stąd moje pytanie jak to jest z pstrągami i czy sprawa jest zależna od metody połowu..? czy to spinning czy łapanie na muchę...? czy od środowiska ( naturalne, hodowla) ..? jeszcze ktoś mówił o specjalnej metodzie podbierania ryby...

Pozdrawiam i z góry dziękuję za wyjaśnienie sprawy...

Ktoś ostatnio odwiedził Grębów...? ciekawi mnie czy trafiały się w tym sezonie jakieś okazy 15+...?

U mnie wczoraj zameldowały się 3 okonie największy 33 cm... dziś 2 h bez brania.... jak się zbierałem koło 19 to drapieżnik zaczął gonić rybki ale już się ściemniało i odpuściłem....

Ja takie wobki nazywam cichociemnymi.

Jak mam być szczery to przez to że je ustawiłeś, zmarnowałeś świetną przynęte na dni bezrybia.

Próbowałem ustawić... bo za chiny ustawić się nie chcą... i dobrze już nie będę kombinował... ale wczoraj 3 h na sklepówki i jeden króciak koło 35 cm a później te hand made.... i w 2 h 2 szczupaki 52 i 65 cm.. na zdjęciu fajką oznaczyłem te na które coś połapałem ( praktycznie co wypad na spina to były efekty...) a w kółko wziąłem te które dość dobrze pracują... pozostałe pracują jak chcą...

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Próbowałem za radą kol. Sasanek kółka łącznikowego, nie pomaga, podgiąłem ster w dół, też bez poprawy.... łapię ze stalką 10 cm, wody stojące... inne wobki pracują dobrze... choć powiem szczerze że ta niby wada jaką jest nieregularna praca okazuje się zaletą... wczoraj chciałem ustawić wobka to w 2 godziny wyciągnąłem 3 szczupaki 38-65 cm, dziś ustawiałem drugiego i w 1.5 godz też 3 sztuki w tym jedna 70+... dawno nie miałem tak dobrych efektów.. na sklepowe wobki ostatnio miałem kiepskie efekty... chyba ryba nie jest przyzwyczajona do samoróbek tak jak do sklepówek i chętniej na nie poluje... bo w taki zbieg okoliczności ciężko mi uwierzyć, że przez pół sezonu na tym samym łowisku złapałem na sklepówki tyle co na samoróbki w 2 dni.... jutro wieczorem spróbuję ustawić trzeciego...

Witam

kupiłem kilka woblerów hand made, wykonanie pierwszorzędne ( wobki tonące 5-8 cm ) tylko praca jakaś dziwna, mianowicie pracują ładnie dość migotliwie i po chwili przestają pracować..., gdy mocniej podciągnę to tak jakbym je "budził" i znów zaczynają mocno pracować i po chwili znów idą jak patyk.... gdyby się wykładały na jeden bok i przestawały pracować to byłoby jasne, ale one raz płyną prosto i ładnie pracują a raz również gdy płyną prosto nie ma żadnej pracy.... są naprawdę ładnie wykonane i szkoda mi wyrywać ster i wklejać nowy.....

może ktoś coś poradzi..?

Pozdrawiam