Skocz do zawartości

Jacek_krk

Użytkownicy
  • Postów

    22
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Jacek_krk

  1. Papltr wielkie gratulacje, ładne wyniki jak na te trudne warunki. Masz dar.

    Ja wczoraj z kolegą byłem na Zawoziu, jeden spad, trudno powiedzieć co to bylo. Woda bardzo mętna. Nam sezon sie nie udał, ale miło wyczytać źe komuś się udało.

    Pozdrawiam wszystkich miłoŝników Soliny.

  2. A więc karpie ruszyły w tym roku wcześniej.

     

    Nie bardzo mogę się zgodzić z chwaleniem tych co je "tłuką", jak i nazywaniem tego co robią niektórzy w ten sposób. Oczywiście ze ten bieg Sanu i Solinki nie jest naturalnym miejscem ich występowania, ale też i ten zbiornik nie jest naturalny tylko sztuczny, więc więcej dystansu należy zachować przy takich osądach.

    A czy sandacz jest gatunkiem autochtonicznym??

    A co do sandacza, czy tylko ja go widzę coraz rzadziej?

  3. Jesli ktos pyta o okonia w okolicy jesieni czy zimy to o grubasy oczywiscie. Maluszki niech plywaja i dorastaja. Sa w zalewie grubasy ale ich zlowienie to prawdziwa ciezka praca a zlowienie takich 40+ to wyczyn w niczym nie gorszy niz zlowienie sandala czy szczuki 60+. Przyjemnosc zaciecia i holu okonia na sprzecie finezyknym a nie na kiju od szczoty o cos wyjatkowego.

    Od paru lat obserwuje na zalewie proces zastepowania szvzupaka i sandala okoniem ale z racji wolnego przyrostu okonia trudno mi to udowodnic. A i ja jako obserwator czy kilku moich kolegow to nie dokonca moga byc obiektywne spostrzezenia. Chetnie wyslucham innych w tym wzgledzie.

     

    A tak na marginesie. Nad zalew nie jezdzi sie tylko na ryby. Czesc osob tam spedza swoj wolny czas, czesc wraca do wspomnien a inni do lat mlodosci. Rozne moga byc powody by byc w tym cudownym miejscu.

    Pozdrawiam.

  4. Dzieki koledzy za info co do Werlasu. Widac faktycznie niski stan wody. Tamte brzozki jak.pamietam nalezaly do kogos z Werlsu wiec jak zechce  On zrobic przystan to zrobi. Oby sensowna to skorzystamy. Sam wynajalbym lodke z takiego miejsca bo z.Telesnicy nie mam szans doplynac na tamte.wody.

     

    Co do wyspy to wynajeli ja Ci co maja wypozyvzalnie sprzetu plywajacego i statki na Solini - patrz portsolina.pl -nie mylic z historyczna białą flotą czyli statki tramp bieszczady. Ponoc placi sie bilet za wejscie na wyspe. Jakas babcia tam pobiera bilety. Kiedys mozna.bylo wyjsc z.lodki i pochodxic ocxywiscie uwazajac by nie wdepnac w cos.

     

    Co do ryb. Czy drapieznik np okon zaczal juz sie gromadzic? Widac jakis ruch na wodzie? Nie moge.sie doczekac by po nijakim sierpniu, kiedy to nawet okonie nie chcialy brac, polowic w spokoju.

  5. Pytanie. Jak jest teraz z.dojazdem na cypel w Werlasie. Pytan gdyz nie bylem tak jakies 6 lat a wtedy autem osobowym to bylo wyzwanie a po deszczu to dramat.

     

    Piszesz ze stan niski. Mozesz.to blizej ocenic? Z opisu wynika.ze.w.pionie jakies 2 do 3.metrow ubylo wzgledem lipva gdy byl wysoki stan?

    Pozdrawiam

  6. Dzięki za info.

    Ja wypływam głownie z Teleśnicy, tam mam łódkę, ale ostatnio są problemy z dojazdem na 'wypał" - robią drogę i wszystkich przegonili. Ponoć mają później nas puścić na tę nową drogę. Mamy teraz łódki na drugiej stronie, a to kawał drogi i noszenie tych gratów to makabra. Co do ryby, to też szału nie ma. Presja podobnie jak na Olchowcu. w zasadzie, to Werlas jest najmniej oblegany, ale dojazd tam i dostęp do wody to też wyzwanie.

  7. Witam.

    Czwarty dzień spinningowania i efekty marne. Jeden mały sandaczyk i kilka małych okoni. Dziś i wczoraj to nawet małe okonie nie chciały wychodzić do paprochów. Woda wręcz przezroczysta, widoczność oceniam na jakieś 4 metry. Poziom wody z dnia na dzień coraz mniejszy. Temperatura wody wysoka- w zasadzie to zupa. Jeden z napotkanych kolegów mówił mi ze wczoraj poziom wody przez 3 godziny spadł o około 30 cm- pewnie "zieloną energie" produkowali pokrywając szczyty godzinowe. Napotkani miejscowi i pozostali koledzy nie chwalili się niczym. Jak pływałem to nie zauważyłem by w siatkach coś bywało. Generalnie to słabizna.

    Jedynie co widać to wręcz manifestacje pięknych karpi, wygrzewających się pod brzegami jeziora. Ci którzy bywają często nad Soliną wiedza dlaczego te karpie sa tak duże.

    Chyba należy czekać ochłodzenia.

    Pozdrawiam

  8. Witam

    Panowie, zdjęcia tam zamieszczone to historia, wystarczy popatrzeć na daty. W ostatnich latach prawie żadnych tego typu zdjęć tu nie widać (pomijam te z martwymi rybami), to chyba o czymś świadczy i bynajmniej nie tylko o sumach.

    Wystarczy popływać jesienią po Solinie i nie będzie niczym nadzwyczajnym spotkać na cyplach "samołówki" czy sieci rozłożone w "biały dzień" w zatokach. W nocy wędek rozłożonych w ogromnych ilościach (ponad limit) też nie brakuje. Do tego dodajmy, że PSR z umiłowaniem kontroluje "obcych" na wodzie a na owe sieci nie ma zamiaru reagować. I tak by można dalej tylko co to daje. Woda, które jest jednym z najpiękniejszych zbiorników w Polsce, staje się pusta i naszym dzieciom ryby będziemy pokazywać na zdjęciach lub będziemy zabierać na wystawy. Jest kilka spraw wymagających zmiany, ale tu żadne zmiany opracowane ad hoc nic nie dadzą, potrzeba jest zmian systemowych, poczynając od właściwej gospodarki wodnej poprzez rybacką do edukacji od wieku szkolnego. Gdzie podziała się woda w zatokach Telesińskiej czy Hrewckiej w których wycierały się ryby? To proste wyparł ją muł którym nie ma się komu zająć bo jest za wielu gospodarzy na danym terenie. Zatoki się wyludniają, łatwo zauważyć jak ruch turystyczny zamiera, ośrodki pustoszeją a domki wchłania przyroda itd. Za czasów słusznie minionych na tych terenach było więcej życia niż obecnie a i co kawałek ktoś "kija moczył" i ryb było dla każdego, a jaki był wtedy dostępny sprzęt to chyba pamiętamy. Byłem w sierpniu świadkiem ciekawego zdarzenia w Zatoce Teleśnickiej. Małżeństwo z dziećmi przyjechało autem na numerach z Białegostoku. Byli bardzo zmęczeni, szczególnie małe brzdące, ale jak zobaczyli ten magiczny widok rozciągający się od "Bolka" na zatokę to ożyli, a rodzice nagli wyglądali jak zakochana para studentów która przyjechała pod namiot. Wraz z wejściem do wody czar szybko prysnął. Wypełzli z mułu i szybko wrócili do auta i odjechali. Pewnie już tu nie wrócą i pewnie nie będą nakłaniać innych do odwiedzenia tego miejsca a szkoda, bo ten region może się rozwijać głównie poprzez turystykę, w tym wędkarską. Życzyłbym sobie i Kolegom wędkarzom aby Solina stała się kiedyś miejscem które będzie dostarczać nam pięknych emocji.

  9. przepraszam ale nie dokończyłem poprzedniej myśli, poniżej cd:

    ROZPORZĄDZENIE MINISTRA TRANSPORTU, BUDOWNICTWA I GOSPODARKI MORSKIEJ 1)

    z dnia 8 listopada 2013 r. w sprawie bezpieczeństwa przy uprawianiu turystyki wodnej

    § 2. 1. Statek powinien być wyposażony w środki bezpieczeństwa zgodnie z wpisem w dokumencie rejestracyjnym lub

    dokumencie bezpieczeństwa statku.

    2. W przypadku gdy statek nie posiada dokumentu rejestracyjnego lub dokumentu bezpieczeństwa, powinien być wyposażony

    w środki bezpieczeństwa w liczbie odpowiadającej liczbie osób na nim przebywających.

    § 3. 1. Kierownik statku (kapitan) jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo na statku podczas żeglugi.

    2. Kierownik statku (kapitan) decyduje o użyciu środków bezpieczeństwa przez osoby przebywające na statku.

    § 5. Osoba nieumiejąca pływać w czasie przebywania na statku powinna mieć założoną kamizelkę ratunkową lub środek

    asekuracyjny.

    jasno wynika z powyższego ze na łodzi musi być "jakiś" sprzet, a założony ma go mieć osoba nieumiejąca pływać a w tym przypadku ma to być kamizelka ratunkowa lub

  10. witam , koledzy gdyby kto

    USTAWA z dnia 18 kwietnia 1985 r. o rybactwie śródlądowym (Dz. U. z 2009 r. Nr 189, poz. 1471, z 2010 r. Nr 182, poz. 1228, Nr 200, poz. 1322, z 2013 r. poz. 628, 1158.)

    Art. 20.6. Amatorski połów ryb przy użyciu sprzętu pływającego, o którym mowa w ust. 2, odbywa się z zachowaniem zasad bezpieczeństwa przy uprawianiu żeglarstwa, określonych w przepisach o żegludze śródlądowej.

  11. Jak byłem ostatnio, to aż 4 ich nas kontrolowało, w tym dwóch wyglądało jakby pobić człowieka chcieli. A może wpłynąłeś komuś ze "starej gwardii" w łowisko i chcieli Cię przegnać? Ostatnio się napatrzyłem na różne podejrzane sprawy na jeziorze, nie wspomnę o "samołówkach" i sieciach.

  12. Przypadki wręczania mandatów przez Państwową Straż Rybacką miały miejsce na Solinie już w przeszłości. Mój kuzyn dostał też taki mandat.

    Trzeba mieć kapoki i tyle, nic nie nakombinujesz jak się uprą.

    Ale macie Koledzy racje, w wakacje pływają "wczasowicze" na czym się da i w stanie niejednokrotnie "dziwnym" i nie słyszałem aby dostawali mandaty.

    Kroku, na jakie główki poszły Twoje grubaski?, jak byłem dwa tygodnie temu w okolicach Werlasa, to podobne wyciągnąłem na 15-sto gramowe.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.