kabłon

Podobno na jeziorze sumek zjadł psa jakaś mała rasa wie ktoś coś o tym?

Teraz go żona będzie musiała wiązać bo będzie uciekał za wąsatym a tak na poważnie to należał się Grzegorzowi za tą ilość wyjazdów i dygotanie w spodenkach w Baranowie Grześ szykuj się na sobotę Wisła będzie w sam raz

nic nie brało ale zimno dla ubranych nie było ;-)

pogoda dziś była zawodowa parę zdjęć rybek i wiślanych przelewów wędkowanie od rana do wieczora ryby brały dobrze kleni masę ale tylko dwa 40 Kojarzy ktoś te strony ??

pływałem w sobotę i w wtorek nic nie widziałem ale szukał bym po brzegu poniżej mostu jest dwie tamy jeszcze zalane a blisko linie wysokiego napięcia poniżej trójkąt z kamieni tam mogło zatrzymać ciało jest tam 4 metry wody ale jeśli trzeba to pisać na priv mogę się zwodować i poszukać echosondą

Wpuszczą to co jest w operacie rybackim to muszą wpuścić szkoda tylko ze okręg otwiera ten zbiornik tak szybko.

Zależy z czego będziesz ją miał wykonaną ,jeśli ze szkła nie pomogę ale jeśli z innego materiału który nadaje się pod laser to po wykonaniu szkicu przez ciebie mogę ci pomóc i to wygrawerować

Nowo powstały twór dogadał się i uchwalił że działacze ( ci z odznakami) mają lepiej płacą jedną składkę i na całym Podkarpaciu łapią na niej. A co dla zwykłych wędkarzy

Założyłem ten post ponieważ bardzo lubię łapać klenia o każdej porze roku a szczególnie zimą gdy jest on najtrudniejszy do złowienia. Wisłą często płynie kra występują w krótkim okresie czasu rożne poziomy wody a temperatura na zewnątrz nie zachęca do wypraw nad wodę, wtedy własnie wyruszam szukać tych największych. Duża rzeka to i dużo potencjalnych miejsc gdzie ryba spędza okres zimy nie znajdziemy jej już na płytkich przelewach ani na piasku czy płytkiej przykosie trzeba naprawdę kombinować aby znaleźć tą rybę. Jeśli chodzi o przynęty to też już inna para kaloszy małe woblerki powierzchniowe się nie sprawdzą, ja w tym okresie przerzucam się na cykady głownie i woblery tonące w kształcie rybki od 4 cm w górę do 8 maksymalnie z pracą spokojną nie tak agresywną jak w lecie chodź mam w pudełku i te wariaty bo nieraz mogą okazać się skuteczne.Odcinek Wisły na którym łowie to dość spory teren od Annopol po elektrownie Połaniec.Po paru latach takich wędrówek zauważyłem że kleń jest ciężki do namierzenia w takiej rzece ale z jego złowieniem jest już o wiele łatwiej, na około 5 do 10 km wody jest jedno dwa miejsca gdzie te ryby występują licznie i z dużym prawdopodobieństwem możemy je łapać.Gdzie go szukać to już nie jest w stu procentach oczywiste wiadomo że schodzi w głębsze i wolniejsze partie wody ale zdarzają się okresy kiedy można go znaleźć w miejscach w których jest w lecie, a mianowicie zimy są różne i nieraz zmienne raz cieplej raz zimniej małe rzeczki niosą różności do Wisły a kleń je wszystko więc i tam zawita.To są moje spostrzeżenia z paru sezonów zimowych które poświeciłem tej rybie jeśli macie jakieś własne spostrzeżenia z tego okresu chętnie poczytam a morze i inni spróbują złowić klenia zimą.Fajnie by było zobaczyć innych szaleńców nad wodą Ps. Musicie mieć dużo cierpliwości i samo zaparcia aby się wam udało ale naprawdę warto

Ciepły kanał to woda pzw Tarnobrzeg taka mała paranoja ale jednak, nie jest szeroki spokojnie można go przerzucić nawet spławikiem. Jeśli mówimy o czasach jego świetności to tak już minęły nie łapie się tyle co kiedyś ale to dotyczy również i Wisły,ale nie jest tak że nic tam nie bierze można złapać jeszcze porządnego amura i nie tylko. Oczywiście wszystko zależy też od pogody najlepsza jest woda podnosząca się i zrzut ciepłej wody który porusza ryby. Ja osobiście łowie tam na sztuczne przynęty i zdarza mi się zawadzić niemałą rybkę i wyciągnąć łuskę sporych rozmiarów najczęściej jest to właśnie łuska amura.Proponuje wybierać okresy wzrostu temperatury po dłuższych mrozach mi się to sprawdza ale to tylko moja sugestia.Jak będziesz potrzebował kogoś kto ci troszku pokaże tą wodę nie ma problemu możemy się zgadać

Dobrze że kleni nie łapią i boleni bo na te ich wahadła z cyną by nie wzięły chyba że kotwica wbije im się w grzbiet. Pozytywne jest to że ich wyłapują ale nadal są tacy którzy próbują. Dla mnie osobiście ten odcinek Wisły jest szczęśliwy i często tam łowie nawet w styczniu

Ja wędkuje tam często od progu w duł rzeki i po kanale trochę a jeśli Wisła ma 4 stopnie a kanał 10 to jest ogromna różnica w zimie i jest tam i spory drapieżnik sandacz też tam jest. Woda na pewno płytsza niż parę dobrych lat temu ale ciepła i to ryby tam przyciąga, w piątek puszczali ciepłą wodę i różnica była grubo ponad 10 stopni między jedną stroną Wisły a drugą. A stali bywalcy łowiący tam sumy wiedzą jaka jest różnica, łowią je na płytkiej wodzie i głównie na odcinku tam poniżej ujścia kanału jakieś 1000 metrów wody w duł rzeki dalej się rzadko zapuszczają ciekawe dlaczego?

Druga co do wielkości polska rzeka. Na tym odcinku na którym wędkowali urzęduje rybak niemiecki łowiący na sieci a ryba nadal jest i nie jest jej mało

Ryba nie do końca jeszcze tam wpłynęła dużo jest jej jeszcze na wiśle przy główkach i na opasce poniżej częste zrzuty ciepłej wody spowalniają migrację ryb w głąb kanału. W chwili obecnej można jeszcze łowić z dobrym skutkiem na wiśle poniżej kanału jak się trafi w ciepłą wodę to mile można się zaskoczyć.

Byłem dziś na Wiśle pod nowo powstającym mostem w Połańcu woda podniesiona. Miałem zamiar tam połapać jak co roku a tu zdziwienie prace pełną parą i nawet w elektrowni remont hałas jak dla mnie za duży. Następnym razem wyjazd na drugą stronę ciepła woda jest puszczana i ryba tam powinna się grupować, poza tym dzisiejszy wyjazd mogę zaliczyć do tych turystycznych

Milan ale grono działaczy z naszego okręgu zaliczył bym do tych mięsiarzy i to oni przepisy ustalają PZW to niech mnie w przyszłym roku szuka nad Wisłą bo kary nie opłacę nie dam kasy tym złodziejom z tgb

IV. Pozostałe zasady obowiązujące na zbiornikach wydzielonych. 3. Zabrania się połowu ryb ze środków pływających. Nieźle to po kiego grzyba im ta łódka do kontroli po Wiśle to oni raczej nie popływają. III. Limity dobowe obowiązujące na zbiornikach wydzielonych. 1. Amur, karp, sandacz, pstrąg tęczowy, węgorz – 2 sztuki łącznie. 2. Szczupak 1 szt. 3. Jaź, lin – 4 szt. łącznie. 4. Łączna ilość ryb wymienionych w punkcie 1, 2 i 3 przeznaczonych do zabrania nie może przekroczyć 4 sztuki. 5. Karaś złocisty, okoń - 5 szt. łącznie. 6. Łączna ilość złowionych i przeznaczonych do zabrania z łowiska ryb wymienionych w punkcie od 1 do 5, nie może przekroczyć 6 szt. w ciągu doby na wszystkich razem ujętych w tabeli VI zbiornikach wydzielonych. 7. Limit wagowy ryb nie wymienionych wyżej nie może przekroczyć łącznie 3 kg w ciągu doby. Dotyczy wszystkich zbiorników wydzielonych. 8. Złowienie limitu dobowego ryb wymienionych w którymkolwiek z punktów 1, 2 lub 3, na zbiornikach wydzielonych powoduje zakończenie wędkowania w tym dniu na wszystkich zbiornikach wydzielonych Okręgu PZW Tarnobrzeg. Od 1 stycznia 2014 roku wprowadza się następujące limity miesięczne: - karp, amur - 10 sztuk łącznie, Punkt 7 podoba mi się najbardziej to co z sumem?? Znowu ciche przyzwolenie zabierać nawet nie wymiarowe bo to chwast?

Powiem tak byłem tam 2 raz i pojadę jeszcze na pewno nie raz. Super ludzie dla mnie wzorowa organizacja i piękna rzeczka a liczba startujących przy tej niesprzyjającej pogodzie mówi sama za siebie

Jeden lin jeden karaś jeden jazgarz to normalne dla mnie ludzie ci robią kawał dobrej roboty a rzeka mleczka dla mnie osobiście jest piękna i są tam ryby na pewno więcej niż w niejednej rzeczce koło mnie. Jestem tam rzadko ale zawsze miło wspominam pobyt nad tą wodą

No i najważniejsze miejmy nadzieje że większa ilość społecznych strażników zacznie kontrolować niż obecnie ma to miejsce

zbiornik jest w operacie rybackim rzeki łęg aby mogła tam trafić ryba za taką kwotę będą musieli uzyskać pozwolenie a co do sprzętu to tak jak piszesz dostali te pieniądze z unii europejskiej i nasz kolega z nowej dęby pisał im ten projekt i chwała mu za to więcej kontroli na pewno wpłynie lepiej na tą wodę a i sprzęt który będzie kupiony bądź już jest będzie mógł być używany tylko na terenie trzech gmin więc będzie głównie używany na wilczej woli i pozwoli przypilnować tą wodę lepiej skuteczniej

No za 2 lata będą już okoni a za 4 to coś już będzie można złowić ale na pewno nie będzie już tak jak było sandacz będzie znikomy

Nie wkładajmy całego okręgu do jednego wora okręg to głównie ludzie którzy płacą składki to z ich składek są wpuszczane te ryby działacze mają w tym znikomy udział finansowy też są wędkarzami ale większość z nich ma odznaki i płaci znacznie mniej od pozostałych. Ale o co mi się rozchodzi jak wyżej napisane niech odbuduje za swoją kasę nie za swoją a za naszą znam wiele osób z okręgu Rzeszów które tam wędkowały więc i za to zapłaciły ludzi którzy płacili dniówki bo przyjeżdżali tylko na urlop z zagranicy to są nasze pieniądze wędkarzy nie okręgów ci ludzie którzy tam siedzą dysponują tymi środkami powinny to robić w sposób rzetelny. Działacze członkowie władz okręgów, kół i tak dalej to osoby które dobrowolnie zgodziły się na taką pracę, a więc jeśli im nie idzie albo mają jakieś inne problemy utrudniające im efektywne działanie same mogą zrezygnować tylko czy mają na tle odwagi by to zrobić połączenie dwóch okręgów aby zarybić wilczą wole pozwoli ją szybciej odbudować ale czy nie pomorze też działaczom okręgu tbg uniknąć kary za zmarnotrawienie pieniędzy (ryb) naszych ryb No i ostatnia kwestia czy taki zbiornik nie zarybia się według planu, a własnie według planu będzie to zarybienie za dwa lata jak napisane w piśmie okręgu ale więcej raczej nie chyba że uzyskają pozwolenie od władz albo wrzucą ryby bez pozwolenia tak czy inaczej raczej dużo ich tam nie wpuszczą jeden z kolegów wędkarzy działacz koła w okręgu tbg chwalił się że ryba zostanie wpuszczona za 500 000 zł myślę że plan 2 letni opiewa na kwotę niszą i to znacznie całe zarybienie w okręgu tbg za 2012 nie przekroczyło pół miliona a połowa wód to obwody rybackie zarybiane według planu coś tu się kupy nie trzyma tak czy inaczej osoby jak brudz i reszta pewnie się wywiną

tak zmieni się więcej kontroli z tego co się dowiedziałem zalew maziarnia będzie zarybiony przez oba okręgi Rzeszów i Tarnobrzeg kontrole nad zbiornikiem będzie miała społeczna straż z nowej dęby która będzie posiadała łódź do kontroli będzie ona kupiona z projektu unijnego " program ryby" z tego co usłyszałem od ludzi którzy w tym siedzą mają być połączone kontrole z policją wszystko to jest jak najbardziej ok ale jak tu napisano wyżej osoba którą dostaje za to potężne pieniądze nie odpowie za to co się stało do następnych wyborów nikt nie będzie tego pamiętał a leśne dziatki z brudzem i innymi na czele będą działać mam nadzieje że dożyje czasu gdy wyżej wymieniony zbiornik będzie ponownie przechodził remont bądź jakiś przegląd mam nadzieje że wtedy nie powtórzy się sytuacja z mijającego roku ale jeśli ci sami ludzie będą w pzw to będzie tak samo

korso nr 48 z 3.12.2013 gazeta kors Co w nowym roku Wstępne ustalenia pomiędzy okręgiem Rzeszów a okręgiem Tarnobrzeg "Według wstępnych ustaleń pomiędzy naszym okręgiem a tarnobrzeskim, po zakończeniu prac konserwacyjnych i po ponownym napełnieniu zbiornika wspólnie dokonamy ponownego zarybienia, a w zamian za nasz wkład nasi wędkarze będą mogli wędkować na nim bez dodatkowych opłat." artykuł podpisał Krzysztof Tylutki No i takim to sposobem troszku Rzeszów da troszku Tarnobrzeg i sprawy nie było a wyżej wymieniony pan nawet w gazecie w tym samym artykule pisze " w tym okręgu ubył z wędkowania zbiornik w wilczej woli, z którego w październiku została spuszczona woda a znaczna część ryb rozkradziona." Wszyscy wiedzą co się stało ale nikt za to nie odpowie polska po prostu.