Skocz do zawartości

Andrzejm

Użytkownicy
  • Postów

    318
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    51

Odpowiedzi opublikowane przez Andrzejm

  1. Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować                                                                                                                                                                                                  Jak wszedłem do sklepu wędkarskiego byłem na 100 % pewny co chce kupić, Miała to być mugga strong ale sprzedawca polecił inny zachwalał że najlepszy specyfik i jest go dużo więcej i mu uwierzyłem i kupiłem .Powiedział że jeśli ktoś tego nie używał może mówić że mugga jest dobra a miał dużo muggi do sprzedania i tylko 2sztuki  tego środka który polecił I powiem że jest to niesamowicie skuteczny środek na komary ale inne owady muszki też trzymają się z daleka. Po natarciu ciała nie ma prawa nic ugryźć  pod warunkiem że nie zapomnieliśmy o jakiejś części ciała nie wiem z jakiego powodu te skurczybyki mnie tak lubią wcześniej latał koło mnie cały ruj i gryzły nawet kilka na raz teraz mogę łowić na spokojnie nic nie przeszkadza w łowieniu. Po natarciu skóry mam spokój do końca łowienia  ,wcześniejsze środki działały może z 5 minut. KRS ten jest w spreju  działa świetnie. Jest jak by tłustawy pewnie dlatego tak długo odstrasza komary. Myślę że wystarczy do końca sezonu.

  2. 2 minuty temu, Janek napisał:

    Cześć, to piękny rak szlachetny. Wyślij do Maćka Bonka. Bardzo fajna obserwacja.

    Żyjemy w tej lepszej części świata gdzie rak szlachetny jeszcze występuje. Cieszmy się takimi widokami.

    Wysłałem mu wiadomość ze zdjęciem  oczywiście rak wrócił po fotce do wody dla nas było to zaskoczenie nie spotykamy nad wodą raków.

  3. 16 godzin temu, Piotr Madura napisał:

    Co to za przyjemność łowić rozglądając się w lewo, w prawo i nasłuh**ąc czy nikt nie nadchodzi...? Wątpliwa. 

     

    Ja sam w tamtym tygodniu nie wytrzymałem i trochę z sentymentu, trochę z braku czasu i pieniędzy na dalsze wojaże zapłaciłem sobie Rzeszów. Teraz hajda nad moją ulubioną rzeczkę, zachodzić w głowę i kląć pod nosem nad brakiem pstrągów... Brak porozumień jest porażką, zwłaszcza gdy ktoś, tak jak ja, mieszka  na granicy kilku okręgów. Ani w lewo, ani w prawo, ani w te, ani wewete... choć tej Wisłoki ciut do góry wyżej Pilzna się ostało. Na bezrybiu i rak ryba :rolleyes:

     

    Szkoda że ktoś jeszcze nie wpadł na taki pomysł aby wprowadzić jedną opłatę na całą Polske. Ja mam tak samo jestem na granicy okręgów ,wydałem 300 zł na opłaty i nie mogę łowić na wodzie którą mam pod nosem normalne to nie jest.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.