-
Postów
179 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez opelot
-
Jak wyżej, są jakieś wieści z WW:confused: Wybiera się ktoś może powędkowac w czwartek z rańca:rolleyes:
-
Miałem w planie, ale po sobocie i niedzieli na WW zaliczyłem aż trzy brania - same "podwymiarowe" szczupaczki. Wieje, fala i jest do d...,ale do wtorku mi może mi przejdzie
-
Zobaczę jutro co będzie.. - jak nie to tylko akwarium:p i zmiana sprzetu na narty.
-
Tylko mój ponton stoi na parkingu:rolleyes: i boję się przymrozków, ale zobaczymy prognozy
-
Oby tak bylo na WISLOKU:D [http://telewizor.tv/film,id,18595]
-
Gips zdjęty :)więc podjechałem wczoraj na WW popołudniu aby zakończyć sezon "pontonowy". Pogoda fatalna:( i zero kontaktu z rybkami:cool: Trzeba będzie pływadełko zwinąć, zakonserwować i do następnego roku .. niestety
-
Ja jeszcze proszę o 1 - razem będzie 2 szt.
-
Nie jest to związane z wędkarstwem, ale z naszą niestety:mad: rzeczywistością
-
W uzupełnieniu - w nomenklaturze 'tubylców' to miejsce to SARZYNA - od ośrodka wypoczynkowego. Poniżej fota z lewej strony m. Zawóz
-
Tak,dobre miejsce:D szczególnie jak BOLEK Bar otworzy.
-
Też się zjawię z wielką ochotą aby Szanownych Kolegów poznać. Nie mogłem być na Czarnej . Niestety bez kijaszków bo mam prawą łape w gipsie, a rybki sobie pływają
-
Proszę o 1 szt.
-
Słyszałem takj pogląg u spotkanych nad Soliną wędkarzy "ślązaków" Jako przynety stosowali filet wykrojony z częścią górnej płetwy leszcza. i mieli efekty.
-
Zakupiłem dwa dni temu:) i nie chodziło mi o wydatki lecz o straty "unikatowych" przynęt, do których zaliczam koguty kolegi @rapala. Gumkę czy woblera seryjnego kupi się w sklepie, a przynęty wykonane ręcznie są unikatowe. Niestety, ale długo nie sprawdzę działania uwalniacza:rolleyes: wczoraj zwichnąłem sobie prawy nadgarstek:mad:
-
Przyczepka super i szacun za umiejetności dla @miko:). Moim zdaniem pasowały by jeszcze jakieś rolki z tyłu aby można było smemu wepchnąć ponton. @rapala, myślę, że dobrym miejscem są okolice kajakarni "Resowiak". Dojazd nad sam brzeg, łagode zejście do wody. Nie wodowoałem tam ale brałem to miejsce pod uwagę.
-
Jestem zobowiazany:)
-
Też jestem chętny - 1 szt. A może któryś z kolegów ma do odstąpienia naszywkę?
-
W technice jeszcze duże braki Masz racje @koyot, też cwiczę z kogutami @rapali od niedawna. Byłem wczoraj popołudniu i miałem podobne sytuacje. Fakt, że wiało niemiłosiernie. Jeden sandacz na 56 i jeden chyba wiekszy, ale za slabo zaciety i ....:mad:nie dał sie zmierzyć.
-
Do wieczora była "kicha":confused: Ale przynajmniej dzień był przyjemny:) no i wymiana doświadczeń, a raczej ich przekazanie przez @rapala:D
-
No to lekko mi ostudziło zapał. Dopompowałem ponton, naladowalem akumulatory i miałem jechać popołudniu. Wczoraj podjechałem na grzyby w okolice Wilczej:(, a przy okazji chciałem sprawdzić jak z dojazdem po deszczach. W okolicach mostu troche porzucałem i miałem jednego sandacza (50 cm)- potem niestety wypłoszył mnie deszcz. Przy trzcinach nieźle szczupak chałasował. @rapala- wybierasz się jutro, jeśli tak to o której godzine - odsetki mi lecą
-
Większość ośrodków nad Soliną oferuje rowerki wodne:rolleyes:. Łódki prawdopodobnie mają w Rajskim ( wejście Sanu do Soliny). Do tego można pożyczyć silnik elektryczny:). O echosondzie raczej zapomnij.
-
Polecam kolejną ciekawą stronę o pontonach - tym razem typowo wędkarska:): http://www.grodzkie.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=128&mode=thread&order=0&thold=0 Jeśli chodzi o określenie klasy, jakości, a co zatym idzie wytrzymałości i bezpieczeństwa pontonu to spotkałem sie z teorią, że 1 m dobrego pontonu waży ok 20 kg:eek:. Waga jego świadczy o grubości powłoki z jakiej jest zrobiony. Moim zdaniem dobrze jest jednak zainwestować w markowy ponton, nawet urzywany. Zakładanie, że będzie sie pływało tylko po płytkich "bajorkach" jest błędem. Apetyt rośnie w miarę jedznia. Posiadanie "pływadełka";) kusiło będzie aby spenetrować inne łowiska. Mnie udaeje się czasami namówić małżonkę na wspólne pływanie - "wilk syty i owca cała":D a do takich wycieczek jednak lepsze jest PCV niż "cerata"
-
noespa Z tego co widzę na foto to masz ponton z pawężą i z zamontowaniem silnika elektrycznego czy spalinowego nie ma problemu. Jeśli chodzi o silnik spalinowy to na tabliczce znamionowej pontonu masz określoną dopuszczalną max. moc i jego wagę. Ja mam przy pontonie o dł. 3 m silnik Yamaha M 12 (najmnieszy - odpowiednik Mini Kota 30) i akumulator 80Ah. Na Solinie pływałem tym zestawem 2 dni bez ładowania. Co do ciężaru to się zgadzam, że samemu czasem jest trudno. Dorobiłem do swojego koła - adaptacja wózka z Praktikera - 60 zł po przecenie. Wykonanie w warunkach domowych nie stwarza problemu. Na Allegro oferują takie wynalazki "lepsze - gorsze" za ok. 300 zł. Dodatkowo na przyczepce zamontowałem kółka ruchome i bez problemu wciągam ponton. Dla kolegów zineresownych wyborem i kupnem pontonu polecam forum o Chorawcji - kopalnia wiedzy na ten temat: http://www.cro.pl/forum/viewtopic.php?t=14035&postdays=0&postorder=asc&start=0
-
Na wstępie witam i pragnę pogratulować ciekawego forum, a co najważniejsze ciągle "żywego" i aktualnego. Chętnie bym się podłączył do kolegi rapala na wspólne wędkowanie z pontonu ( mam własny) z nieukrywanym zamiarem podszkolenia się w technikach spinigu. Na razie wyjeżdżam w góry, ale za tydzień jestem gotów nawet na dłuższą zasiadkę.