kokos

Tak wystawiałem na allegro jako "mietek1982" za parę miesięcy znów się pojawię

Hehe to widzę że są osoby na tym forum które przetestowały moje woblery to jest jedyny sklep w Dębicy gdzie były moje woblery,właściciel sklepu jest spoko gościem to zrobiłem dla niego trochę woblerów

Robię ale dopiero na wiosne będą gotowe ze wzgędu że nie robie po 10 czy 20szt tylko siadam po zakonczeniu sezonu w mojej woblerowej kanciapie gdzie mam mini pracownie i strugam po pare sztuk dziennie i tak dochodze do 400,500szt. wtedy zamykam dział strugania i przechodze do dociążania,i tak dalej i tak dalej hehe

Na wiosne i jesień robiłem pod sczupaka troche większe takie 8-10cm 25-30gr.Teraz czekam na dostawe balsy i zaczynam produkcje na przyszły sezon,z tego co mi zostało wystrugałem już prawie 150szt.boleniowych,teraz pora na reszte.Nie znalazłem na forum tematu o przynętach hand made gdzie można prezentowac swoje wypociny może słabo szukałem.

Ja cały okres zimowy poświęcam produkcji woblerów

Witaj. Na tych zbiornikach dość często łowie prócz środkowego(zakaz wędkowania jedynie zawody) Z mojego koła bardzo często są tam organizowane .Jeśli chodzi o ten najwiekszy zbiornik to najwiecej jest karpia takiego 30-45cm,karasie najcześciej sie trafiają takie 25-do 35cm jest też sporo amura najlepiej go widac w upalne dni jak pływa wierzchem i z wału łądnie je widac ale nie jest łatwo go złowić,co niektórzy mają na niego sposoby ale dość kosztowne bo trzeba sporo necic kulkami proteinowymi.Wystpuje też leszcz,krąp ,płoć,lin a z ryb drapieżnych wystpuje od wielkości populacji-okoń sandacz,szczupak ,boleń a ostatnio sie pokazał sumik karłowaty,zaraza jedna .Na ostatnim zbiorniku tzw.Pawełkowy jest tak samo ,tylko nie widziałem tam boleni.Najczęsciej łowie na kukurydze,białe albo pinka,skórka chleba,czerwony.Na drapieżnika sie tam raczej nie nastawiam wole isc na wisłoke ale jak juz mam ochote to razem z kolegą dłubiemy okonie na małe paproszki albo kopytka 3cm i szukamy ich blisko brzegu na płytach albo w liliach.

Ale piękne szczupaki rapala złowiłeś gratulacje i tylko ci pozazdrościć.Cieszy jeszcze fakt że nie jest tak źle w naszych okolicznych rzekach i pływają tam jeszcze tak piękne sztuki

Tydzień temu byłem z kolegą ze spinningiem na 4 i 5 ale nic nie połapałem nawet nie miałem brania ale za to kolega wyciagnoł 3 szt na wahadłówke z lidla ja niestety miałem tylko gumy i obrotówki.Nastepnym razem zaoptrze sie w wahadła

Jak sie chętnie pisze na Grabiny tylko że 23.10

W Parkoszu łowię bardzo rzadko ostatnio byłem tam jak sie nie myle w lipcu ale nie wiele połowiłem bo woda była podniesiona i na spinning słabo gryzły:( Mój znajomy jak łowił miętusy to właśnie tam pod mostem na Pilzno ale to było jakieś 3 lata temu a nie wiem jak jest tam teraz z miętusem.Mietusa szukaj blisko filarów mostów,kamienistego dna wszedzie tam gdzie będzie miał możliwosc sie ukryć.Zazwyczaj łowie na dwie wędki,jeden zestaw rzucam wzdłuz brzegu a drugi blisko srodka koryta rzeki jeśli prąd nie jest za silny.W momencie brania nie zacinam odrazu tylko biore kij do ręki zwalniam kabłak i kontroluje palcami wysówanie sie żyłki.Miętus zazwyczaj bardzo pewnie łapie i szybko połyka przynete ale ja mu daje chwilke czasu żeby połknął fileta i po około 1min.od brania zacinam.Na miętusa wybieram sie dopiero jak wiekszość idzie juz do domu,zaczyna sie robic ciemno zimno ale nie dla mnie i miętusów jak przyjdą przymrozki to dopiero bedzie jazda

Miejscówki nie moge zdradzić bo ostatnio się pochwaliłem w sklepie wędkarskim to na drugi dzień stało w tym miejscu i obok 6 gruntówek :mad:Mój zestaw na mietusa to :żyłka główna 0.25 rurka z ciężarkiem 60-80g jak łowię blisko głównego nurtu jak blisko brzegu to 30-40g.Moją najskuteczniejszą przynetą jest filet z uklei,ostatnio testowałem wątróbke i rosówki ale ciągle je podryzały świnki i dałem sobie spokój.Brania zaczynają mi sie dopiero po zmroku ,najwcześniej o 20 ale jak przyjdą przymrozki i pogod będzie paskudna to miętus będzie bardziej aktywny i zacznie wcześniej żerować A to wyniki ostatniej piątkowej zasiadki 47 i 50 cm:D

W moch olkolicach ładnie miętusy biorą,dzis wybieram sie na kolejną nocke tylko temperatura w nocy nie daje mi wysiedziec jak max.do 2 w nocy

Posiadam ten sam odczepiacz co kolega krawiec i też musze stwierdzić że jest troche za lekki.W silniejszym prądzie i z brzegu prawie nigdy nie udaje mi sie dostać odczepiaczem do przynety

Wczoraj wybrałęm sie na kolejną nockę z myślą o sandaczu.Przed 3 nad ranem skusiłem na woblerka sandacza który jest moją życiówką

Witam. Wróciłem z nocki i wyniki troszke mizerne kolega wyciągnął jednego miętusa 40cm na filecika z uklei i suma 45cm.Ja miałem jedno branie na uklejke sumik 35cm.Od godziny 24-do 3 zero brań.Sandacza ani słychu, totalna cisza na wodzie ale jak Wisłoka opadnie min.30cm powinno być lepiej

Ja w tym tygodniu drugą nocke zaliczyłem i póki co nic specjalnego.Poniedziałem 1 węgorz 40cm,leszcz 35cm i mały karaś a wczorajsza nocka to 2 sumy takie po 40cm okoń i świnka.Miałem jeszcze ładnego sandacza nad ranem ale niestety musiałem go słabo przyciąć i spadł mi przy brzegu:(

Witam. Nie znalazłem tematu o Grabiniance wieć postanowiłem opisać mój dzisiejszy wypad nad ta rzeczkę a nie powinno jej zabraknąc na forum bo jest tak samo ciekawa jak Wielopolka czy Tuszymka. Dziś o 8 pojechałem w okolice mostka w Straszecinie troche pospinningować i sprawdzić nowy kijek.Pierwszy klenik jak i prawie wszystkie które tego dnia złowiłem a było ich 7 skusiły sie na imitacje chrabąszcza. Miałem dwa wyjscia pięknych kleni ponad 40cm tylko pierwszy się spią po paru sekundach a drugi sobie nie trafił w woblerka :/.Pod koniec wyprawy poniżej mostu miałem jeszcze 3 pstrągi z tego najwiekszy miał jakieś 20cm.Wytrzymałem do 13 bo upał był nie do wytrzymania ale pod koniec tygodnia postaram sie zawitać nad Grabinianką i pochodzić za klenikami. Data na zdjeciach jest nieaktualna bo zapomniałem ją ustawic po właczeniu aparatu :/ Może Panowie znacie jakies fajne miejscówki które są warte odwiedzenia

Panowie z Parkosza a którędy można dojechać do Wisłoki od Parkosza tzn.czy jak skręce przed restauracja w Parkoszu w prawo to dojade do wisłoki ? bo znam tylko te rejony powyżej mostu ale nie wiem jak sie dostac autem w dół rzeki od mostu :/

Ja chętnie wezmę 2szt

Witam wszystkich miłośników i zapalenców wędkarstwa:).Mam na imie Piotr pochodzę z Dębicy i w tych rejonach najczęściej wędkuję.Moim ulubionym łowiskiem jest Wisłoka gdzie zaczynałem swoja przygodę z wędkarstwem około 15 lat temu.Mam nadzieję że wiele ciekawych rzeczy się dowiem o łowiskach w moich stronach jak i sam pomogę i podzielę sie wiedzą którą nabyłem przez te wszystkie lata.