Skocz do zawartości

rurek22

Użytkownicy
  • Postów

    130
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez rurek22

  1. Z ręką na sercu : Zostały wylane na lód z dużego pojemnika z wodą ,zaznaczam że był wtedy mróz! W oczach by zbielały mokre. Proszę mi nie podnosić ciśnienia po drugie panie Zdzisławie -bo akurat- ja jestem uświadomiony. Cała operacja potrwała jakieś 20 sek razem ze zrobieniem zdjęć i wszystkie poszły do przerębla bez większego uszczerbku dla tych ryb. Pięć razy w życiu zabrałem jakiekolwiek ryby do domu! Pozdrawiam!

    Uświadom mnie kolego w którym miejscu regulamin pozwala na przechowywanie (obojętnie czy w siatce czy pojemniku) ryb złowionych w okresie ochronnym lub niewymiarowych. Takie ryby mają być niezwłocznie wypuszczone . A ja tam widzę np kilka szczupaczków pistolecików, że o reszcie drobiazgu nie wspomnę.

  2. Musimy pamiętać ,że od ruskich wywodzi się to wędkowanie ,tak więc te ich patenty może nie są takie złe:D. A sama sprężynka od długopisu pod warunkiem że nie obmarza wodą ,bo wtedy sztywnieje jest dobrym wskaznikiem :D.

    rurek22 napisz jak długo ci schodzi zrobić dziurę w ok 25 cm lodzie tą swoją pierzchnią.

    Pytanie tylko z ciekawości :) a nie złośliwości.

    Nie mierzyłem czasu ale mam i świder i pierzchnię . Pierzchnią robię dziurę w porównywalnym czasie i o wiele mniejszym wysiłkiem.

  3. Masz rację rapala. Likwidacja kłusownictwa byłaby katastrofą dla PSR. Na którymś z forów wędkarskich przeczytałem wpis człowieka, który zapytał strażnika podczas kontroli dlaczego nie rekwirują wędek kłusownikom i usłyszał że musieliby sprzęt zabezpieczyć, spisać protokoły i to zajęłoby im dużo czasu i nie mogliby prowadzić dalej kontroli. A mnie wydaje się że jedna skuteczna i przeprowadzona do końca kontrola jest lepsza od kilkudziesięciu formalnych , służących tylko odnotowaniu w statystykach.

  4. Ostatnie kilka dni biczowalem Wisłok w poszukiwaniu rybek, ale o efektach to pisał nie będe, bo nie ma się czym chwalić. Kilka małych szczupaków, kilka okoni, kilkanaście kleni i przy połowie kleni złowiłem kilka pstrągów. Wiem, wiem okres ochronny, ale co zrobić jak się już powiesiły na smużaku... Co mnie cieszy w pstrągach to to, że są coraz większe. Te złowione miały ponad 40cm a rekordzista miał 46cm. Na jednej rybce były dziwne ślady choroby, albo wydry (foto).

    W okolicy Jasionki nawiedziła mnie PSR i tez coś złowili. Był to wymiarowy rybak bez karty. Po kontroli straż odeszła a ten szmaciarz dalej kije do wody! Żałowałem, że nie mam tel do nich, bo od razu bym dzwonił.

    Zadam naiwne pytanie. Dlaczego nie zabrano kłusownikowi sprzętu ?

    Organizacja naszego wędkarstwa to postkomunistyczna paranoja. Leśne dziadki z PZW, pseudoegzaminy, karty, rejestry, nibyzarybianie. Miałem okazję parę lat temu wędkować w USA. Licencja kupiona w sklepie , żadnego związku wędkarskiego . Większość środków z licencji idzie po prostu w sprawną i bezlitosną straż wędkarską. Kontrola średnio na co drugim wędkowaniu. A w przypadku naruszenia przepisów konfiskata wszystkiego co służyło do tego naruszenia (z samochodem włącznie). Nie muszę dodawać , że ryb jest wielokrotnie więcej niż u nas. Pojęcie nieudanego wędkowania właściwie nie występuje. Nie występuje również na większą skalę zarybianie, bo nie ma takiej potrzeby. Przy takiej organizacji kłusol z Jasionki straciłby sprzęt i zapoznał się z sądem a opisany w wątku o Brzózie Królewskiej palant straciłby także samochód. Nie muszę dodawać , że wystarczyłby jeden sezon i problem kłusownictwa stałby się absolutnie marginalny. Tylko gdzie pracowałyby Leśne Dziadki ? Moim zdaniem przy sprzątaniu brzegów rzek i zbiorników.

  5. Siksa,Rapala graty , takie rybska na Wisłoku ~ klasa . Ja mogę tylko podziwiać kolegów i ich cuda bo na rybkach już nie byłem z dwa miesiące:mad: , brak czasu ! mam tylko nadzieję że do końca roku jeszcze uda mi się wyskoczyć i powędkować .

    Siksa nie wierzę że zjadłeś tego sandacza !!!

    Jak pisze że zjadł to znaczy że zjadł. Człowiekowi trzeba wierzyć. Ja też ostatnio złowiłem szczupaka i okazało się że miał w brzuchu jesiotra a jesiotr w brzuchu ikrę. No i miałem 3 dania : szczupaka w galarecie, potrawkę z jesiotra no i kawior na deser. Szkoda że jesiotr nie miał w brzuchu jeszcze grzanki.:D

  6. Jeżeli jako cel stowarzyszenia wpisze się ,ogólnie ujmując, wędkarstwo to faktycznie będzie tylko konkurencją dla PZW ale np cel stowarzyszenia - ochrona ichtiofauny - to już inna jakość. Ale może faktycznie wystarczy jeżeli w styczniu skrzykniemy się na forum i umówimy na wspólną wyprawę na zebranie w PZW. Pamiętajmy, żeby na forum przypomnieć kolegom o zebraniu. Trzeba zamieszać trochę leśnym dziadkom w głowach, a jeżeli okażą się odporni na sugestie , to należy większość z nich odesłać na zasłużony odpoczynek.

  7. Piękna sztuka. Ja łowie ryby od 6 lat i tylko dwa razy zabrałem je z łowiska.

    Takie ryby to pomniki przyrody. Nie bierze się ich NIGDY, podobnie jak nie wycina zabytkowych dębów. I nie ma tu znaczenia fakt, że prawo na to pozwala. Nie jestem ortodoksem w kwestii brania ryb, sam nie biorę ale nie potępiam jeśli ktoś od czasu do czasu weźmie rybę. Ale nie taką.

  8. Szanowni koledzy. Nie jestem strażnikiem , o czym mogą zaświadczyć koledzy : nug - pomagał mi w podbieraniu nietypowych połowów na Strugu i opisał to na forum , oraz kolega miko - poratował mnie w ciężkiej potrzebie nad Strugiem zapalniczką ( serdeczne dzięki , przypał działa do dziś). A wracając do tematu to opisuję po prostu fakty i sam jestem mile zdziwiony. A strażników jest co najmniej 2 i poruszają się terenowym land roverem. Piszę co najmniej ,bo przy mnie ustalali swoje pozycje przez krótkofalówkę z kimś jeszcze.

  9. A o tym , że jest więcej kontroli (a może dokładniej , nie więcej ale w ogóle są a ich nie było) świadczy fakt, że jeszcze 2-3 lata temu na Wisłoku w Boguchwale czy Siedliskach nawet w środku tygodnia ciężko było o wolną miejscówkę, a teraz nie ma problemu, a co mniej ciekawe miejscówki wręcz zarastają. Wygląda na to że "niezrzeszeni" mięsiarze też zauważyli wzmożoną aktywność kontroli. Tak trzymać panowie..Jeżeli do tego poprawi się etyka wędkarzy to za kilka lat może być miło. Z czystością na stanowiskach też jakby lepiej. Więc to chyba gumofilce zostawiali butelki i inny syf na stanowiskach.

  10. Utworzyłem nowy dział artykułów na stronie głównej - "Budowa przynęt". Jak na razie mamy 2 art. z tego cyklu: "Sposób na koguta" i "Szybka cykada". Panowie "lurebuilderzy" pochwalcie się swoją wiedzą, jeszcze nikt nie opisał budowy woblerka, blaszki czy jerka a wiem że są wśród nas specjaliści w budowie takich przynęt :)

    To może ja coś napiszę o budowie przynęty typu " dżdżownica" przez niektórych zwanej "glizda".

    Dżdżownica posiada ciało wydłużone, robakowate, podzielone poprzecznie na segmenty – metamery, oddzielone od siebie przegrodami. Z wyjątkiem płata gębowego i odbytowego segmenty są podobne do siebie.Dżdżownica posiada wtórną jamę ciała – celomę, wysłaną nabłonkiem . Wnętrze jamy wypełnia płyn. Przynęta typu "dżdżownica" posiada układ krwionośny, który zwykle jest zamknięty, krew krąży w naczyniach krwionośnych. Przynętę tą wykonuje się poprzez dokonanie szybkiego cięcia wierzchniej warstwy gleby przy pomocy narzędzia typu łopata ogólnego zastosowania. Następnie sprawnym chwytem dokonuje się pojmania przynęty i umieszczenia jej w odizolowanym pojemniku celem uniemożliwienia ucieczki. Innym sposobem wykonania przynęty może być gwałtowne i niespodziewane podniesienie przedmiotu zalegającego odpowiednio długo na warstwie gleby. Oszołomiona nagłym przypływem tlenu i światła przynęta nie stawia wówczas zbyt zaciekłego oporu. W razie znalezienia się części przynęty w norce dokonujemy holu siłowego mając jednak na uwadze, iż wytrzymałość przynęty nie przekracza tej jaką ma żyłka 0,06. Wykonana w ten sposób przynęta ce****e się znaczną łownością. Mam nadzieję , że zamieszczony opis budowy i wykonania przynęty pomoże, zwłaszcza początkującym wędkarzom, znacznie poprawić osiągnięcia nad wodą.

  11. Pełna zgoda z Gabrielem. Nawet łowiąc na bolonkę wystarczy szczypczykami dogiąć zadzior w malutkim haku. Nie zauważyłem znaczącej różnicy w ilości udanych holowań. A po wyjęciu ryby wystarczy jeden ruch i ryba cała i zdrowa wraca do siebie. Musimy sobie zdawać sprawę , że uprawiamy kontrowersyjne hobby, ja sam kilka razy usłyszałem : "skoro nie zabierasz i nie jesz ryb to po cholerę je męczysz". I coś w tym jest. Pasja wędkarska jest w nas silniejsza od pewnych dylematów moralnych , ale starajmy się jak najmniej męczyć ryby. Myślę, że obok propagowania C&R warto zacząć propagować (lobbować?) ideę wycofania za sprzedaży haków i kotwic z zadziorami. Będzie to z korzyścią dla nas (więcej ryb przeżyje hol) i osłabi na pewno krytykę ze strony osób nie będących wędkarzami.

  12. Wczoraj po miesięcznym , zdrowotnym, urlopie od wędkowania, wybrałem się z bolonką nad Wisłok w Siedliskach. Woda rewelacyjna, pogoda takaż i tylko łowienie dziwaczne. Przez 4 godziny złowiłem 19 świnek od 30 - 46 cm i nic innego. Całkowity brak leszcza, płoci czy klenia, które zazwyczaj są podstawą połowów w tym rejonie. Przez godzinę usiłowałem złowić małą płotkę lub ukleję do zamrożenia na jesiennego trupka. Całkowita klęska. A świnki w amoku. Jutro znowu przetestuję odcinek i świnki. Może nawet złowię te same.

  13. Koledzy aż mnie rozczesało jak usłyszałem to .

    W nowinach podobno pisało ze ryby na Sanie są zatrute prawda to :(:(:(:(

    Tylko żeby to nie była prawda

    Ale to chyba tylko "podobno". Szukałem w internecie i nie ma takiej informacji.Ani Nowiny24 ani Pan Google o niczym nie wiedzą. Nie siej paniki.

  14. Czy może ktoś napisać jak wygląda woda na Wisłoku w miejscowości Boguchwała, ewentualnie w okolicy?

    Czy nadaje się do łowienia na DS?

    Właśnie wróciłem z Siedlisk. Woda lekko mętna i podniesiona ok 0,5 m . Nadaje się do łowienia tylko ryby o tym nie wiedzą .Przez godzinę na bolonke złowiłem 1 płotkę. Tragedia.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.