-
Postów
720 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
9
Treść opublikowana przez MilanND
-
To nie polecam ,,takiego'' pływania, bo kąpiel pewna. Bardzo często jest tak, że rano wypłyniesz przy gładkiej tafli ale żeby wrócić do miejsca wodowania będziesz musiał niemal skakać po niezłych falach, które ładnie bujają pontonem (330 cm) kolegi @Lobosssa. Nie chce straszyć ale tak mały pontonik (2-osobowa załoga) raczej nie poradzi sobie z tymi falami... Najlepiej zmienić ponton na sporo większy albo skupić się na spiningowaniu z brzegu (z wiadomych powodów polecam dni pracujące tj. pn-piątek). Kolejna rad - pływać, pływać orać dno, czesać toń i ... nie nastawiać się na wyniki... słabiutki jest ten sezon Połamania
-
Adam, to Ty z kolegą pływałeś na takim maleńkim pontoniku po środku Wilczej w niedzielne popołudnie?
-
Wczoraj panowie z SSR działali na Wilczej Woli.
-
Padaczka straszna, sandokanów nie widać, zero współpracy z ich strony.
-
Zgłaszam gotowość bojową do sezonu sandaczowego. Gumy predator mann's ok 180 sztuk Główki gamakatsu 15 - 17,5 - 20 gram x 25 sztuk.
-
Pudełeczko ciężko domknąć a plany sięgają dalej
-
Będzie można gdzieś obejrzeć fotki tego byka? Proszę o info tu lub na Priv ewentualnie wysłanie fotki na e-mail jeśli ktoś posiada i może się podzielić. Nie wiem co na to łowca ale chciałbym nacieszyć oczęta.
-
Wczoraj dostałem kolejna paczuche z FM, w kórej było pare pierdoł do Matcha. (przepraszam, że zgrzeszyłem - więcej już nie będę) - wagglery 1+1,5 g 2+1,5 g oraz 3+1,5 g - pudełko na spławiki - żyłki 0,16 i 0,14 szpulki 300 m - systemiki do montowania spławika - gruntomierze W pokucie zamówiłem: Slamo skinner 10 - 3 sztuki Salmo Slider 7 - 4 sztuki Salmo Executor 9 - 6 sztuk
-
W zasadzie to jest tam wszystko to co w zalewie na Wilczej tylko problem jest taki, żeby to złowić
-
Jak dla mnie jest to wypchana ikrą przedtarłowa płoć.
-
Wczoraj z serem zaliczyliśmy Wisełkę w Nagnajowie oraz Gągolinie. Jakaś drobnica czepiała się przynęt ale efekty ogólnie mizerne. Większość czasu łowiłem z pękniętą sprężynką kabłąka i nie powiem żebym był zachwycony tym faktem, Nie poddawałem się gdyż łowienia zostało jeszcze sporo ale parę gorzkich słów przewinęło się przez moje usta w stronę kołowrotka:) Boli szalały w klatkach, zobaczymy jak będzie w maju:)
-
Naszła mnie w końcu paczka z FM. W Skrócie; plecionka PP 0,15 Moss Green 135 m, 5 x przypony Titanium A.F.W. 18kg BIG GAME 35cm KLIK 5 X przypony Invisible Fluorocarbon Classic 40cm 8kg KLIK Oraz ,,Pershingi" 8 cm ; Perch PH8F GT, Perch PH8F HP, Perch PH8DR, GTPerch PH8DR PH, Perch PH8DR HP, Perch PH8DR RR KLIK EDIT. O mało nie zapomniałem o boleniowych plasterkach od Oktawiana.
-
Heh, kogo ja tu widzę
-
,, Nie ma opie....a się" - napisał w SMS hardkorowy koksu- Zbiorka na mojej ulobiona silownia Golden WilczaWola w 3 dołku od tamy. Stworzymy armię i zrobimy porządek. - ciagnał dalej. W przygotowaniach prym wiodły nieliczne podkarpackie karpie i amury, które sponsorowane przez @Rapalę miały pod dostatkiem różnorakiego Suple zbudowanego na bazie peletu i moczonej kukurydzy. Po miesiącu extremalnego żarcia znacznie przybrały na wadze osiągając niemal rekordowy wynik polskich wód - 3,25 kg. Tylko jeden z nich wybił się ponad przeciętność i po osiągnięciu magicznej wagi 4,5 kg został nazwany ,,Rambo" i pierwszym naczelnikiem podkarpackiego ODRODZENIA. To on był głównym motywatorem dla reszty: uczył jak prawidłowo omijać zestawy mięsiarskie i kłusownicze pułapki. Problematyczne w przygotowaniach były natomiast liny. Widząc, że wiele z płoci i niewielkich leszczy eksplodowały z przedawkowania 24 mm kulkami z dodatkiem ,,magicznego orzecha" zwiększajacymi apetyt zmniejszyły porcję do 1 kulki 22 mm dziennie, zostały przy wstrzykiwaniu w żyły ochotkowego Duble Blast'a i popijaniu bananowych koktailach mołotowa. Po wielu miesiącach przygotowań przyszedł czas na taktykę, którą to miał przedstawić mistrz walki w ręcz, spec od partyzantki, uczestnik wojny w Wietnamie i Afganistanie, jedyny żołnierz sił NATO, który uciekł z arabskiego obozu jenieckiego, ścigany przez FBI za powiązania z alkaidą ukrył się i za pomocą forum na PSW Wydawał komendy swojej armi. Był to ...
-
Heh przyjdzie maj a bolenie zapadną się pod wodę
-
Heh, pytania słuszne ale moim zdaniem nie można powiedzieć, która metoda podbicia jest lepsza. Dla mnie podbicie zawsze będzie z kija (gwałtowny start). Kołowrotka używam do zwykłego opadu (bez podbicia) i zależnie od szybkości kręcenia korbką wyróżniam etapy - szybkiego ,wolniejszego i bardzo wolnego startu przynęty przy metodzie opadu. Oczywiście jest to moja klasyfikacja i podbicie zawsze będzie mi się kojarzyło tylko i wyłącznie z udziałem kija.
-
Gdzie można zaopatrzyć się w te plasterki??? Mogą się przydać na Wisełkę
-
Widzę, że wszyscy wyczuli podstęp i nie udało mi się nikomu podnieść ciśnienia na 1 kwietnia:)
-
Dzisiaj wspólnie z Serem przetrzepaliśmy ogony pięknym garbusom, Był też sympatyczny sandacz, w czerwcu po niego wrócimy. W sumie 14 grubaśnych sztuk 25-44 cm. Seru jak zwykle miał to coś i wytachał 2 największe ja niestety tylko 38 cm i zabrakło do poprawy rekordu. Gumka 4-5 cm na 4 gramach robiła robotę Jutro powtórka, mam nadzieję, że Lobosik wrzuci foty jak wróci z roboty - 3 miana. Seru Gratuluję!!! Edit. Fotka pierwszego z magicznej miejscówki. Niestety zapomniałem naładować akumulatorki w aparacie (wystarczyło tylko na zdjęcia do tej sztuki i później zmuszeni byliśmy focić Sera telefonem. Całe szczęście kom. miał lampę, bo o szarówce się zaczęło podwodne szaleństwo
-
Podobny temat był całkiem niedawno na forum. Z jaxonów bardzo dobrze sprawdzają się ,,Karasie". Wujaszek przekłuł nimi niejednego szczupca i wobki te na pewno będą u mnie w pudle:)
-
Nawet pstrągi jakieś żywsze Żeby nie było że bez oznak wiosny to zapodam ostatni śnieg
-
Odległościóweczka:D Jak jest za gorąco zamieniam czasem spina na odległościówkę i poluje na liny i karasie. Wiosną pięknie łowi się na zbiornikach płocie i jazie.
-
Póki co rekord szczupaczka trafiłem właśnie na skinnera 12 albo nawet 14 już nie pamiętam. Mnie najlepiej sprawdzał się w zróżnicowanym ściąganiu, przerwy i podszarpywanie. Takie połączenie normalnego spina i jerkowania. Na szczupaczka warto zapolować też z salmo Perch (mój najskuteczniejszy w zeszłym sezonie). Na ,,perszinga" często trafiały się również sandaczyki i okonki:).
-
Kijek Sandaczowo szczupakowy.
MilanND odpowiedział(a) na Dominik18king temat w Wędkarstwo spinningowe
Eeeee ... ryby na niego nie biorą Tak na poważnie to fajna maszynka, chodzi lekko i cicho, hamulec bardzo precyzyjny, brak jakich koliwek luzów ale czego można się spodziewać po mało używanym kręciołku. Zobaczymy po całym sezonie co z niego zostanie, wtedy będę mógł powiedzieć więcej, na razie mega zachwyt. Może nie doprowadzę go za szybko do stanu śmiertelności i posłuży jeszcze parę latek. Zobaczymy.