-
Postów
720 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
9
Treść opublikowana przez MilanND
-
Mapet, 3 gumy to nie wiele. Na Wiśle jeden sandaczowy wypad kończy się czasem spustoszeniem pudełka i nie pomaga wcale plecionka.
-
Przyczyną zostawienia przynęty przez potencjalnego sandacza było raczej przemieszczenie się 2 ramiennej kotwiczki na bok trupka. Dużo na grunt nie łowiłem ale to chyba mój pierwszy pozostawiony przez rybę kąsek. Co do ciężarków to cenna uwaga, raczej szedłem w drugą stronę z tym obciążeniem. Dzięki.
-
Siedzieliśmy na zatoce miedzy górami, mniej więcej po środku cisnęliśmy 6 zestawów w wodę i czekaliśmy. Łowiliśmy z rzutu.
-
No i wczoraj posiedziałem przy ognisku i pojadłem kiełbaskę. Ryby były ale małe. Sandaczyk 45 cm i sumek 10 cm większy. Miałem jeszcze jedno pociągniecie ale coś było nie tak i prawdopodobnie sandacz zostawił przynętę.
-
Ja byłem w piątek na zasiadce gruntowej. Kumpel 2 sandaczyki 48 i 53 cm u mnie ładnie branie i urwany zestaw przy zacięciu. Miałem zmienić plecionkę ale w środę będąc w u "makarona" w wędkarskim nie kupiłem tego co trzeba, bo zbrakło kasy przez wcześniejsze zakupy... boli mnie to do dzisiaj. Dzisiaj rewanż na sandaczach, pewnie posiedzimy do 24.
-
Ten sezon jest dla mnie rekordowy jeśli chodzi o wypady na wody PZW. Nie wiem dokładnie ile razy byłem na rybach ale kontrole w tym roku zaliczyłem dwukrotnie na Wilczej Woli. Ktoś wspominał ostatnio o sprawdzaniu na tym samy m zbiorniku, także przynajmniej 3 ,,czesanki" były - mało. Co do organów kontrolujących to równo po razie PSR chyba z Rzeszowa i Tarnobrzescy SSR-owcy zażyczyli sobie sprawdzenia moich dokumentów.
-
O skubany... czyli ja też kłusowałem, bo łowiłem na koguta. Co do wyników to ostatnio 2 krótkie sandaczyki i kilka skubnięć.
-
To było jakieś zarybienie??? Na moich wodach króluje teraz żywiec ale jak pójdzie świąteczny karp do zbiorników to i w grudniowe noce aż do pierwszych lodów będzie kuku na haku. Mięso to mięso...
-
Gratuluje Kokos. Zawsze chciałem nastawić się na te rybki lubię łowić nowe gatunki i nowe wędkarskie przygody... może w tym roku mi się uda a może nie ?
-
No ale to każdy mówił, że bida z nędzą... także trzeba czekać na lepsze czasy. Prędzej czy później obudzą się te rybki.
-
Rapala, my z Serem ostanio nie mamy coś szczęścia albo ryba jest strasznie kapryśna. Jakieś krótkie sandnaczyki tylko. Wczoraj to po 1 krótkim i po spince. Były też delikatne pojedyncze skubnięcia ale nie potrafiliśmy ich zaciąć. Ogólnie to nędza.
-
Dzisiaj biczowaliśmy na Wilczej jak zwykle od bladego świtu, było sporo deszczu i w zasadzie nic poza tym, bo 3 k. krótkie sandałki to nie powód do dumy kiedy pod woda siedzą prawdziwe potwory.
-
Siksa jestem pod wrażeniem... widzę, 3 możliwości takiego stanu rzeczy: - Książka jest bardzo ciekawa - Szybko czytasz - Książka napisana czcionką 28 Nie mniej jestem pod wrażeniem.
-
Się ludziom powodzi. Jeszcze dwa dni temu Justfilied233 zbierał na prawko i samochód, przez co nie mógł zapłacić karty, bo była za droga a już 10 razy zawoził kolegów i siebie na ryby. Po braku prawa jazdy wnioskuję, że wozi ich na ramie roweru. Ogólnie sprawa jest prosta... nie ma nic za darmo. Albo chcesz łowić na PZW i płacisz albo łowisz na komercyjnych gdzie po 10 wjazdach na takie łowisko już znacznie przekraczasz te niecałe 200 zł, za które możesz wędkować okrągły rok na wodach PZW. Powtarzasz się, że nie chodzi o przeliczanie kasy na ryby. Że chcesz łowić i wypuszczać a potem się żalisz, że łowisko specjalne, na którym płacisz 30 zł i możesz zabrać 1 karpia tez jest ,,be'', bo ździerstwem jest to żeby 1 karp tyle kosztował. Powtarzasz się, że nie chodzi o przeliczanie kasy na ryby, a tylko to właśnie z Twojego krzyku wynika.
-
Wyszło słonko aż chce się zaśpiewać ... http://www.youtube.com/watch?v=tcxFKbMiNH8
-
Rapala, kilka porządnych kontroli z przeczesaniem właśnie tych przyczep i może poprawiłoby się trochę na Wilczej gdyby, ktoś to całe mięsiarskie towarzystwo przetrzepał dokładnie. Niestety ale chyba nie pod władaniem PZW TBG. Ostatnio miałem kontrole ale to też z rzeszowskiego chyba bo przez krótkofalówke pytali się o wymiary tarnobrzeskie. Powinni zrobić licencje tak jak było wcześniej i polnowac tak jak to robią na Szymanowicach chłopaki z koła w Klimontowie. Dwie kontrole dziennie nie są niczym nadzwyczajnym.
-
Wczoraj ponownie biczowaliśmy z Lobosem wodę. Jak zwykle Seru okazał się bezkonkurencyjny z tym, że tym razem i mnie udało się coś wyjąć. Do tego bardzo ładna sztuka uwolniła się po wejściu w korzenie. Rybki odpowiednio 62, 62 i 69,5 Lobosss miał jeszcze jednego 64 cm i dwa pod 50.
-
Może nie do końca o to chodzi ale na brodzenie w letnie upalne dni jak znalazł. wodrampki
-
My z Lobosss'em pływaliśmy po Wilczej w piątek. Wyniki jako takie miał Lobosss jednak okazów nie było.
-
Gratulacje panowie. Ładne mi tu nic się nie dzieje... Dla mnie byłby to całkiem udany dzień. U mnie ostatnio lipa ze szczęście czy też umiejętnościami ale przyjdzie dzień wielkich łowów.
-
Śmiem twierdzić, że prawdziwy sezon dopiero się zacznie
-
Najlepszego Siksa. Zdrówka oraz udanych połowów zarówno na rybach jak i na dziewczynach
-
My z Lobosssem byliśmy w środowy poranek pomachać trochę patykami. To co Seru wyprawiał na pontonie wola o pomstę do nieba... jego poczynania podsumować można tylko w jeden sposób.... Widzisz Boże a nie grzmisz!!!! Może wrzuci jakieś foto do galerii. U mnie tylko sandaczyk 46, szczupaczek pod 50 spięty przy pontonie i obcinka zestawu. Rapala, polując na sandacza, zakładasz jakieś wolframy czy inne zabezpieczenia przed szczupaczymi zębami?
-
Kleń - 38 cm Jaź- 40 cm Szczupak- 86 cm Sandacz - 49,9 cm:( Jutro mam nadzieję grubo poprawić Okoń - 42 cm Sum - 66 cm Pstrąg - 33 cm Boleń - 69 cm Karp - ok 8 kg. Amur - 88 cm Karaś - 40 cm Lin - 42 cm Płoć - 28 cm Leszcz - 38 cm Sumik karłowaty - ok 30 cm Tołpyga - 102 cm podhaczona za bok wiec się nie liczy.
-
Rapala, miejsce do zwodowania jest ( betonowy slip) tyle, że dojazd do niego jest niemożliwy. Zamknięty szlaban. Działania Tarnobrzeskiego PZW (jeśli takowe są) są bez sensu. Mają piękną wodę i pozwalają na jej jawną degradację.