Skocz do zawartości

MilanND

Użytkownicy
  • Postów

    720
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Odpowiedzi opublikowane przez MilanND

  1. 34 minuty temu, Bastuś z Bratko napisał:

    "Zakaz zabierania ryb łososiowatych i lipienia złowionych inną metodą niż spinningowa i muchowa - dotyczy wszystkich wód Okręgu." powinien dotyczyć tylko głowacicy, siei, sielawy i lipienia a dla łososia i troci(troć wędrowna, troć jeziorowa i pstrąg potokowy) mamy całkowity no kill.

    Panowie, a ten zapis w ogóle cokolwiek zmienia? RAPR już zakazuje zabierania ryb łososiowatych złowionych złowionych na przynęty naturalne. Jak nie spining i mucha to jakie metody jeszcze pozwalają złowić legalnie pstrąga? Jak dla mnie zapis nic nie wnosi, jest to tylko inaczej ujęte aby wyglądało na to, że w PZW coś robią.

    Zastanawia mnie tylko to wyszczególnienie ,,troci i łososi" czyżby trafiały się te rybki w wodach O.Rzeszowskiego?

  2. Lucek. Jak już zaczniesz działać u siebie w kole to pierwsze co musisz zrobić to namówić jak najwięcej kolegów będących za ,,No killem" aby zjawili sie na walnym. Mają zagłosować za tym postulatem, potem mogą wyjsć ale odnośnie tego tematu musi być armia ludzi (wcale nie taka wielka jak się może wydawać). Muszą to być członkowie Twojego koła, którym przysługuje prawo głosu. Niestety ale prawda jest taka, że to głównie miesiarska brać wedkarska chodzi na te zebrania i pcha tego karpia gdzie się tylko da. Dlatego jeśli nie zmobilizujesz kolegów z koła nic z tego nie będzie, musi być was wiecej i musicie to przegłosować. To jest jedyna droga. Wśród znajomych z innych kół także warto spróbować o pchniecie tego tematu na takich samych zasadach. Im więcej kół zwróci się z takim argumentem do okręgu to tylko lepiej. Idą wybory można dużo ugrać... warunek jest jeden góra musi zobaczyć, że dół chce zmian inaczej szkoda sensu. Powodzenia w boju.

  3. No to ciekawie. Tydzień temu musiałem zakończyć wędkowanie po kilku rzutach spinerem, powód- zarybienie karpiem. Ok. Co ma karp do spiningu nie pytałem ale nie o tym jest temat... po rozmowie z opiekunem łowiska, była mowa także o zakazie spiningu w ww. terminie. Info na stronie okregu nic o tym nie mówi. Czy po zakończeniu kwarantanny mogę gonić nad wody ze spinem? W informacji na stronie jest zakaz spiningowania od 1 stycznia do 30 kwietnia. Błąd ludzki w podaniu informacji czy faktycznie nie ma zakazu spiningowania. Prosze o info osoby wiedzące coś więcej (takowe czytaja forum). Z góry dziękuję.


  4. Matew,  powiedz mi tylko od kiedy PZW promuje wypuszczanie ryb? Odkąd pamiętam PZW jest dostarczycielem łatwej ryby dla chordy rozgorączkowanych mięsiarzy goniących za świeżo wpuszczonym karpiem czy inną rybą. PZW zależy tylko na tym aby jak najwięcej osób zapłaciło kartę. Liczy się tylko kasa. Największym paradoksem jest krótkowzroczność owych mięcholi, którzy najpierw biorą ile się uda złowić, często niezgodnie z regulaminem, a potem sami narzekają jakie to PZW jest uuujowe, jak to mało zarybia albo to ryba za mała i zabrać nie wolno. 

    Co do C&R... słuszność wypuszczania ryb najlepiej obrazują wody w UK... tam się łowi ryby przez duże R, a nie jakieś niedobitki okazów raz na jakiś czas.Przypomnij sobie co się działo kiedy to typowy Mietek z Cześkiem zaczęli mięsić w angielskich wodach.

      C&R na pstrągowej rzece to powinna być norma. Jeden sprawny wędkarz zabierający po 1 rybie na wyprawę w jeden tylko sezon jest w stanie dość dokładnie wyrybić niewielki ciurek.

  5. Józefie, nad naszym zalewem wszyscy są winni temu syfowi jaki jest. To prawda, że wędkarze strasznie zaśmiecają to łowisko i konieczne wydaje się wprowadzenie kar, bo w dobrą ludzką wolę i w jakikolwiek przejaw kultury oraz wychowania już dawno przestałem wierzyć. Pytanie tylko jak te kary egzekwować??? Bardzo mnie boli też zachowanie gówniarstwa, które naniesie piwska, chipsów i innych podobnych produktów nad wodę, siadają na piasku przy samej wodzie, a po wieczorku czy opalanku wszystko wala się po brzegu. Nie ma mądrego żeby zebrać to do kupy i wyrzucić do śmietnika, których wokół zbiornika jest multum. Wstyd pełną gębą, młodzi ludzie nie szanują środowiska wiec jak mają zachowywać się za kilka lat? Niestety ale jesteśmy narodem śmieciarzy, bałaganiarzy i po prostu syf i życie w gównie to nasza domena. Tylko w nas samych możemy szukać winnych, musimy zwracać uwagę ,,kolegom"  czy znajomym znad wody, zawstydzić ich wyzwać czasem od buraków, a nawet posprzątać po nich samych na ich oczach aby im było po prostu wstyd. Mnie udało się w ten sposób zawstydzić paru znajomych tak bardziej z widzenia niż z ,,kumplostwa" i przy mnie nie mają już odwagi zostawić śmiecia kiedy podchodzą zapytać się czy coś bierze. Niestety są też niereformowalni ale i na nich przyjdzie pora...

  6. W poniedziałek pojechałem połowić na lekko po długiej przerwie od takiego łowienia. Karasie 40+ i różnistej wielkości liny tylko przepływały pod nogami... ile ja się nakombinowałem... w końcu złowiłem jednego linka na 26 cm posyłając do wody pod trzcinki znalezione na brzegu kilka ziarenek kukurydzy :) ot i znowu zestaw na ,,trzcinke" zdał egzamin a spiningowo dostałem konkretne lańsko :)

     

    Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.