rybka

Po "Perle" boli głowa;-)))

Widzę, że dobry gust macie;-)

Chłopaki - prawie jedna sama kobieta tutaj pośród was jestem i chciałbym wiedzieć taką jedna małą rzecz o Was;-) Chodzi mi mianowicie o to, że jak juz nie musicie używać (nie idziecie na ryby) tych wszystkich chemikaliów na komary, to czym pachniecie?;-) Czy faceci tez maja ulubione wody po goleniu, wody toaletowe? ;-)

A no widzisz Nie wolno sie z nikogo śmiać (za bardzo;) ) Pokarało:D:D

Dla gwaranta, to Ty wymyśl jakąś bardziej wiarygodną wersję;-))

Ty machający subtelnie i delikatnie???:D:D:D Ty zbyt nerwowy jesteś;-) Ja tam bym nie uwzględniła Twojej reklamacji:D:D

oj, ja tu jakieś "kłusownicze zapędy" widze;-)))) ;-P:D I tak sie zastanawiam - jak Ty tą wędką machać musiałeś?...

A teraz coś z dziedziny - motoryzacja http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100506/REGION00/703455750

A może Radni i wójt wzięli "na serio" żart Wifer-a??? :D

apropos kotów... http://demotywatory.pl/1390033/Oni-jeszcze-nie-wiedza

http://surowowzbronione.pl/files/2009/10/agent_tomek_w_akcji_lowres.jpg

a ja lubię to np.

... nie mówiąc już o "kobiecej wersji" wędkarza:D:D:D dlatego pozostaję przy tych, które mają około 30% DEET;)

:D jasne:D p.s. i 500 posta masz:) gratuluję

Pozostanę przy Ultrathon-ie - ten powyżej widzę, że może powalić nie tylko owady;)

hmmm?... niezła "fucha":D chyba się zgodzę Tylko czy inni nie będą mieli nic przeciwko temu??

Polecam książkę "Król szczurów", autor James Clavell. Czytałam ją już dosyć dawno, ale super lektura:) Koniec drugiej wojny światowej, 1945 rok, historia jednego z alianckich jeńców wojennych w obozie w Japoni. Warto poświęcić chwilę

Wiem, że wędkarz nie zawsze ma czas na oglądanie filmów, czy czytanie książek (wiadomo - wędka rzecz święta i pierwszorzędna;) ) ale może jest tu ktoś, kto czasem oddaje się pasjonującej lekturze lub nie przesypia nocy z powodu jakiegoś ciekawego filmowego hitu? Jeśli są takowe osoby, to TO jest miejsce właśnie dla nich (dla mnie też, bo książki pochłaniam jednym tchem;) )

Dziękuję i dołączam swoje życzenia:) p.s. I nie poprzejadać sie w Święta;)

To teraz, proponuję, w celu zwiększenia swej skuteczności wędkarskiej;) poszukajcie sobie też tak cudownej kobiety:D;) p.s. same plusy ma taka narzeczona, a najwiekszy taki, ze przynajmniej nie mówi i w razie czego zawsze sie może utopić:D

eee tam, marudzisz:p częściej można szóstkę trafić:D p.s. można jeszcze próbować "zaszczepić" w ukochanej miłość do wędki:)

Była, była - ale akurat zbiegła się ona z przedświątecznymi porządkami, więc nie żebym specjalnie je wypędzała:D A w łazience jakoś nie zauważyłam ani czarnej wdowy ani nawet choćby biednej tarantuli;)

Pająki to JEDYNE(!!) zwierzaki, których się boję Ale chyba każdy ma jakąś ukrytą fobię . Np. niektórzy faceci mdleją na widok igły, czy krwi:D:D P.S. żadne myszy, czy żaby nie sa mi straszne No i wszelkiego rodzaju robactwo, które na haczyk zadźgnąć można też nie stanowi dla mnie problemu

Jest wyrozumiała, bo... - jeszcze Cię nie zaobrączkowała:p . Zobaczysz - dopiero później się zacznie jazda:D:D "dlaczego tyle czasu spędzasz nad wodą, a mnie nawet pół godziny nie poświęcisz????!!!" - to bedzie zdanie jakie usłyszysz bardzo często z ust swej Pani, która juz bedzie Twoją żoną, i okaże się, że wcale juz nie jest tak wyrozumiała;) . Bo najlepszy jest taki układ, kiedy zarówno ON jak i ONA pałają miłością do wędkarstwa, aczkolwiek czasami rodzi to swego rodzaju dziwną i nigdzie nie spotykaną rywalizację:)

Ładnie - to ja teraz nie zasnę, póki rundy z odkurzaczem po domciu nie zrobię:D