Skocz do zawartości

rybka

Użytkownicy
  • Postów

    26
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez rybka

  1. nowy wątek stworzony specjalnie ku opisaniu sukcesów forumowiczów w "występach" na zawodach wędkarskich:))))

    GRATULACJE DLA Tuny i Pigona za zajecie drugiego miejsca w Maratonie Karpiowym:)

    p.s dlaczego nie było pierwszego miejsca jak przed rokiem?;))

  2. Koledzy umówili się w październiku o godz. czwatej na wyjazd nad jezioro na jesienne szczupaki.

    Oczekujący na przyjazd kolegi, już wcześniej spakowany wyszedł na ganek i stoi. Wiatr wieje, deszcz leje - pogoda pod psem. Po półgodzinnym oczekiwaniu, gdy już zaczęło trząść zimno, pomyślał - kolega zrezygnował i napewno nie pojadą .

    Zziębnięty wrócił do domu, rozebrał się i wsunął się w ciepłe łóżko do żony.

    Żona pyta: Co, zimno?

    Mąż: No.

    Żona: A ten mój stary dureń pojechał na ryby.

    dobrze jest być żona wędkarza;-)

  3. To wszystko co Siksa napisał powyżej to jest cała prawda która kryje sie w wodach Ożanny. Nawet na wałasnej skórze doświadczyłem dziwnych sytuacji z tymi karpiami, był to piękny wakacyjny wieczór pływałem sobie łódką po zalewie a tu nagle poczułem że łódka sie cofa i powoli zostaje wciągana pod wodę miałem niezłego cykora ale szybko wykonałem telefon do Siksy( jest to ekspert od takich olbrzymów) udzielił mi cennej wskazówki abym szybko wyskoczył po za burty łodzi i szybko płynoł do brzegu( jestem zbyt mały i karpie nie interesują sie takimi maluchami) , był to bardzo dobry pomysł ale sie odwracam i zauważyłem że Słoneczny patrom płynie mi z pomocą, gdy już do mnie dopłyneli, odwrócili uwagę tych olbrzymów. W tym momencie Potwory zaczeły atakować łodzie ratowników ponieważ były lepiej wyposażone i bardziej kolorowe, po chwili znalazłem sie już na brzegu z moją łódką i obserwowałem ciąg dalszy zacięntej walki pomiedzy Karpiami a Słonecznym Patrolem. Ratownicy byli na straconej pozycji ale w pore dotarły posiłki z wojska między innymi

    Marynarka Wojenna RP. Tym razem nie było ofiar śmiertelnych ale niewiele brakowało i by sie stało najgorsze! Tak więc na Ożannie pływają bestie! Które nie znają litości!

    taaa icon_smile.gif świetne;-) a może warto byłoby stworzyć taką legendę o potworach - może byłoby głośno o Ożannie - podobnie jak o potworze z LochNess?icon_wink.gif))))

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.