rrthc
Użytkownicy-
Postów
760 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
32
Treść opublikowana przez rrthc
-
Górskiej Wisłoki ciąg dalszy. Nad wodą od 6 rano, lekki wiaterek i ciepło. Pstrągi były , ale rozmiary takie jak wczoraj, także bez rewelacji. Za to klenie nie zawiodły. Ilościowo ok 15 sztuk w rozmiarach 35-45. Podsumowując na 2 dni łowienia ilościowo i jakościowo było dobrze, fajna woda, cisza spokój, tylko tych pstrągów brakuje. ...
-
Pojechałem na pstrągi, na górski odcinek, coś się wieszalo na kiju, ale w bardzo młodzieżowych rozmiarach. Za to klenie dziś były główną rozrywką. Złapałem 25 ryb w przedziale 30-45 cm i sporo mniejszych, także dzień bardzo udany i lowilo się dziś bardzo przyjemnie.
-
Ja sie obawiam czy mi farba i lakier nie popeka i wobek bedzie paskudnie wygladal.
-
Dziękuję ci bardzo za pomoc. Pierwsze woblery już scena po pierwszej warstwie lakieru. Kiedy nacinasz stery ?
-
Witam panowie. Jak w tytule watku,startuje z proba ,hehe ,zrobienia swoich wobkow. Nabylem korpusy z pianki,maja juz stelaz tylko nie wiem czy sa obciazone,ale z tym sobie poradze,pytania sa inne. A mianowicie czesc jest juz pokryta bialym podkladem,czesc nie ,chce malowac pedzlami i teraz pierwsze pytanie.Bede malowal plakatowkami w wiekszosci czym to pokryc po tym malowaniu zeby farby nie zjechaly? Pytanie drugie:jaki bialy podlkad wybrac,zeby plakatowki mi z nim graly? Pytanie trzecie:Czym wklejac stery? Poza tym okazyjnie od znajomego modelarza dostalem 4 farbki pactra,zupelnie nowe i czy nimi tez moge jechac pedzlem? Czym to potem zabezpieczyc? Tym samym co plakatowy? Pytan sporo,ale licze ,ze pomozecie zoltodziobowi.
-
Zacząłem łowić kolo 7. Zapowiadał się ładny ciepły i słoneczny dzień. Woda niska jakby lekko zmącona bo w nocy spadło trochę deszczu, ale jak najbardziej do łowienia. Brania były pewne i energiczne, jednak większość rybek nie przekraczała dziś 30 cm, wiadomo wakacje to młodzież sobie hasa. Przylowilem dziś ich naprawdę sporo, trafiały się też okonie, największy miał 22 cm. Ten z foty był dziś największy 34 cm
-
Nad wodą byłem dziś późno, coś koło 17.30 z racji nadciagajacej burzy, siedziałem w domu i przebieralem nogami. Rozeszlo się ,nawet kropla nnie spadła. Z racji że późno było to pojechałem w miejsce, gdzie zazwyczaj jest mnóstwo kapiacych się, ale dziś było pusto, chmury przegonily plazowiczow. Woda niska, choć trochę trącona, widać było że w górze coś tam popadało do tego było strasznie parno. Ryby współpracowały, padło dziś sporo kleni. 4 sztuki mieściły się w przedziale 30-35 cm, a ten ze zdjęcia był największy , równe 40 cm.
-
W piątek od około 14 planuje wyskoczyć na jasiolke w okolicach Zrecina. Ktoś coś bo tam nie byłem jeszcze.
-
Zameldowałem się nad rzeką ok 14.30 . Woda niska i czysta do tego żar z nieba. Pogoda bardziej do leżakowania w wodzie a nie do wędkowania co było widać. Co rusz spotykałem kapiacych się. Ryby fakt współpracowały, ale tylko w rozmiarze gimnazjum, przerzucilem dziś ich naprawdę sporo, zaliczyłem 2 spady większych sztuk i jak narazie największego okonia 26 cm. Zmęczony upałem wróciłem do domu.
-
Spedzilem dzis 4 godz. na odcinku gorskim,woda niska i przejrzysta.Grzalo niesamowicie,ale rybki wspolpracowaly.Rozmiarowo bylo srednio,ale ilosciowo dobrze.Zlowilem 12 kleni i 4 pstragi ponizej wymiaru.
-
Dziś podobnie jak wczoraj, tylko pogoda zdecydowanie lepsza, cieplutko i słonecznie. Woda niska i czysta. Rozmiarowo było roznie, przeważnie gimnazjum, czasem coś większego wyszło do wobka, ale bez przekonania.
-
Spędziłem popołudnie na górskiej Wisloce. Cały czas pod chmurką i lekko trącona woda. Efekty nierewelacyjne, ale coś się działo. Głównie klenie dopisały, pstrągi grubo poniżej wymiaru, a i klenie tylko średnie bez rewelacji. Ilościowo bylo dobrze, jednak jakościowo kiepsko. Wszystko na wobler Tobi. Jutro od rana walczę dalej.
-
Ja też.
-
Jeździ ktoś na odcinek górski? Nie byłem tam jeszcze. Jest sens się tam zapuszczac? Dzięki z góry za informacje, każdego rodzaju typu dojazd ew. jakieś miejsca typowe z rybami itd itp.:-).Nie mmówię o tych tajnych hehe. Jak co to piszcie priv. Dzięki za każde info
-
Tyle co wróciłem, w Jaśle i powyżej czysta i do łowienia
-
Jedyny w miarę przyzwoity. Tak to samo przedszkole się wieszalo Woda trochę podniesiona, ale czysta.
-
Tym razem nizinna Wisloka. Wyskoczyłem po robocie na chwile. Woda czysta i pod chmurką. Złapałem 4 klenie. 2 gimbusy i 2 juz naprawdę przyzwoite. Koliberek od Bobesku dalej robi robotę.
-
Ano jeszcze jakby kto chciał być edukowany.
-
Pogoda dziś była upalna, jak w lecie.Slonce grzalo niemiłosiernie, a na niebie żadnej chmurki.Woda niska i przejrzysta jak kryształ. Pomyślałem że będzie ciężko i było. Rybki i owszem dopisały ilościowo , ale rozmiar nie przekroczył 30 cm.Po raz kolejny robotę zrobił koliberek od Bobesku. Fotek nie robiłem bo szkoda było męczyć dodatkowo rybki. Za to rozwalił mnie pewien dziadzio z muchowka., którego spotkałem. Sobie myślę podejde, zapytam jak wyniki i takie tam. Gość mówi że kiepsko bo miał tylko 2 brania, ja mu mowie że u mnie spoko, że złapałem z 5 kleni ok 30 cm, a on ze mogłem brać bo wymiar jest 25 cm.No ręce opadły mi nisko.Dobrze ze .uja złapał.
-
Ale zawsze mogło być lepiej. Jutro powtórka
-
Wróciłem z górskiej Wisłoki. Zameldowałem się nad brzegiem około południa. Woda niska , choć kopnieta co myślałem ze dobrze wpłynie na aktywność ryb.Niestety myliłem się , odprowadzen przynęty było sporo, jednak brań było dziś jak na lekarstwo, a to co się z rzadka uwiesilo to nie przekraczalo 20 cm . Złapałem 5 kleni i 4 pstrągi. Ten ze zdjęcia był dziś największy.
-
Napisalem ci priva
-
Zgodnie z wczorajszą zapowiedzią odwiedziłem górską Wisloke. Z nastawieniem na pstrąga, lecz trafiły się tylko 2 i to przedszkolaki, za to klenie miały dziś swój dzień. Bardzo waleczne, nie jakieś mega kolosy, ale dały mi dużo radości i frajdy. Pogoda wręcz juz letnia, słoneczko mocno grzalo, czasami zawał lekki wiaterek, woda czysciutenka i niska.
-
Popołudnie spędziłem nad wodą. Woda czysta choć jeszcze trochę podniesiona. Rybki ilościowo dopisały jednak rozmiarowo to przeważnie gimnazjum, jednak waleczne i dały trochę frajdy. Jutro atakuje odcinek górski.
-
Pomoże ktos. Szukam regulaminu os-u w Jaśle i nie mogę znaleźć ze bezzadziory to wiem, a nie wiem czy muszę mieć podbierak? Pytam bo nie chcę mieć nieprzyjemności