Skocz do zawartości

GrenĐi

Użytkownicy
  • Postów

    116
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez GrenĐi

  1. Witam serdecznie! Panowie mam taki problem z moim feederkiem, po którymś wypadzie nad wodę zawieruszyła mi się ta gąbka/pianka która zabezpieczała blank w głównym składzie przed wodą i wpadaniem do niego różnej maści syfów, a jak widać na zdjęciu już się tam zdążyło troszkę tego nagromadzić :/ macie może jakiś pomysł czym to zastąpić albo z jakiego materiału to dorobić żeby dobrze zabezpieczało blank? pozdrawiam
  2. no problem https://www.google.pl/maps/@50.1274932,21.9129367,244m/data=!3m1!1e3?hl=pl proszę bardzo https://www.google.pl/maps/dir/Rzesz%C3%B3w/50.127547,21.9130903/@50.0883122,21.9098072,1956m/data=!3m1!1e3!4m8!4m7!1m5!1m1!1s0x473cfae3cc14d449:0xd2240d31b33eb2ed!2m2!1d21.9991196!2d50.0411867!1m0?hl=pl zamieszczam jeszcze mapkę z trasą dojazdu od Rzeszowa
  3. Faktycznie, co do bezpieczenstwa na tym stawie to roznie bywa zwlaszcza kiedy zaczyna sie sezon na grile, ogniska etc
  4. Witaj Jaryczok w sobotę11 kwietnia odwiedziłem Budy Głogowskie bo nie łowiłem tam już ponad rok, a jest to jedno z łowisk na których zaczynałem swoją przygodę z wędkarstwem i byłem ciekawy co tam sie teraz dzieje. Po przyjeździe na łowisko totalny szok, woda i teren dookoła wygladaly przepieknie Łowilem na lekki zestaw, feederek Daiwy 3.66 do 90 gram wyrzutu, kręciołek również Daiwy wielkości 4000, żyłka głowna 0.18 przypon 0.16, co jednak mnie zgubiło bo nie spodziewałem się tego co ma się stać , koszyk 25g, zaneta Pana Piotra Lorenca leszczowa, atraktor leszczowy również firmy Lorpio, troszke pieczywka fluo i kolorowa pinka. Łowilem z plaży, zestaw posyłałem pod wyspę jakieś 3-4 metry od niej. Zanęciłem posyłając w miejsce jakieś 3-4 koszyki, założyłem przypon, na haczyku 2 robaczki biały i czerwony i zestawik siup do wody. Po zarzuceniu po około minucie pierwsze branie, zameldowała sie płotka +- 15 cm, a następnie leszczyk okolo 35-40 cm. I tak przez 6 godzin, bo łowiłem gdzieś od 8 do 14, na zmiane płocie z leszczami raz nie trafiłem w miejsce nęcenia tylko posłałem zestaw pare metrów obok bardziej ku środkowi łowiska i w sumie stwierdziłem, że warto spróbowac. Po około 15 minutach delikatne branie, zaciąłem, spodziewałem się kolejnej płoci może leszcza, ale na kiju siedzialo cos konkretnego bo zdazylem tylko popuscic hamulec, ale zaraz poczulem luz na zylce i brak przyponu :/ Porozmawiałem sobie troche z miejscowym amatorem wędkarstwa i niestety, tym łowiskiem już od dłuższego czasu nikt się nie interesuje, a naprawdę ta woda ma potencjał! Wierzę, że pływają tam konkretnych rozmiarów leszcze i liny dlatego na pewno wrócę tam w tym sezonie jeszcze nie raz i na pewno na nocke. Jako ciekawostke powiem że na pewno są też tam jakieś szczupaczki bo holując rybę poczułem nagle mega opór na kiju i spodziewałem sie może jakiegoś większego leszcza, a po chwili zobaczyłem w wodzie malutką płoć i zacząłem się głowić jak to maleństwo sprawiło, że mój kij zamienił się w parabole, ale po wyjęciu jej z wody zobaczyłem, że jest cala pokiereszowana, ślady zębów na ciele itp, więc na 99% jestem przekonany że została zaatakowana przez szczupłego, a do tego przy brzegu dryfowało sobie ciało karasia okolo 30 cm z poszarpanym ogonem. Ogólnie ta woda żyje, ryby są, ale w sezonie odbywaja sie tam spore libacje miejscowych i czasami trzeba uwazac, wiem z wlasnego doswiadczenia ps. Zapomiałem dodać, że na tym stawie gdzie kąpią się miejscowi nie płaci się nic i to ten staw opisałem, a reszta należy do prywaciarzy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.