Skocz do zawartości

Wilu

Użytkownicy
  • Postów

    138
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Odpowiedzi opublikowane przez Wilu

  1. W dniu 6.02.2022 o 18:43, tomek96 napisał:

    Na Wisloku to od roku to generalnie jest kłopot z jakakolwiek rybą szkoda czasu lepiej nad san pojechać 

    Od roku? Od lat :) nie wiem kto chce jeszcze za to szambo płacić. 

  2. 24 minuty temu, stiff43 napisał:

    obserwuję od kilku lat spadek populacji ryb w tych okolicach ,nasze PZW twierdzi jednak że to bardzo rybna woda ;)

    Dopóki będziecie płacić na tych darmozjadów, dopóty będą wam wciskać taką ciemnotę. 

  3. 7 godzin temu, raftik napisał:

    Własnie kolega dzwonił ....śniete ryby na Wisłoku Nowa Wieś....

    Tylko dla rzek opłacałem koniec ostatni rok!

    Komercje witajcie!

    20 lat płacenia psu w d.....


    Polecam. Ja już sobie dałem spokój z wędkowaniem w tym PRLowskim gównie PZW :) 

  4. 16 godzin temu, Lucjan Kula napisał:

    No jasne kładka jest tak potrzebna jak koziej dupie trąba na dodatek jeszcze w tamtym miejscu zniszczą najlepsza boleniową metę w okolicy ale jasne nic się nie stanie ?‍♂️?‍♂️?‍♂️

    Lucek, z tym to trochę przesadzasz, bo kładła jest tam potrzebna właśnie z racji braku miejsca na przejazd rowerem przez most + zakaz jazdy rowerem na nim. Nikt ci się boleniem niestety nie przejmie, oprócz kilku wędkarzy.

  5. 10 godzin temu, stig napisał:

    @Wilu, O jakiej pasji ty mówisz? Łowienie na zimowisku to pasja? I co z tego, że ryba tam też żeruje? To znaczy, że trzeba ją tam niepokoić, po to tylko, żeby sobie fotkę zrobić? Żenada, nie pasja. No ale, tak poklepujcie się po pleckach, nikt nie złamał przecież żadnych przepisów. Ale to przecież Pasja, przez duże P....

    PS. Piszę to w odpowiedzi na posta i ogólnie o zachowaniu  wędkarzy z "pasją", nie o postępowaniu kol. Orinoko, bo nie znam miejsca, ani człowieka. 

    Ty piszesz o wszyskich, a ja pisze o Orinoko, to się dogadaliśmy :) 

  6. 3 godziny temu, marekn napisał:

     

     

    Brawo, Miszcz! Miszcz i filozof zarazem.

     

    Dziękuje, bardzo mi miło, chociaż za takiego się nie uważam i wielkiej filozofii w tym nie ma, a jak widać wielu się w tym doszukuje. Kiedyś były kocyki dla ryb które leżą na ziemi, teraz jest moralność w wyciąganiu ryb z wody za grzbiet czy inne części ciała niż pysk, tak jakby rybę to obchodziło gdzie jej ktoś hak wbije. Wielki regulamin szlachetności wędkarza, może dekalog napiszecie co? @Orinoko będzie ci teraz wstyd przed rodziną co nie? bo przecież dopuściłeś się takiej wielkiej hańby dla wędkarza, sumienia chłopie nie masz...:D kogoś pieczę dupka, nagle wielkie moralności i propagowanie poprawnych zachowań nad wodą. Serio rzygać się chce patrząc na niektóre wypowiedzi, zawiść zazdrość, aby innemu było gorzej... tak się właśnie zabija pasję w tym zasranym wędkarstwie :)

  7. 1 godzinę temu, Krzysiek napisał:

    Nie zrozumieliśmy się, być może nie wiesz co to "kapotnik" otóż to ryba zahaczona za bok,płetwę, ogon itp... Zdarzają się takie podhaczenia każdemu ale chwalenie się takimi rybami uważam za słabe,  do tego wmawianie innym że było inaczej cóż...

    Złowiłeś tego sandacza ? czy tylko "przyłowy"?

     


    Pierd**** i czepianie się jakby to miało na prawdę jakiś wpływ na cokolwiek. Złapał za mordę czy za siusiaka, ryba wyciśnięta wody i cieszy go tak samo. Szacunek chłopu za to ze wypuszcza ryby, co byś mógł je wyciągnąć z wody tak jak ci twoje sumienie, religia czy kodeks nakazuje. 

  8. 2 godziny temu, piter napisał:

    Mam pytanie do was koledzy,ilu z was chodzi na zebrania sprawozdawcze i apeluje do swoich kolegów o etykę wędkarską.Mówi o problemach z naszymi łowiskami,o kłusownictwie i patologii nad wodą.Najlepiej wylewać żale na forum...PSR musiało by postawić strażnika, najlepiej dwóch na każde łowisko... absurd.

    Nie czytasz. Nie musisz stawiać strażnika, wystarczy że jak ktoś zgłosi sytuację to się zjawią. POWTARZAM! zgłaszałem kilkukrotnie sytuację i nikt się nie pojawił. Jesteś w stanie dać na tę sytuację sensowne rozwiązanie? Skoro nie ma ich nad wodą, nawet na yebaym weekendzie kiedy jest w zatrzęsienie ludzi, to kiedy oni się zjawiają nad łowiskiem? Jeszcze kilka lat temu byłem kontrolowany praktycznie kilka razy w miesiącu.

  9. 4 godziny temu, piter napisał:

    To jest wina tylko nas wędkarzy,nie obwiniamy PSR.Trzeba włączyć myślenie w naszym gronie wędkarskim...."kartę trzeba odrobić"...to jest powiedzenie wielu wędkarzy.

    Dzwoniłem kilka razy na PSR i nikt nie przyjechał. Ktoś jest od tego żeby tę patologię pilnować, bo ktoś płaci składki rok w roku na ten cały kurwidołek, a nie za to żeby sobie gumną czy woblerem do martwej wody rzucić. Płacisz za administrację i zarządzanie wodami! Ja mogę w przyszłym roku nie kupować karty, bo kontroli w tym roku nie miałem ani jednej :)

  10. 49 minut temu, MarcinV napisał:

    Ja tez jestem za zniszeczeniem zapory , ewntualnie  sztucznym poszerzeniem koryta  i pogłebieniem , aby nurt zabierał muł. Pratt and whitney moze sobie spokojnie wode pociagnac  innym sposobem, przyrody sie nie poprawia.

    Ja tez? A kto jest jeszcze za zniszczeniem oprócz ciebie?:) Łopata w dłoń i jedziesz z tym pogłębieniem i poszerzeniem 

  11. 2 godziny temu, 19john92 napisał:

    Jest dookoła Zbiornikom kilka znaków zakaz wstępu teren prywatny, właściciela nie znam ale widziałem jak przeganiał osoby, które tam łowiły... jeszcze ze 2 lata temu nikt się tym nie interesował ale obecnie sytuacja się zmieniła 

    Chetnie poznam wlasciciela i sie z nim wodki napije:D a na Serio Jesli ktos ma kontakt do tego pana to poprosze.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.