-
Postów
138 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
8
Treść opublikowana przez Wilu
-
Chyba największa kluska jaką do tej pory trzymała
-
Chyba se jaja robisz, albo w piwnicy mieszkasz
-
I jeszcze dyskutowali ze na zakazie nie łowią DB1C8767-DDC6-4B8C-AE0D-248B7876A85B.MOV
-
Miałem już 2 razy w tym roku, ostatnio w ubiegłą sobotę. Kolejny raz mi nie popuszczą, stąd to pytanie. W każdym z tych miejsc masz niedozwolony wjazd samochodem. Pomysł fajny i też o tym myślałem żeby zapodać pomysł do zarządu miasta, po jest to bardzo uciążliwe.
-
Cześć, Po ostatnich przebojach ze strażą miejską, chciałbym poruszyć temat miejsca, w którym można byłoby legalnie zwodować sprzęt pływający. Na ten moment nie ma takiego miejsca, a na pewno nie publicznego w którym można byłoby dojechać do zalewu samochodem, bo albo jest on na odcinku zabronionym do wjazdu dla samochodów, albo teren jest prywatny i należy pytać o łaskawość jego mości, aby udostępnili takie miejsce. Nawet jeśli udostępnią, to nadal wiążę się to z naruszeniem przepisów ruchu drogowego, bo dojazd do ośrodków takich jak Marina to przejazd już za znakiem informującym o ścieżce rowerowej i drodze dla pieszych, co wiąże się z mandatem. Temat tym bardziej poruszam gdyż ostatnio nad zalewem realizowane są prace w związku z pogłębieniem i poszerzeniem jego koryta, a udogodnień dla pływających nadal brak. Czy ktokolwiek z was ma jakieś informacje na temat takiego dojazdu, albo jak legalnie zwodować na obrębie zalewu łódkę/ponton bez konieczności noszenia lub dowożenia na wózku ręcznie?
-
Nie kumam na co wy czekacie z tą wodą, przecież jest spoko, a poza tym nie musi się klarować żeby ryba żerowała...
-
Są takie i jeszcze większe jeśli nie udało ci się samemu złowić, nie mów od razu ze ich nie ma.
-
Mamusia już dawno zjedzona Z sandaczem rok do roku jest co raz gorzej, szczupak to samo. Woda staje się prawie martwa, patrząc na ilość wyjść i efekty, porównując co tego co było kilka lat temu. Aż przykro się robi...a za kartę płaci się co raz więcej. Może to brzmi jak oblatana historia, ale niestety to prawdziwa historia.
-
Dobrze, będziemy pisać „Sandacz” Panie Miodek.
-
Nie no nic nie ma. Wysłał bym ci filmik który pokazuje jak wygląda dno jednego z zalewów, usłane spleśniałymi kulkami. Nęcicie wodę każdego dnia, kilka razy dziennie, po kilkanaście osób i myślisz że ryba to zje? Wiesz co to proteina? Poczytaj trochę zanim zaczniesz szczekać to się przekonasz, albo wrzuć sobie te kulki do wanny, zostaw na miesiąc i późnej się w tym wykąp
-
Od kulek proteinowych pewnie na cerę to one na pewno dobrze nie działają
-
Tego nie zatrzymasz ani Ty, ani ja, ani nikt z nas. Co do "zapory". To nie jest zapora tylko próg wodny, lecz ta pierwsza nazwa się przyjęła. Póki co o przebudowie nie ma mowy. Plan jest na razie tylko na odmulanie i walczmy o to, bo inaczej ryb później "zapory" też nie uświadczymy. A tymczasem zdjęcie z ubiegłego weekendu i zawodów "zapełnij zamrażarkę 2017" . Łódek/pontonów na metr kwadratowy więcej niż ryb.
-
Adamus i Hybel, czy wy tak serio? Jak miasto ma nie być betonowe? To co z drewna bloki mają budować? Miasto zawsze będzie się równać beton i póki co to i tak jest bardzo spokojnie bo wieżowców jak na lekarstwo, ale miasto ma być miastem, ma zarabiać, a mieszkania wychodzą co raz dalej poza miasto. Tereny zielone jak np bulwary się nie zmienią. Który inne miasto na Podkarpaciu zmieniło się tak jak Rzeszów? Krosno, Jasło, Dębica, Stalowa Wola, Przemyśl? Poza fontanna, pomnikiem Jana Pawła 2 i elewacja na kilku budynkach to niewiele się tam zmieniło. A co do zalewu i jego odmulenia to jedyny ratunek dla tej sadzawki śmierdzącej podpaskami. Za kilka lat to tam główka 3g nie rzucicie bo wam utknie w mule. Po odmulenia pewnie przez chwilę będzie lipa z rybami ale coś za coś. Nie ma bezinwazyjnego ratunku dla niego. Tylko trzymać kciuki by ekolodzysrodzy się nie przyspieszali, bo na tym ich praca niestety polega.
-
Pewnie słyszeli, ale wkleje jakby ktoś nie słyszał: http://www.nowiny24.pl/wiadomosci/rzeszow/a/ekolodzy-znowu-chca-zatrzymac-odmulanie-zalewu-w-rzeszowie,12652117/
-
Tak wygląda teraz zalew
-
Miałem okazję być tam kilka razy i h******ego łowiska nie widziałem. Łowić z pontonu nie wolno, a z brzegów? Haha komedia, karpiarze rozrzucają zestawy, a gdzie? Zamiast na środek to rzucają wzdłuż linii brzegowej. Rzucać kilkadziesiat metrow, w miejsce do którego ja spinem dorzucam obrotówką z brzegu - Fuck Logic ale co ja się znam na karpiarstwie
-
Skończcie już pier****ć jak dziewczynki i podeślij cię lepiej zdjęcia z miejscówkami BTW. Wszystkim wrażliwym przypominam, że w sprzedaży mam ciągle kocyki i podusie dla rybek którym jest niewygodnie poza wodą:)
-
Gunki Street Fishing Tournament Rzeszów 12.11.2017
Wilu odpowiedział(a) na Tomasz Drewniak temat w Wędkarstwo spinningowe
No dobrze, ale co to ma do tych zawodów? Bo może nie jestem w temacie, albo po prostu dla mnie to powiązania nie ma. -
Nie wiem czy ktoś kojarzy takiego pana po 30stce, krótko ścięty, kuśtyka na jedną nogę. Skur***l łowił w sobotę z pomostu na zalewie przy zaporze na spina. Złapał szczupaczka może z 40 cm i od razu do siaty, nawet mu w łeb nie dał. Próbowałem go ścigać ale zwinął wędkę i dał dyla, a ja na pontonie pływałem. Widziałem go tez kiedyś po drugiej stronie zapory, koło barierek gdzie karpiorze łowią. Obstawiam że typ nawet karty nie ma...
-
Najlepszy moment na zbiory wobków i obrotówek
-
Hahaha skuteczny kij, dobre
-
ŁUKI pokazuje jak jest u nas na rybach? To ja chyba w alternatywnej rzeczywistości żyje. Ja osobiście do typa nic nie mam, ale jeśli to ma być wzór naśladowania wędkarskiego dla naszych dzieci to wybacz, ale zdecydowane NIE. Jeżeli ktokolwiek z poza Rzeszowa nie znający tego miejsca i łowisk to ogląda, z pewnością ma wrażenie że u nas pływają tylko okonie 20 cm i szczupaki max 40 cm. Ktos widział u nich większe ryby na spina? Bo a ja nie. Całe szczęście że wzięli sie za grunt. Druga sprawa to kanałem wędkarskim bym tego nie nazwał, bo z całym szacunkiem ale to amatorszczyzna przed duże A. Odcinki z poradami czy rodzajami sprzętu powinien zrobi po przestudiowaniu kilku stron wędkarskich czy czasopism, bo podstaw brakuje. Kanał rozrywkowy owszem, ale nie wędkarski. Doceniam że chłopaki lubią się bawić i przy tym powędkować, ale kurde no... Matew nie bądź hipokrytą, bo każesz zluzować rajstopki a Tobie samemu gumka w stringach strzela
-
A tak wygląda Wisłok poniżej Załęskiego za koralem. MA SA KRA!
-
Tutaj temat sumów mega poruszyla CoronaFishing: