TomeKogut

Złowiony dziś, chwilę po zachodzie słońca...

A to moje kuraki... na ten sezon..

Jak najbardziej jestem za... Dzięki za przypomnienie i sorki za fotkę z zanderem... Gwarantuję że nie został złowiony celowo... godz. 15, w pełnym słoneczku,.. Marne szanse na sandacza,.. Do tego zestaw kijek c.w. do 7 gram, pletka 0,06 i na końcu przypon z fluorocarbonu 0,18 o wytrzymałości 2 kg. z kawałkiem... Na sandacze kilka lat temu, ustawiałem się troszkę inaczej. Pora dnia zupełnie inna, a i sprzęt ,,deko,, mocniejszy ... Ale faktycznie nie chcemy nikomu nic udowadniać, a tym bardziej wprowadzać jakieś niepotrzebne kłótnie na forum... Więc jeszcze raz szczere przeprosiny z mojej strony,, pozdrawiam forumowiczów..

Nie wiem dlaczego usunięto fotkę z sandaczykiem.. Był tylko przyłowem i jak każda rybka u mnie, wróciła jak najszybciej do swego życia... Od kilku lat uganiam się za okoniem, łowiąc kogutem- często mam przyłów w postaci zanderka... a to,że potrafię na zestaw ultralight, (kijek do 7 gram ciężar wyrzutu) zaciąć w tempo i wyholować większą rybę, chyba nie powinno być powodem by to zdjęcie usuwać??!! A to, że sandacz ma okres ochronny każdy wie!! Nawet gdyby nie miał, u mnie po szybkiej focie,- trafia i tak do wody!! więc po co te waśnie??

Sprawca całego zamieszania,- drugi z lewej, sześć gram...

Kury mogą i piać, ale przede wszystkim łowić Wczorajszy wypad nad wodę, w niecałą godzinę.. dwa ładne okonie i dwa zanderki,, największe na fotkach... Ale takie łowienie uwielbiam... hehe

A tu kilka moich sandacz, okoń... Ciekawy wzorek na wczesnowiosenną mętną wodę, rozkwit... pośniegowe spływy etc.

Moje wzorki na ten rok...

Jak i ten wzór zeszłoroczny był dobry, z lekką różnicą w tym roku dodałem zielonego marabuta...

w zeszłym roku ten wzór dał mi piękne okonie na zbiorniku zaporowy w Jastrowiu...

Lubię marfelki, garbusy też je lubią...

I'm back... Mała armia rośnie w siłę...

A tutaj koko ze zdjęcia...

I szkoda też, że tak późno zacząłem zabierać ze sobą aparat,,.. ale nadrobię stracony czas.. Jak zwykle okoniowy kurak w rozmiarze xxs,.. i zestaw uulight ale udało się dziabnąć zanderka,... w rozmiarze też xs oczywiście :)

Szkoda słów na idiotyczne definicje, wyciągnięte z gumiaka... Nie o tym chcę pisać na tym forum, tylko o swojej pasji... jaką jest wędkarstwo,....spinning,...okoń,..kogut,. taki cukierek też działał nad Soliną..

Witajcie brać wędkarska,.. chciałbym dowiedzieć się, co sądzicie o tej (jak dla mnie bzdurnej definicji ). Przeglądając zmiany w RAPR na 2016 rok,. przypadkiem trafiłem tutaj... http://www.corona-fishing.pl/Fishipedia/Szarpak/475,,0,1 Nie życzę sobie by autor tej chorej definicji, nazywał mnie kłusownikiem, tylko i wyłącznie dlatego, że łowię kogutem... I jednocześnie ja mam zapytanie do autora... Mianowicie - jeśli łowisz człowieku duże szczupaki z opadu.. na gumę z główką 30 gr. i hakiem 7/0 do tego dozbrojka z kotwicy nr. 1 i energicznie podrywasz ( bo musisz taki ciężki zestaw ) z dna... - To Ty nie jesteś kłusolem??..!! Łowisz na gumę, nie na koguta, czyli Ty nie jesteś?? Spoko.. Znam ludzi którzy nad Soliną i Sieniawą, potrzebują 40gr. koguta.. łowiąc na 20 -25 metrach,.. to mam rozumieć, że ich trzeba zamknąć!!??

- - - Updated - - - http://www.corona-fishing.pl/Fishipedia/Szarpak/475,,0,1 Autor tej chorej definicji nie łowił chyba nigdy nad Soliną czy Sieniawą... na 20-25 metrach.. A gdy łowię gumą na główce 30 g. i w dodatku używam dozbrojki w postaci kotwicy, i tak samo trzeba energicznie poderwać taki zestaw z dna,... to wtedy wszystko jest ok??!! - - - Updated - - - przepraszam za błąd w tytule ,,nieczytelna,, piszemy razem,, ale tak mi flakami tłucze, jak czytam takie brednie, że i literówka się wkradnie...

Powiedzcie brać wędkarska, co sądzicie o definicji, którą znalazłem przypadkiem w necie... http://www.corona-fi...zarpak/475,,0,1 Nie życzę sobie,.. by ktoś robił ze mnie kłusownika, tylko i wyłącznie dlatego, że łowię kogutem... Śmiech na sali puste krzesła, skąd ludzie biorą tak durne i puste definicje słowa ,,szarpak,, w tym przypadku chodzi o metodę połowu... 30gr. kogut, świadczy o tym że jestem kłusolem?? mam zapytanie do autora, a jeśli łowię 26gr. to co wtedy??? jestem kłusolem czy już nie??... pisałem na skrzynkę, podając maila i bez odzewu... Może przez ten kanał , doczekam się jakiejś sensownej odpowiedzi...?

Masz rację co do sandacza, z nim nie było problemu,.. gdy go znalazłem, wystarczyło średnią gramaturą.. ( średnia- pojęcie względne) zależy od zbiornika, głębokości i uciągu wody,.. ale powiedzmy że tam gdzie ja łowiłem zanderki, średnia w moim rozumieniu tj. gramatura + - 18 - 20 gr. Obstukać kilkoma wzorami dno,.. i jeśli zauważyłem reakcję na dany wzór, skubnięcie za piórko,.. trącenie czy przygniecenie koguta... zacząłem już mieszać gramaturą,,..( nie zmieniając wzoru) - najczęściej w górę... Choć nie zawsze.. bo czasem okazywało się, że zasysał tego spokojniej prowadzonego, na lżejszej główce koguta. Ale to najczęściej późną jesienią... Wzory jakie przez lata sprawdzały się mi i moim kolegom po kiju..na wodach,które obławialiśmy,-to jak piszesz, brązy ( przykład tych dwóch a'la raczków, które wstawiłem wcześniej) wszelkiego rodzaju seledyny, mieszany żółty z oliwką, oraz ciemna zieleń... Na okonia - jak wyżej, flagowce, czerwienie z czernią lub całe czarne, żółte.. brązy, ale prawdziwym killerkiem jest dla mnie marfelka,.. której mam najwięcej i zawsze działa,... nooo - prawie zawsze,,

;) Szczęśliwego Nowego Roku.. :beer:

ja tylko spinninguję!! :) nie znam innych metod połowu i nie chcę znać,.. no, kłamię kilkuletnia przygoda z muchą, ale to nie dla mnie... To nie znaczy że nie spinninguję nad stawami, nie tylko rzeka, choć tam jestem najczęściej,,.. rzeka czasem jest trącona i to bardzo, więc zostają stawy... tam też można świetnie połowić spinningiem, pozdrawiam i do zobaczenia nad wodą...

Rozwinę może ciut temat, choć to jak zawsze w wędkarstwie bywa - to temat rzeka.,. Dlaczego to,jestem zwolennikiem połowu ryb w jednym gatunku i w jednej metodzie?,... ktoś powie chory łeb!!!... ale czym innym jest wędkarstwo? jak nie chorobą, pasją, hobby... Jestem zdania... ,,jeśli jesteś do wszystkiego - to jesteś do niczego!!!,,... Nie ubliżam tu wędkarzom, łowiącym wieloma metodami i wiele gatunków ryb jednocześnie...jeśli któryś poczuł się urażony,- to szczerze przepraszam...Idąc dalej, osobiście chcę łowić największe okonie- jakie występują w naszych wodach i taki mam cel... spinningując kogutem i tak zawsze mam parzy sobie dwa kije...Jeśli chciałbym łowić okonia, na wszystkie możliwe przynęty i METODY!! okoniowe.. musiałbym mieć ze sobą, hmm? jakieś 10 kijów i to w dodatku, każdy kij inaczej uzbrojony... obrotówka - oczywiście żyłka,,-przecież pletka robi beee, po kilku rzutach, z kolei żyłka do kuraka- odpad nr. 1!.. do tego drop shot, carolinka i texas, to nic w porównaniu z tym... gdy na patelnie wrzucimy wodę,,, jej głębokość, uciąg i czy łowimy z brzegu czy z pływadełka,.. MASAKRA !!! :eek: .. Stąd próbuję dorwać tego jedynego... na koguta w 90% i na gumę w 10%... tylko jig'owanie i tylko pletka,, bez wklejek itp. itd. jak wspomniałem na początku.... temat rzeka...

Miałem kilkuletnią przygodę z muchą, ale stwierdziłem, że wolę jednak spinning... od tej metody zaczynałem swą przygodę z wędkarstwem dziesiątki latek temu... i tak już pewnie zostanie,.. konserwatysta 100% i w dodatku nie lubię łowić kilka gatunków ryb na raz... jeśli łowię i nastawiam się na rybę to tylko jedną... przez wieeele lat był nią sandacz,, teraz jest nią okoń... i konsekwentnie próbuję łowić go kogutem... czasem tylko guma, ale to już weryfikuje woda... pozdrawiam,.. może kiedyś nad Soliną pośmigamy razem kogutem... - - - Updated - - - 90% kogut i 10% guma...