Skocz do zawartości

sandacz69

Użytkownicy
  • Postów

    42
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez sandacz69

  1. Dnia 22.11.2016 at 12:52, art-ski napisał:

    Znajomy uczestniczył w zarybieniu stawów obok Igloopolu. Na papierze widniało 200 kg. wpuszczonych ryb (karpie, karasie, płocie). Faktycznie było 200 kg.ale ważąc ryby razem z wodą. Nie mam powodu nie wierzyć znajomemu, bo na oko jest w stanie dokładnie określić wagę ryby. Co do Wisłoki to już niejednokrotnie pisałem. Do wyrybienia przyczynili się panowie z Rzeszowa (PZW) odławiając (w asyście Straży Rybackiej) ryby przygotowujące się do tarła przy zaporze. Takie akcje prowadzono poprzez kolejne lata, więc skąd ma być ryba na Wisłoce? I proszę nie wierzyć w bajki jakoby po wytarciu ryby były przywożone z powrotem na Wisłokę. NIKT CZEGOŚ PODOBNEGO NIE WIDZIAŁ. A papier (protokół) przyjmie wszystko. 

    Wszędzie tak się dzieje "dowody poszły do wody"!

  2. Dnia 28.08.2016 at 13:42, geo napisał:

    Jeśli chodzi o suma to akurat tej ryby zaraz po boleniu jest najwięcej. Mówię o osobnikach powyżej 130 cm. Takich nie każda hołota wyszczerbi. Bolenie nie każdy łowi, nie każdy zjada więc jest całkiem nieźle. Reszta to już pewnie historia. W tym roku akurat podniosłem swój rekord jeśli chodzi o wąsacza.

    Wczoraj złowiłem pierwszego szczupaka  w tym roku (przyłów na RH 12) ,pewnie go kosmici podrzucili;). O sandaczach to nie mówię, jakbyś popływał po miejscówkach cały dzień to pewnie kilka po 30 cm by trafił.

    Wracając do Ebro, znajomi w tamtym roku byli i po powrocie musieli jechać nad Wisłę Krakowską by zobaczyć jak sumy wyglądają !

    Nie wiem czemu większość ludzi myśli,  że zagraniczne ryby czekają ze ściągniętymi majtkami  na wędkarzy !?

    Eee jak nie czekają z majtami ściągniętymi jak czekają!!!We telewizorze widziałem,a telewizor NIE KŁAMIE!!!Specjalnie tak mówisz żebyśmy nie pojechali:(!Takie pytanie mam bo piszesz o jakimś "sandaczu" co to jest za ryba,bo dawno temu dziadunio mi opowiadał właśnie o jakiś sandaczach zw Wiśle?

    Tak poważnie to racja "CUDZE CHWALICIE........!"Fajnie na tego wąsacza zapolować,ale mnie to zaraz "ślepy"łapie jak długo nic się nie dzieje no i te powroty,a nie daj Panie z główki w nocy, to składanie klamotów LUDZIE!!!Żona mówi "ty to pewnie na ryby relax,a ja  w domu" ja jej na to KOBIETO NIE WIESZ O CZYM MÓWISZ !po jedne takiej eskapadzie pewnie by było po zawodach:D!Gorzej gdyby się jej spodobało oj to by w wędkarskim łapki zacierali:huh:!

    Dnia 28.08.2016 at 16:29, Lucjan Kula napisał:

    Największy wczoraj 66 cm na mojego Wobka :) fajny gruby silny Bolo :)

     

    Miodzio!

  3. Ebro to jeszcze nie jest,ale kto wie za parę lat może ta Nasza Wisła!Zadatki są-"pierwszaki" ruszyły po wypasione tornistry z "Lidła" bo początek roku tuż tuż!Zameldowała się też pani brzana i klenio,ale z tej samej "klasy"!Trzy różne,a na wielkość prawie identyczne jakby z zarybienia,ale gdzie JAKIE ZARYBIANIE?!

    Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

    Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

    Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

  4. Na Wisłoce coś się dzieje panowie?Bo na Wiśle lipa-poniedziałek deszcz,wtorek lekko wezbrana-kawa z mleczkiem,przewóz towarów typu 'bobrowe wyczyny"czyli pocięte gałęzie,konary,trochę śmieci,piana 0 brań.Czwartek inne miejsce woda nadal wysoka,główki przelane,mętnawa z tym że już takiego dziadostwa nie płynęło,2.30godz siedzenia dalej 0,tylko bolenie widoczne.Jedyna pociecha,że na drugim brzegu łowiło 5 gości (czyli 10 wędek)z takim samym skutkiem jak ja,nic nas tak nie cieszy jak fakt,że u kogoś też "nyndza":D!

  5. Nieźle popadało i dalej kropi, jak znowu będzie wysoki stan w Wiśle to chyba zwątpię,dopiero co zaczęła opadać i woda się klarowała.Nie dość,że te brania są jakie są to jeszcze i to co tydzień kawa z mlekiem i główki zalane:mad:

  6. Dzisiejsze Wiślane rybki.Po pamiątkowej fotce wróciły do rzeki- niech coś pływa w tej Wiśle jeszcze.Było jeszcze 2 mniejsze certy,ale te wróciły od razu do wody.Jedno piękne branie przegapiłem bo zajmowałem się drugą wędka jak zaciąłem to było już po grzybkach:(!Ciekawe co to mogło być:confused: pewnie kleń,a może brzana -oooo to by szkoda była!

    Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

  7. "Pani Wisła" jak zawsze rządzi się swoimi prawami.Ze spiningiem nad Wisłą jestem sporadycznie(kosztowało mnie to zbyt wiele nerwów i kasy),silny nurt,masa zaczepów ciągle zmieniające się dno,tak czy inaczej teraz 95% wędkowania na Wiśle to grunt i spławik ze zdecydowaną przewagą tego pierwszego.Nie ukrywam jednak,że kiedy widzę te boleniowe popisy,to znowu plusk polującego przy główce,opasce czy brzegu szczupaka to trochę kusi,no i ta praktyczność spiningu-wędka,podbierak,niewielka torba z resztą,okulary czapka i jazda!A tu człowiek ciągnie ze sobą ten cały "majdan"przez te zarośla,po tych kamieniach na główkę i z powrotem-no ale ...minie 2-3 dni i już by się pojechało!Fajne są stawy te PZW i komercja,ale rzeka ma swój klimat i tyle!

  8. Już znaleziono ciało tego gościa,który wpadł w Zadusznikach z mostu do Wisły.Ciało wypłynęło dopiero w Annopolu-taki kawał go niosło,kto by pomyślał.Wczoraj oglądałem program "To jest temat" w tv.Brali udział wędkarze mazowieccy,są wkurzeni na Zarząd Główny PZW i chcą jego odwołania.Powód chyba ten co wszędzie-wysokie opłaty,brak gospodarności,brak ryb(to chyba najważniejsze),nieskuteczna walka z kłusownictwem,zbyt duża swoboda i przywileje dla rybaków,którzy sieciami wyławiają wszystko,bez kontroli.Nie chodzimy na zebrania,wybory tylko każdy z nas narzeka i płaci i jest jak jest sami między sobą rozdają karty i taki jest efekt.PZW twierdzi,że rocznie na zarybienie przeznacza 40 mln zł.Może i przeznacza,ja przynajmniej tego jakoś efektów nie widzę.

    Był ktoś w tych dniach nad Wisłą?Jaka wysoka woda?Ryby zaczynają już coś żerować,czy cisza jeszcze?Byłem2 tyg.temu to drobnica zaczęła się ruszać i widać było ataki boleni,ale teraz po deszczach i ta temperatura to nie wiem.

  9. 13 godzin temu, Kubson napisał:

    Możliwe, ze dyrektor się spłoszył i powiedział to co wypadało, a nie to co jest prawdą... Postaram się dowiedzieć jak się sprawy mają.

    Jednak jak znam Polskie postkomunistyczne realia to pewnie coś gdzieś wypłynie, ale raczej to nie będą ryby...

    Masz rację. Wstyd pobierać opłaty za ochronę i zagospodarowanie wód prowadzone w takim stylu. Mi by było strasznie wstyd, gdybym tak podchodził do swojej pracy.

    100 lat temu nie było PZW, nikt nikomu nie płacił za ryby, każdy w naszym dzisiejszym rozumieniu kłusował (siata, ościenie, sadzki, kosze...) a ryb było od groma i starczało dla każdego. Teraz płacimy po 300zl rocznie za ochronę i zagospodarowanie wód, a łowimy niemal w basenach.

    PZW kpi z nas w żywe oczy. Bo owszem... da się tu rybę złowić, ale ile się trzeba nieraz nachodzić...? Za te miliony złotych, które łącznie wpłacamy nie powinno być problemu ze złowieniem 80cm szczupaka czy 50cm pstrąga...  

    Proponuję ogólnopolski lub lokalny podkarpacki bunt. Na przykład w przyszłym roku wszyscy solidarnie nie płacimy karty w styczniu. Zamiast tego piszemy pismo z żądaniami obniżenia składek i solidnych zarybień. Nie chodzi tu o 300zł, ale o zasady. Nie będą nas robić w h*** jak zus i te inne bandyckie instytucje.

    Co Wy na to?

    Zgadzam się w 100%,nie trzeba sięgać stu lat wstecz,wystarczy kilkadziesiąt!Ja jestem jeszcze z pokolenia "bambus-szczyt marzeń"(lata 70-80),ale ryb to na prawdę było,w każdym kanale,stawie ,stawiku,rzeczce,a o Wiśle,Wisłoce,czy starorzeczach(łachach),to nawet nie wspomnę!Jakie tam rejestry-po co wpisywać datę i miejsce wędkowania,a nawet godzinę-BZDURA!!!-przecież jak PSR lub SSR kontroluje,to chyba wie gdzie,kiedy i o której godzinie kontroluje wędkarza-chyba,że chodzi o to abym jednocześnie w dwóch miejscach nie łowił-ha ha ha!!!Już od kilku lat nie płacę na zbiorniki wydzielone-mam ich gdzieś-jeżeli płacę kartę ważną na cały rok(o każdej porze dnia i nocy) i znajduje się w miejscu w którym zgodnie z zezwoleniem mogę wędkować,to proszę niech mi ktoś wytłumaczy po kiego CH...JA w rejestrze mam wpisywać miejsce ,datę i godzinę wędkowania??? Bo inaczej to stówa mandatu-jaja normalnie!!! TO JEDNA WIELKA ŚCIEMA,ŚCIEMA I JESZCZE RAZ ŚCIEMA!!!

     

  10. Super!Też będę dzwonił.Każdy z wędkarzy powinien dzwonić,niech kużwa wiedzą,że to nie stado matołów tylko do płacenia!Jeżeli to wina elektrowni to niech zarybia teraz na swój koszt,ale jak nikt się nie odezwie to będą zlewać temat tak elektrownia jak i Okręg PZW.Wpisów jakichś śmiesznych będą wymagać,biurokracji od wędkarzy-ŻAL NORMALNIE jak to młodzież mówi!!!!:mad:

  11. Jak długo tak będzie???Płacąc za zezwolenie na wędkowanie(tak zwaną kartę)zawieram niejako umowę z danym okręgiem PZW,czyli za ich pośrednictwem z Polskim Związkiem Wędkarskim.W myśl tej umowy zobowiązuję się do przestrzegania określonych przepisów,zasad,postanowień,za nieprzestrzeganie których grożą mi kary pieniężne i prawne z karą więzienia włącznie.To zapytam teraz do czego zobowiązuje się PZW, i jakie konsekwencje poniesie w razie nie wywiązania się z zawartej umowy?Czy wolny dostęp do wody dla wędkarzy to jedyne zobowiązanie ciążące na związku(chociaż i z tym różnie bywa)?

  12. Normalnie BRAK SŁÓW!!!Nie dosyć,że tej ryby tyle "co kot napłakał"to teraz jeszcze to.Jeżeli to prawda ,że ok 15 ton tych ryb zginęło to masakra to będzie martwy odcinek,chyba tylko ukleje będziemy łapać.Nawet gdyby to było 5 ton to i tak strasznie dużo to 5 000 szt po kilogramie każda,a 15ton????!!!!Bardzo mnie ciekawi co władze PZW Tarnobrzeg zrobią w tym temacie,bo jako członkowie PZW mamy prawo oczekiwać o władz PZW dbania o Nasze interesy,a to jest Nasz interes!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.