Skocz do zawartości

justfilied233

Użytkownicy
  • Postów

    251
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez justfilied233

  1. Dziś na Czarnej mało wędkarzy, woda wzburzona bo wiatr niemiłosierny ale mimo to pozytywnie zaskoczony zostałem, bo ja nigdy tam nic nie złowiłem z różnych stron zbiornika różnymi metodami to dziś już w 3 rzucie siadł ładny okoń 23cm, największy jakiego do tej pory złowiłem gdziekolwiek. Zbiornik dookoła zwykłym autkiem wg mnie nie do przejechania, Południowo wschodnia część najgorsza.

  2. kurcze trochę nie ciekawie trzeba będzie sprawić sobie taki turystyczny grill mini i tam zapalić, bo zamierzam się wybrać z ran i to skuterem więc najlepszy sposób na rozgrzanie to trochę ognia, a jest gdzie po drodze zmarznąć szczególnie, że idzie niepogoda :(

  3. z doświadczenia i ze słyszenia wiem że klenia jak widać to chodź mu wobler koły pyska śmignie to nie weźmie, inaczej jest za to z pstrągami, gdy rzucę w miejsce gdzie uciekły po tym jak się przy powierzchni wygrzewały od razu biorą.

    Rzeczka ta jest zaskakując, mam na niej kilka dobrych miejscówek o ile tak można powiedzieć bo wszystko zależy od ryb, jednego dnia w miejscu x łowię wiadro ryb innego wracam "o kiju". Generalnie na niej w okolicach Sędziszowa kwitnie mięsiarstwo :mad:

    Krążą też legendy o 50-cio cm pstrągach ale z tego co wiem to było ich kilka i już dawno zostały przetrawione.

  4. Teoretycznie i praktycznie do udowodnienia (analiza laboratoryjna) tylko nikt nie będzie aż tak daleko się posuwał. Ktoś kto ten przepis (moim zdaniem niedokończony) ustanowił liczy na rzetelność i etykę wędkarza. Ale my Polacy jesteśmy mistrzami w takie zabawy. W normalnym świecie nikomu nie przyszły by do głowy takie "możliwości" tam przepis jest przepisem.

    Z każdym zdanie z twojej wypowiedzi się zgadzam, niestety ale taka nasza polska mentalność :mad:

  5. Widzi ktoś napis pod spodem "TEGO U GÓRY PROSZĘ NIE KOMENTOWAĆ POZOSTAWIAM TO DO PRZEMYŚLEŃ DLA KOLEGI MAPET, CHYBA ŻE KTOŚ MUSI TO NA PW ZAPRASZAM"

    napisałem dużymi bo pewnie go widać nie było.

    O ludziach to mi przyszło pierwsze na myśl bo jest nas jak mrówków żeby pokazać jak dziwne było to zdanie, bo jak czegoś jest dużo i występuje wszędzie to nie znaczy że nie odczuwa bólu i nadaje się na żywą przynętę.

    P.S

    zapomniał bym tego skomentować :P

    A już myślałem justi że się zaprzyjaźnimy... Dawno Cię nie było na forum...

    chciałem kiedyś ale się nie udało więc straciłem nadzieje ;) gdyby to dotyczyło innej osoby powiedział bym to samo.

    Domyślnie

    @mapet77 ja już dawno przestałem z tym "kolegą" prowadzić jakiekolwiek dyskusje,szkoda czasu -trzymaj poziom

    wreszcie chociaż nie tylko mi ale i koledze stig wydaje się że to jest obrażanie na forum publicznym.

  6. Ciekawą a nawet śmieszną sprawą jest to, że CZĘŚĆ osób no-kill, C&R, i z podpisami podobnymi do podpisu mapeta używa metody "na żywca". I również te osoby wypuszczają ryby "wkładając" je do wody a jak widzą że ktoś rzuci rybę czasem dla zabawy w dal i w górę to grzmią, a rzucając żywcem jest ta różnica że rybie towarzyszy kotwica w grzbiecie.

    Widzisz Zdzisław, ryby które używamy jako przynęty żywe lub martwe to z reguły gatunki licznie występujące w naszych wodach i są pokarmem dla innych drapieżników (już taka jest kolej rzeczy w łańcuchu pokarmowym)

    no to w sumie masz rację, człowiek jest dość licznie występującym gatunkiem na ziemi a w wielu miejscach jest pokarmem drapieżnika (tak kolej rzeczy w łańcuch pokarmowy)

    P.S

    aha czyli jak ryba jest liczna, to nie odczuwa lub mniej odczuwa ból niż jak byśmy na haka załozyli głowacicę

    tego wyżej proszę nie komentować, pozostawiam to do osobistych przemyśleń dla kolegi mapet, chyba że ktoś czuję potrzebę to na pw zapraszam.

    Taka sama różnica jak hol dużej ryby niekiedy kilkugodzinny i wyczerpujący (przecież walczy o życie),czysta przyjemność ale dla... holującego.To może opowiemy się za wprowadzeniem zakazu połowu dużych ryb?I nie ma tu najmniejszego znaczenia czy będzie to karp,sum,pstrąg czy głowacica.

    ale koniec końców ryba w 99% przypadków przeżywa. a na żywcu w 100% po z góry przegranej walce kończy żywot w męczarniach.

  7. zauważyłem że jak wobler stoi albo ledwo co się porusza to zdecydowanie częściej się spinają, bo gdy idzie szybko to i ryba zdecydowanie atakuje, nie ma czasu na zastanawianie się tylko atak.

    P.S

    Ostatnio złowiłem też tęczaka na 25cm

  8. W niedziele porzucałem szerszeniem ale prawie nic się nie działo, zawsze prowadzę go szybko z myślą o pstrągach, ale tego dnia trochę zwolniłem i widziałem atak okonia 18cm na przynętę, woda tego dnia była idealnie przejrzysta, byłem troszkę zaskoczony bo na tym odcinku na którym zawsze łowię nigdy nie złowiłem ani nie widziałem żadnych okoni, a przynętami okoniowymi nie raz rzucałem.

  9. Powinno ci wystarczyć że płoć to główna ryba w zbiorniku :P ostatnio miałem tam zawody to na naprawdę tony zanęty przede wszystkim płoć, czasem wzdręga, karaś się też trafił, lescze, stadko malutkich okoni, jazi kilka.

  10. Ja również na jedynce, tam jest więcej trzciny. Zależy też jakie kto chce mieć wyniki, jak po kilku wypadach na inne zbiorniki sie nie nałowię to wpadam tu na jedynkę siadam pod wiatr 0,5kg zanęty i bawię się z karpikami do 35cm na spławik.

    Już nie ma zakazu połowu amura.

  11. To jakieś jaja są, nie mówcie że to prawda :eek: Toż to się płakać chce na takie gadanie ale ze śmiechu.

    i to prezes zarządu głównego PZW BRAWO. Liczyłem na wcześniejszą emeryturę ale nie myślałem że w wieku 18lat

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.