Skocz do zawartości

justfilied233

Użytkownicy
  • Postów

    251
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez justfilied233

  1. Standardowe patrzenie przez pryzmat jednego wydarzenia, patrzcie na całokształt. Nie będziemy o tym na forum gadać ani tym bardziej w tym temacie bo jak zwykle się to kłótnią skończy, temat jest tak specyficzny że nie da się do porozumienia dojść.
  2. jak czytam coś takiego to zwyczajnie mnie szlak trafia . Kompletny brak wiedzy prezentujesz.
  3. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a968109c75a4ef06.html To ten mostek. Skoro piszecie że okoń występuję licznie, to od razu prosiłbym o wskazówki co do przynęty , co dać na tą herbacianą wodę?? Jakie kolorki ?? Dowiedziałem się też, że na odcinku nizinnym na wys. mostu w lesie czarnieńskim siadł pstrążek 30cm.
  4. Szybki nurt i duże kamienie, kremowy twisterek wisi w nurcie 3 uderzenia i dopiero za czwartym (po zmianie na mniejszy biały) zacięcie i rybka na brzegu. Innym razem to samo miejsce wobler Dziencioła mini pstrążek 2 wyjścia dwóch różnych pstrągów, (to możliwe żeby siedziały tak blisko siebie skoro terytorialne, czy może to para), uderzenie od dołu ale nie zaczepiły się, potem już nie miały ochoty atakować. Jeszcze inna historia rzut obrotówką 2 czerwoną w duży nurt, trochę zniosło ją w dół zanim złapałem za kołowrotek, potem jeden obrót i już właśnie z takie spokojnego miejsca uderzył i zaczepił się. Teraz moje pytania: 1. jest sens szukać ich w innych miejscach jak bliskość dużego nurtu i miejsce gdzie mogą czaić na jedzonko?? 2. Jakie wnioski z tych kilku przygód, może jakaś zmiana przynęty? 3. czy po dwóch atakach na wobler można sądzić, że przeganiały tylko bo było samo uderzenie nawet bez dwóch sekund holu? Piszę tu skoro już dyskusja się toczy. Może jakiś mod zrobi z teog ładny temacik od pstrągach
  5. Chciałbym się zapytać czy na tuszymce jest sens łowić na odcinku nizinnym ?? byłem raz w miejscu gdzie nad tuszymką jest mały most chyba w miejscowości RUDA 2km od zalewu w kamionce i woda tam miała 30 cm widać do dna bez dołków korzeni czegokolwiek tylko podwodna plaża, ani nie rzucałem tylko pojechałem dalej. Ma ktoś jakieś miejscówki ??
  6. wiem ale to kolega wyżej napisał źle i w rezultacie nie wiem pod którym są zaczepy. Ja łowiąc od lwowskiego do kolejowego rzucałem w rozmaite strony, bliżej dalej od brzegu po obu stronach rzeki i raz zaczepiła mi się obrotówka nie daleko brzegu, ale w kamieniach, za wolno prowadziłem i opadła do jakiej szczeliny, poza tym nie odnotowałem zaczepów w postaci gałęzi czy czegoś co woda przyniosła, tak jak wcześniej pisałem wózek z tesco leży na środku jakieś 50metrów od lwowskiego w górę rzeki.
  7. Geo to co napisałeś wyżej jest super proszę cię zrób osobny (jesli chcesz oczywiście)temat i opisz tam łowienie pstrąga, zachęcam również każdą inna osobę która taka wiedzę posiada na temat łowienia i zachowania również innych ryb do napisania, rozwinęło by to forum merytorycznie i było ogromną pomocą dla początkujących np. takich jak ja, wziąłbym się za coś takiego ale moja wiedza na dzień dzisiejszy wygląda tak, że wiem że szczupak lubi szuwary Sory za OT ale wydaje mi się że takie coś jest ważne i można nad tym pomyśleć jeżeli oczywiście inni chcą.
  8. czyli co pod którym bo same kolejowe podałeś
  9. ja teraz w ogóle nawet na główną stronę nie mogę wejść, pisze mi "połączenie zrestartowano"
  10. rrs1914 i jak tam ?? Ja dziś porzucałem w spokojną wodę czerwoną obrotówką dwójką niby na klenia i nic się nie działo, wrzuciłem w nurt i ani się nie obejrzałem potokowiec 25cm łyknął przynętę i to na tyle było.
  11. inna sprawa, że: -piranie w naszych rzekach nie są ok bo obce -sumiki karłowate karzą zabijać bo obce, i wiele innych ryb nie wypuszczać bo obce a: -amura zakaz połowu np. na dyndach w trzcianie, limit połowu a ryba obca -karp wymiar ochronny dolny i górny, limit ilościowy na dobę a ryba obca Coś tu jest nie tak, albo zostawiamy same rodzime albo dajemy spokój wszystkim rybą Proponuję wydzielić wątek do dalszej dyskusji. P.S Dpbrze powiedziane, karp się mięsnie bardziej opłaca a taki sumik karłowaty już nie
  12. to się ładnie nazywa postanowienia końcowe, w których może najlepiej bylo by napisać. zakaz łowienia ryb.
  13. oj nie czyta się do końca regulaminu 5.obręby ochronne: ....... 7. Na rzece wisłoka na odcinku 100m powyżej i poniżej progu wodnego piętrzącego wode dla ujęcia wody w Mielcu
  14. dzach niestety nie, wiem jak pleśniawka wygląda, to było co innego.
  15. Moje nieocenione "szczęście" oczywiście dało o sobie znać. Planowałem wyjazd na Wisłok od kilku dni, kierując się kalendarzem brań na wedkuje.pl wybrałem środę bo najlepsze w ostatnich dniach powinny być właśnie dziś. Kilka godzin wędkowania, wisłok od mostu lwowskiego do 300metrów przed kolejowym z obu stron obłowiony a wyniki to nic a właściwie prawie nic. 1. Kleń około 40cm bawił się przede mną we wodzie a złapać się nie dał. 2. Kleń około 30cm najprawdopodobniej chory, bo dopiero dotknięty woblerem uciekł, ale bardzo po woli, wcześniej nie bał się w cale a dopiero po kilku rzutach zorientowałem się, że pływa przede mną. 3. I ostatni wynik chyba najciekawszy, bo była to rybka unosząca się przy brzegu, pomyślałem, że nie żyje ale, że była duża to postanowiłem wyciągnąć na brzeg i sprawdzić co to. Okazało się, że ledwo ale to ledwo dycha, w tedy stwierdziłem, że to Świnka. Miała jakieś 45cm i od płetwy grzbietowej do ogona jak by brązową pleśń. Wypuściłem ją, kawałeczek koślawo popłynęła ale potem zaczęła unosić się brzuchem do góry.
  16. haha i ja raz woblerkiem zahaczyłem malże Skoro mają być wieści znad wody, to mam pytanie do stałych bywalców na tej rzece odnośnie wyglądu wody po wczorajszym deszczu. Bardzo się brudzi ? Jest sens łowić w tedy? Jak już wyżej pisałem wybieram się do Rzeszowa jutro i nie wiem czy w ogóle brać wędkę, bo i pogoda jest taka, że nie zdziwił bym się jak by w nocy zaczęło padać.
  17. Jakieś 50 metrów od mostu lwowskiego w górę rzeki na samym środku leży wózek z jakiegoś hipermarketu W środę mam zamiar pierwszy raz wybrać się na Wisłok i w związku z tym mam pytanie, jakiej użyć przynęty na klenia ( na nic innego nie liczę ) lepsze obrotówki czy woblerki.
  18. Byłem wczoraj na tym zbiorniku i że tak powiem szlak mnie chciał trafić Spławik, spining najróżniejsze przynęty i nic. Ryby były do tego stopnia cwane, że ja sobie rzucałem małym twisterem a okonie(między15cm) w najlepsze pływały pół metra od brzegu nic sobie z mojej obecności nie robiąc, nawet podstawiona gumka pod pyszczek nic nie wskórała, oprócz tego co chwile płotki latały na środku zbiornika. W 3 różnych miejscach gdy dochodziłem do brzegu jakiś szczupaczek się wygrzewał do słońca, wielkości to tak "na oko" między 15-30cm i też w cale nie uciekały. Co do rybostanu drapieżnika to sprawa jest prosta, miejsce to jest eldoradem dla kłusowników, nawet w wypadku kontroli,(która na tym zbiorniku to chyba prawdziwa rzadkość), miejscowy robi dwa kroki w las i tyle go widzieli. No i jak by nie było dla amatora (mięsiarza) porzucanie gumką i złowienie szczupłego nie jest problem, a już odpowiednie zanęcenie itd. np. na karpia czy lina jest wyższą szkołą jazdy dlatego też pewnie ta ryba jest tam większa, bo ciężko złowić. Ale to tylko moja teoria
  19. dziś chwila spiningu i na obrotówkę 2 jaxona mały klenik 18cm siadł.
  20. a dlaczego troć nie wraca do wody ???
  21. to znalazłem http://www.wedkuje.pl/lowisko,warcholy-ok-niska,7994
  22. znowu pewnie jak pogoda na tyle pozwoli to i ja się nad tuszymkę wybiorę, a jeśli można wiedzieć to na którym odcinku łowiliście górski czy nizinny??
  23. na wobka jaxon 4-5cm dobrze klenie mi brały, poza tym nie mam info. bo urwałem szybko na szczupaki bardziej polecam duże obrotówki albo wahadłówki no i oczywiście gumy, nie jednego już na nie łowiłem.
  24. Jadąc od Rzeszowa cały czas główną drogą E4 w stronę Ropczyc przejeżdża się przez most(na wysokości Sędziszowa) i tam jest tabliczka rz.Bystrzyca. Płynie ona od wsi Bystrzyca (nie daleko Pstrągowej) przez Iwierzyce, Sielec, Olchową, Sędziszów i wpada do Wielopolki gdzieś w okolicach Borku Wielkiego.
  25. Postanowiłem że założę temat o tej rzeczce dopiero gdy złowię w tym roku pierwszą rybę na niej i stało się. Sprawdziłem kalendarz brań (do którego podchodzę z dużym dystansem) i postanowiłem zdążyć przed dzisiejszym deszcze, łowiłem około 1,5h głównie na małego białego twistera. W miejscu gdzie byłem rzeka ku mojemu zdziwieniu miała 3 metry głębokości przy szerokości 2,5m. W jednym miejscu znajdowało się "coś" jak by do spiętrzania wody w każdym razie woda miała tam 40cm dalej były kamienie i głębokość 50cm. Pierwszy rzut większym kremowym twisterem i widzę jak ryba uderza w przynętę potem kilka rzutów w to samo miejsce i jeszcze jedno uderzenie. W tym miejscu zmieniłem przynętę na małego białego twisterka i rzut trochę dalej, jednak w tym samym miejscu kolejne wyjście ryby, znowu kilka rzutów i konkretne wyjście ryby zacięcie i siedzi Pstrąg 24cm, pierwszy w tym roku . Ogólnie z inf. o rzece to klenie nawet nie małe bo i 40cm się trafiają, przy mnie kolega złowił 35cm klenia i pstrąga 15cm, szczupaki tylko z opowieści. Wg mnie najlepsze miejscówki są na odcinku od drogi E4 przez most kolejowy( na weekendzie ciężko tu łowić samemu) aż po most na ulicy kolbuszowskiej. Piszcie co myślicie o tej rzeczce a właściwie potoku
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.